Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Mądrej głowie dość dwie słowie (Gazeta Wyborcza, Wydawnictwo Czarne). I właściwie tyle w temacie. PS. Łeb daję, że dla tej pozycji bez trudu znajdzie się miejsce w każdej bibliotece (podobnie jak dla pozostałych takiego autorstwa czy tego wydawnictwa). Dokładnie o tym mówiłem przy okazji tekstu o targach książki historycznej (2015-12-10 12:39:38). http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.31064
oczywiście że możemy wrzucić hurtem publikacje Pająka, JRN itp. (ja nieliczne pojedyncze w bibliotekach widziałem), ale widzę kilka tu znaczących problemów:
- problem dla lewicy - te emocjonalnie pisane książki zmniejszą w kolejnym pokoleniu poparcie dla jakiejkolwiek lewicy z 10% do 5% (autorzy spiskowo-antysemiccy zawsze muszą być z jakiejś przyczyny antylewicowi, no tu na pewno nie podoba im się, że na lewicy było więcej ideologów pochodzenia żydowskiego niż na prawicy - szczególnie tej tradycyjnej, nie importowanej z Ameryki);
- kłopot dla bibliotek, zwłaszcza w dużych miastach - po prostu nie opłaca się prowadzić takiej polityki (publikowania tych autorów) wobec mniejszości żydowskiej, bo zaczną się gwałtowne protesty w mediach (teoria, iż ludy pasterskie i post-pasterskie są bardziej czułe na punkcie swojego zbiorowego ego się tutaj sprawdza; podobnież wśród muzułmanów bliskowschodnich czy amerykańskich południowców) i same biblioteki mogą na wrzawie stracić, być uznane za antysemickie;
- kolejny problem - książki tych autorów wzbudzają niechęć do innych narodów ogółem, do elit jako takich (co ma w pewnych warunkach zalety, ale w innych wady) i do Polaków o innych poglądach politycznych;
- książki te wykształcają typ osoby skupionej na emocjach negatywnych, nie szukającej szczęścia w życiu, tylko szukających przyczyn zewnętrznych niepowodzeń swoich własnych lub pseudo-niepowodzeń całego kraju czy narodu, często z przeszłości;
- książki te rozbijają wszelkie socjalistyczno-klasowe czy humanitarne ideologie, mówiąc że jakaś forma rasizmu, szowinizmu itp. choćby pod płaszczykiem patriotyzmu, zawsze jest potrzebna;
- rozumienie pewnych zjawisk czy nawet całych etnosów bywa zupełnie lub prawie w zupełności negatywne - nie może być dobry żyd-socjalista, ten z definicji spiskologów musi współpracować z bankierami budującymi jeden ład (w jednych krajach jest to konspiracja amerykańsko-syjonistyczno-kapitalistyczna, w innych kręgach spiskologicznych jest to "nowy komunizm"), krwawy Wołyń nie wynika z burzenia cerkwi przez polskie władze czy z pańszczyzny chłopa-Ukraińca ale tylko z brutalności "rezunów" - ogólnie mówiąc prostacki podział na czarne i białe, dobro i zło;
P.S. nie spotkałem jeszcze autora o podobnych poglądach jak Pająk czy JNR, który by hurtem nie przyjmował zestawu (kalki) poglądów. Na przykład nie spotkałem się z propagatorem treści antyżydowskich, który pozytywnie lub co najmniej obojętnie wyraził się o ruchu homoseksualnym. Ale i osoby o światopoglądzie antyhomoseksualnym też zresztą bardziej są podatne na tezy o jednowymiarowym złym charakterze Żydów czy żydów. Zwolennik tych Panów musi być antysemicki, antyhomoseksualny, antyfeministyczny, antyliberalny, antylewicowy, antymarksistowski itp. Dzieli ich chyba tylko jedynie stosunek do gospodarki i kwestii socjalnych i co do tego, jak daleko sięgają macki "zdrajców".