Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Bartłomiej Kozek: Zima przyszła?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

@

Lewica ani Polsce, ani w Europie - a przynajmniej to co współcześnie za nią uchodzi - nie jest nikomu potrzebna, ani kapitałowi, który nie potrzebuje już socjaldemokratycznej paprotki, ani też klasie robotniczej, która w "lewicowych" burżujach ani w dziwacznej obyczajówce, nie widzi swoich reprezentantów.

autor: lemski, data nadania: 2015-11-16 15:20:51, suma postów tego autora: 368

W "lewicowych" burżujach nie widzi swoich reprezentantów - lemski - trafiasz w dziesiątkę.

Klasę robotniczą zawsze interesowała i interesuje przede wszystkim praca i sprawiedliwy podział jej rezultatów a nie to, co jest w portkach. Tymczasem niestety tzw lewica głównie tym po transformacji się zajmowała, bo to, co najważniejsze, zostawiała rynkowi i specom od niego, czyli sługusom dojarzy. I z nimi została i pewnie zostanie na zawsze. Amen.

autor: steff, data nadania: 2015-11-16 17:43:00, suma postów tego autora: 6626

lemski

Skoro lewica nie jest już potrzebna, to po co się kolega wypowiada na jej temat ? Nic tylko iść pisać do konkurencji

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2015-11-16 18:51:36, suma postów tego autora: 1703

Przyczyna porażki lewicy

Przyczyną porażki lewicy, oprócz dużych błędów dawnych i mniejszych, niedawnych, oraz tendencji europejskich, są propagandowe i silne wstawki o złym "lewactwie".

Media, propaganda, i płacenie części ludzi, by rozpowszechniali przekaz lewicowy jest konieczne, aby powstrzymać prawicową propagandę.

Obecnie, tak właśnie, polski robotnik czy nawet pracownik usług normalnie wyznaje prawicowe poglądy (poza pewnymi gospodarczo-społecznymi szczegółami, choć "roztopionymi" na scenie politycznej), a za poparcie lewicowych postulatów wypadałoby mu zapłacić. Ideologie są jak religie. Poglądy lewicowe wyznaje dziś natchniona młodzież i grupki starych wyjadaczy, garść klasy średniej i niemal żaden robotnik (co jest bardziej winą opanowania dużej liczby pracowników w PRL-u przez Solidarność, która ma "mit", a nie ma tego mitu np. OPZZ).

Dziś lewicowi działacze musza przekupiać przed wyborami bezdomnych czy bezrobotnych, bo prawicowa ideologia to ludowa nienawiść, do obcych i do władzy. Kapitalistów się nikt nie czepia, chyba że jako kwiatek do kożucha władzy i obcych.

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2015-11-16 19:11:07, suma postów tego autora: 1703

@tomasz_rysz

Już nie ma czegoś takiego jak "konkurencja", współczesna lewica zmieniła się w lojalnych obrońców swojej burżuazji.

autor: lemski, data nadania: 2015-11-16 21:53:42, suma postów tego autora: 368

steff

"Klasę robotniczą zawsze interesowała i interesuje przede wszystkim praca i sprawiedliwy podział jej rezultatów a nie to, co jest w portkach. Tymczasem niestety tzw lewica głównie tym po transformacji się zajmowała"

Steff. Błędna jest twoja wypowiedź, bo to prawica rozpalała głównie spory o aborcję i lustrację, a lewica parlamentarna była tylko partią "reakcyjną", skupioną na defensywie i obronie dziedzictwa PRL. Bardziej nowoczesne tematy obyczajowe wprowadził w zasadzie Palikot. Wcześniej zajmowało się tym tematem może kilka czasopism i gazet, ale nie wiem, po co na przykład głosić, że czymś się zajmuje cała lewica, skoro zajmowali się nimi głównie liberalni światopoglądowo dziennikarze i pozaparlamentarni aktywiści łączący antykapitalizm z obroną praw osób homoseksualnych czy ekologią.

Poza tym, większość robotników wierzyła w minionym 25-leciu partiom postsolidarnościowym jako depozytariuszom mitu Solidarności. W 1997 roku, mimo większych doświadczeń partii postsolidarnościowych we wprowadzaniu regulacji antypracowniczych, SLD wśród zwykłych pracowników otrzymało jedynie 20% (27% wśród wszystkich głosujących), a AWS 40% (33,8% poparcia ogółem). Tak więc PiS nie musiał wcale zabierać elektoratu robotniczego od SLD, bo przejął go od AWS czy ROP. W latach 90. poglądy prawicowe (powszechnie utożsamiane z Solidarnością) deklarowało nawet 50% robotników, był to głównie antykomunizm, lustracja i kwestie religijno-obyczajowe. Niestety klasę robotniczą mało interesował wtedy podział owoców pracy, raczej istniał zadawniony sprzeciw wobec kierownictwa zakładów PRL-owskich, z których to kierownictw wielu ludzi rekrutowało się potem do SLD. Wszystko to jest w pracach Raciborskiego i Markowskiego. PiS zabrał z SLD głównie elektorat emerytów i rencistów, powód to oczywiście skupienie się na cofnięciu reformy "67" oraz wzrastająca z wiekiem religijność wśród osób starszych, będąca efektem obawy przed śmiercią (miejsce na cmentarzu).

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2015-11-17 10:18:40, suma postów tego autora: 1703

lemski

Najpierw muszą powstać organizacje i media lewicowe. Potem będzie jakaś lewica, jakaś alternatywa. Traktowanie burżuazji jako całości jest przeciwskuteczne. Należy skupić się na zwalczaniu tych, którzy łamią prawa pracownicze i obywatelskie oraz zmniejszyć nierówności poprzez akcje protestacyjne. Żeby odbudować lewicę potrzebny jest sojusz z częścią burżuazji, która da na to pieniądze, żeby choćby postrajkować u jej konkurencji. Pisałem już o tym kiedyś, że z częścią burżuazji czy warstw wyższych (które zawrą sojusz z siłami alternatywnymi) trzeba zawrzeć sojusz i zapewnić im pewien prestiż/nietykalność w zamian za gruntowne reformy ustroju społecznego.

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2015-11-17 14:25:02, suma postów tego autora: 1703

recepta na powrót lewicy do gry jest prosta

przede wszystkim więcej imigrantów do Polski- to powinien być pierwszy i najważniejszy punkt programu polskiej lewicy. Widząc ile dobra przynieśli imigranci w krajach zachodu, Polacy pozazdroszczą i rzucą się głosowac na lewice

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2015-11-18 23:17:01, suma postów tego autora: 2714

lemski

Jak nie ma konkurencji ? Można pisać dla kukizowców, korwinowców, narodowców, pisowców, liberałów gosp. mnóstwo konkurencji

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2015-11-18 20:54:12, suma postów tego autora: 1703

Dobrodziej Pracodawca

Jedyna szansa dla lewicy to Polityka Emigracyjna Izraela f Polsce tj. przyjmujemy dokładnie tylu muzułmańskich uchodźców co Izrael !

Jednym z największych grzechów lewicy jest stosowanie podwójnych standardów tj. jak Izrael po Charlii Nebo wzywa europejskich żydów do powrotu do Izraela i na to zaproszenie odpowiada 20 tys francuskich żydów to OL

tj. Izrael po mimo tego, że muzułmanie to 30 % obywateli zapraszał TYLKO ŻYDÓW broń boże np.: Palestyńczyków

a jak Polska chciała tylko chrześcijan to wielki Rasizm

Przez takie podwójne standardy nikt już nie wierzy lewicy ze może stać po czyjej kolwiek stranie tak jak po stronie Obcych.

Tylko że Obcy nie głosuje.

autor: Cud2, data nadania: 2015-11-19 19:43:45, suma postów tego autora: 3207

Kryzys lewicy

Wcześniej mowa była o personaliach, teraz o taktyce mającej na celu odzyskanie głosów.

A ja po prostu nie widzę aby tzw lewica miała mi coś do zaproponowania.

Oto mamy globalny kryzys kapitalizmu, niespotykaną koncentrację kapitału i rozwarstwienie na świecie.
Lewica na to: "yyy..."


Oto Europa stoi w obliczu zagrożenia zacofaną średniowieczną religią wobec której nawet katolicyzm jest postępowy. Lewica na to: "eee....", czasem wykrztusi do tego "naziści, rasiści" gdy ktoś to zagrożenie zwerbalizuje.

Oto wielkie mocarstwo, którego jesteśmy sojusznikiem próbuje na nowo rozpalić "ogień zimnej wojny" (sic)i destabilizuje sytuację w połowie świata i u naszych granic.

Lewica na to "yyy..."

Oto społeczeństwa Europy, i Polski się starzeją.

Lewica na to: "eee... stawiajmy na młodych!"

I tak dalej, Lewica nie ma stanowiska z którym ja - stary socjalista - mógłbym się solidaryzować.




autor: Lej, data nadania: 2015-11-19 23:17:22, suma postów tego autora: 319

Czy Lewica nas zdradziła?

Ostatnio coraz wyraźniej wzrasta we mnie niepokój.

Na stare lata przyszło mi uciekać z kraju i znalazłem pracę w Niemczech. Marna praca ale praca, dzięki niej mogę przeżyć. Z czasem coraz lepiej poznaję ten kraj i w coraz większym stopniu zdaję sobie sprawę jak bardzo odbiega on neoliberalnego schematu jaki mi serwowano w Polsce jako jedynie słuszny.

To że wmawiali mi to "lokaje kapitału" da się zrozumieć, ale dlaczego uczestniczyła w tym Lewica? Roi się w niej od ludzi wykształconych i utytułowanych jak to możliwe że nigdy w telewizyjnych rozmowach o gospodarce nie rzucili ani strajkami ani związkami zawodowymi ani socjalem ani płacą minimalną ani zaangażowaniem państwa w największą gospodarkę Europy, ani wysokimi podatkami, umowami o pracę i ubezpieczeniami, tym wszystkim czym można zadać kłam neoliberałom?

Nie wiedzieli?
To dlaczego w ogóle w ekonomicznych dyskusjach brali udział?

A może jednak wiedzieli? No bo skoro nawet ja to zauważyłem...

Istnieje wprawdzie możliwość że przeciętnie rozgarnięty Niemiec rozumie ekonomię lepiej niż polski lewicowy profesor, istnieje jednak również ta gorsza ewentualność.

Cóż, mam o czym rozmyślać gdy napełniam kontenery śmieciami i coraz częściej myślę że ta cała polska Lewica była taka "burżuazyjna".


autor: Lej, data nadania: 2015-11-19 23:43:51, suma postów tego autora: 319

Dobrodzieju

Niemcy (urzędnicy ds zatrudnienia)szacują że:

8% z obecnej fali znajdzie pracę w ciągu roku
50% po 5 latach pobytu w DE
60% po 10 latach pobytu w DE

I do tego ich władze oficjalnie twierdzą że to im się opłaci.
Ja mam swoje podejrzenia w jaki sposób ale nie będę tu spekulował.

Zobaczymy.

autor: Lej, data nadania: 2015-11-19 23:55:43, suma postów tego autora: 319

@Lej

no pewni że tak prognozują. Jakby zaprognozowali że za 5 lat 90% z półtora miliona uchodźców dalej bedzie na garnuszku podatników to nawet taki władzobojny i posłuszny naród jak Niemcy by urzędników i polityków na taczkach wywieźli. A tak jest uspokajająco, a czy sie sprawdzi to nie ważne- za 5,10 lat nikt tych prognoz nie bedzie pamiętał, a zresztą osoby które je czyniły bedą już gdzieś indziej, a i politycy sie zmienią.

A czy Niemiecka gospodarka w 5 lat stworzy 750 tysięcy miejsc pracy dla osób nie znających nawet języka? zobaczymy.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2015-11-20 16:19:07, suma postów tego autora: 2714

Lej

"Cóż, mam o czym rozmyślać gdy napełniam kontenery śmieciami i coraz częściej myślę że ta cała polska Lewica była taka "burżuazyjna"."

Jeśli 2/3 pracowników poparło w czasach komuny Solidarność, która po 1989 roku rozmieniła się na drobne partyjki "prawicy" (słusznie, bo z jednej strony przejęła ideologie narodowo-katolicką, z drugiej zaś czynnie dała parasol reformom prokapitalistycznym), to jaka miała być "lewica", jeśli nie "burżuazyjna"? Stała się taka, ponieważ zasilił ją (lewicę) sentymentalny post-pracowniczy elektorat rencistów i emerytów (1) oraz OPZZ, a przede wszystkim elektorat urzędników partyjnych, kierowników przedsiębiorstw państwowych (część z nich stawała się kapitalistami, wobec czego nie miała powodu oficjalnie wstrzymywać kapitalizmu) oraz ich zbrojnego ramienia, czyli mundurówki. Taka postkomunistyczna "lewica" była tak "lewicowa" jak post-Solidarność "robotnicza".

(1) Czytałem, gdzieś, że w blokowiskach zbudowanych do około 1970-1975 roku przewagę miewał SLD, a w tych zbudowanych po 1975 wyraźnie przeważały partie postsolidarnościowe. Związane jest to z wiekiem mieszkających tam ludzi. "Starzy" budowali Polskę w latach 50.,60. i na początku lat 70., "młodzi" buntowali się w strajkach robotniczych 1976, 1980-1981 i później.

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2015-11-20 18:33:45, suma postów tego autora: 1703

tomasz_rysz

W sumie wzmacnia kolega moje podejrzenia co do Lewicy. "Burżuazyjna lewica" jest mi niepotrzebna. Pewnie dlatego nie płaczę.


"Niewielkie" ad vocem:

"Jeśli 2/3 pracowników poparło w czasach komuny Solidarność... "
Ci ludzie nie popierali dzisiejszej Solidarności.

Poparcie dla Solidarności z roku 80 wynikało nie z poparcia dla konserwatywnej wizji świata a ze sprzeciwu wobec antypracowniczego sposobu zarządzania państwem przez władzę określaną często mianem "Czerwonej Burżuazji". Dowodem na to są zapomniane dzisiaj (a przynajmniej nie przypominane) postulaty. Przypomnę że również w samej PZPR był silny ruch reformistyczny - "struktury poziome". Dziś nikt o tym nie wspomina bo to nie pasuje do schematu. Schemat mówi: lud walczył z komuną.

W roku 80 zwykli ludzie nie spodziewali się że ruch obrony socjalnej pracowników (Solidarność) stanie się antypracowniczy a tzw komuniści ( 65% sejmu kontraktowego) wprowadzą dziewiętnastowieczny kapitalizm.

Jeżeli już po trzech latach nowych porządków w 93r w wyborach zwyciężyli postkomuniści to dlatego że ludzie zatęsknili za starym ładem (komuno wróć!) Jednak postkomuniści byli już neofitami kapitalizmu o czym lud nie wiedział...


------------------
Pisząc "ludzie" oczywiście używam uproszczenia.



autor: Lej, data nadania: 2015-11-21 13:12:25, suma postów tego autora: 319

Dobrodzieju

Niemcy nie są wcale szczególnie posłusznym narodem. Oni chyba po prostu przywykli ze ich władze na ogół kierują się interesem Państwa i Społeczeństwa. To nie są władze "kompradorskie".

Jednak warto zauważyć że obecnie władze krajów związkowych otwarcie sprzeciwiają się polityce Rządu Federalnego.

Oficjalna propaganda federalna jest "prouchodźcza" aż mdli ale zwykli Niemcy jej nie łykają a ruchy takie jak PEGIDA zyskują szerokie poparcie.

"Posłuszny Niemiec" to stereotyp. Tymczasem oni bez oporu kąpią się w miejscach gdzie kąpiel zabroniona, przełażą jak chcą przez ulicę, nawet na czerwonym świetle. To raczej ja Polak-warchoł zatrzymuję się odruchowo gdy światło zmieni się na czerwone.

To ja, Polak-warchoł, szanuję tabliczkę "przejście przez tory zabronione" choć stan wydeptanej ścieżki aż nadto mówi co o tym "posłuszni" Niemcy myślą...

O ich stosunku do zakazów palenia na dworcach kolejowych pisał długo nie będę: takie zakazy to oni mają w ... tyle.



autor: Lej, data nadania: 2015-11-21 13:38:11, suma postów tego autora: 319

@Lej

>Niemcy nie są wcale szczególnie posłusznym narodem

taaa i w ramach tego "nieposłuszeństwa" Mereklowa sprowadzi im 2 miliony uchodźców. W rok. A potem pewnie więcej. A oni potupią nóżkami a potem i tak nic nie zrobią. Na marsze PEGIDy powinny przychodzić miliony a nie tysiące


>przywykli ze ich władze na ogół kierują się interesem Państwa i Społeczeństwa.

Byłoby ironiczne gdyby to właśnie spowodowało ich koniec. a może sie tak zdarzyć.

> Tymczasem oni bez oporu kąpią się w miejscach gdzie kąpiel zabroniona, przełażą jak chcą przez ulicę, nawet na czerwonym świetle

nie mówisz o specyficznej odmianie Niemców? tacy Niemcy od drugiego pokolenia, często zwący się Mehmet albo w tym stylu?

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2015-11-21 17:38:06, suma postów tego autora: 2714

Lej

Też tak myślę. Kwaśniewskiego z Millerem nie wybieraliśmy dla ich osobistych zalet lecz głownie dlatego, że kojarzyliśmy ich właśnie z PRL-em w nadziei, że wiele jej zalet będą kontynuować. Kiedy jednak na nią wyraźnie się wypieli, bo cały jej dorobek zaczęli marnować, poniewierać, my wypięliśmy się na nich i przestaliśmy ich wybierać. Teraz część z nas głosowała na PiS, bo w wielu swych zamierzeniach przypomniał nam PRL. Kiedy i on nas zawiedzie, władzę wybierzemy na ulicy, bez Trybunału i Komisji Wyborczej, bo one wszystkie też służą naszym wrogom. Pamiętaj Lej, połowa z nas już została w domach. Bo cała ta władza ma niewielkie w nas poparcie, bo nie nam służy tylko tym, którzy na nas żerują..

autor: meo99, data nadania: 2015-11-22 13:41:19, suma postów tego autora: 16

Dobrodzieju

Trywializujesz.

Ja podaję argumenty świadczące przeciw stereotypowi a Ty mi wyjeżdżasz z polityką władz, z którą zresztą niemiecki "lud" i władze krajów związkowych się nie zgadzają (w Polsce na marsze przeciw "przybyszom" także przychodzą tysiące a nie miliony a nikt przy zdrowych zmysłach nie wyciągnie wniosku że Polacy są za przyjmowaniem tych ludzi).

Ja nie jestem misjonarzem i nie będę Cię nawracać. Możesz przyjąć moje obserwacje do wiadomości albo je zignorować i hołdować stereotypom. Twoja wola.

autor: Lej, data nadania: 2015-11-22 16:36:49, suma postów tego autora: 319

Leju

w Polsce przybyszów jak na razie nie ma a rząd mówi że nie będzie
w Niemczech ma być dwa miliony (plus potem ich rodziny) w jeden rok, Niemcy są wyganiani z mieszkań socjalnych żeby zrobić miejsce dla "przybyszów", a Niemcy, mimo że bardzo z tego niezadowoleni, nie potrafią nawet zaprotestować tak żeby było widać. Merkelową chcieli podać do sądu jej kumple z partii, a jej poparcie jest ciągle wysokie.
A jak Shroder załatwił Gazpromowi dofinansowanie do rury a potem odszedł na ciepłą posadkę? za tak jawną korupcję gdziekolwiek indziej byłby przynajmniej sądzony, Niemcy łyknęli to bez mrugnięcia.
Niemcy nie potrafią sie buntowac przeciw porządkowi, jak im władca każe tak oni maszeruja.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2015-11-24 23:28:48, suma postów tego autora: 2714

Niemcy nie są wcale szczególnie posłusznym narodem.

W wielu momentach historycznych nie byli wcale posłusznym narodem. W Weimarze mówiono im, że lepsza jest demokracja, a z Wersalem trzeba się pogodzić, a oni wybrali Hitlera, który mówił, że lepsze są rządy jednej partii i jednego wodza, a Wersal trzeba po prostu anulować

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2015-11-26 10:30:09, suma postów tego autora: 1703

Dobrodzieju

1------

"Niemcy są wyganiani z mieszkań socjalnych żeby zrobić miejsce dla "przybyszów""

Sprawa jest bardziej skomplikowana. Mieszkania socjalne są przydzielane na specjalnych zasadach. Np samotnej matce z 2 dzieci przyznano kiedyś mieszkanie, potem dzieci się usamodzielniły a ona została sama w przyznanym mieszkaniu. Nie spełnia już warunków, ale zazwyczaj przez lata może tam mieszkać chyba że władze miejscowe będą potrzebowały tego lokalu to jej wypowiedzą. Paradoksalnie najemcy prywatnych lokali czynszowych są bezpieczniejsi. A teraz w wyniku zapotrzebowania władze lokalne dokonują przeglądu i stąd te bulwersujące samych Niemców przypadki. Nie da się tego jednak nawet porównać z działaniami polskich "czyścicieli kamienic"

A przy okazji: Cóż to się stało, czyżby odezwała się w Tobie wrażliwość społeczna? Czyżbyśmy mieli zatem już jeden udokumentowany Cud do kanonizacji Papieża Franciszka?

2---

Schroeder i rura to przykład kolejnego nieporozumienia. Ta rura się Niemcom opłaca bo mają tańszy gaz oraz bezpieczniejsze dostawy. Niemcy nie mają powodów aby za to Schroedera sądzić.

Ty wypowiadasz się z polskiej, chorej perspektywy. Ta rura kłuje w oczy polskich polityków i ich wyznawców bo jest pomnikiem polskiej głupoty. Kiedy w Europie zwiększyło się zapotrzebowanie na gaz i pojawiła się kwestia rozbudowy gazociągu biegnącego przez polskie terytorium, polskie władze postanowiły tę rozbudowę zablokować. Niemcy i Rosja obeszły problem w sensie dosłownym. I teraz zamiast zarabiać na tranzycie Polska próbuje wmówić Niemcom że tańszy gaz się im nie opłaca. W Polsce można sobie dowolne bzdury opowiadać, jednak po co się kompromitować przed Niemcami wmawiając im że powinni podejmować niekorzystne dla siebie decyzje?

3---

"Niemcy nie potrafią sie buntowac przeciw porządkowi, jak im władca każe tak oni maszeruja."

Czy ty aby nie piszesz o Polakach? Przez 25 lat władze III/IV RP prowadzą kompradorska i lokajską politykę wobec obcych mocarstw, zaniedbując interes Państwa Polskiego, wysyłaja polskich żołnierzy na cudze wojny, wyprzedają resztki majątku w obce ręce, zwalniają od podatku obce firmy, odbierają obywatelom kolejne świadczenia socjalne, opiekę medyczną, a przy tym ich zadłużają w tempie kilkukrotnie wyższym niż PRL.

Wspominałeś coś o buntowaniu się?

A wiesz że w Niemczech praktycznie co miesiąc jest jakiś duży strajk?

Kiedy Niemieccy pocztowcy - ci posłuszni - przez dwa tygodnie strajkowali to władze ściągnęły łamistrajków skąd? - zgaduj zgadula - z Polski, tak nie przesłyszałeś się, z Polski.

Bo my nie strajkujemy. Może nie jesteśmy tacy posłuszni jak Niemcy, ale nie strajkujemy gdy władza nie pozwala...

autor: Lej, data nadania: 2015-11-27 17:57:30, suma postów tego autora: 319

Dodaj komentarz