http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20160104/przepraszam
Błagam Obejrzyjcie To.
Z prostego powodu:
Demokracji w Polsce NIGDY NIE BYLO !
To co jest to jest tylko POLSKI kuriozalny wykoslawiony model pseudodemokracji niespotykany nigdzie na swiecie
Podobnie jak nigdy naprawde nie bylo prawdziwego Socjalizmu czy Kapitalizmu
To tylko i wylacznie pseudo spotykane jedynie w Polsce
Podzielam wszystkie opinie w nim zawarte, niestety pozostające tylko w sferze marzeń. Jednak PRL było do nich bliżej.
Nie jestem taka pewno co do referendum, jaka frekwencja wynik uprawnia? No i co, jeśli 60% zagłosuje ze np. nie praktykujących katolików trzeba wydalić z kraju to przejdzie? Absurdów nie brakuje, tak jak ludzi słabych, głupich i przekupnych.
"Piknie tu" (Pyzdra). "Tobie to wszędzie piknie - boś głupi" (Kwiczoł).
Myślę, że się zagalopowałeś. Bo w istocie różnimy się systemem wartości a nie mądrością czy głupotą.
Które państwo dziś, zdaniem Pani profesor, może być dla Polski wzorem, jeśli weźmiemy pod uwagę mechanizmy demokracji?
Wzorem pod tym względem powinna stać się Szwajcaria, bowiem sprawy poważne rozstrzygają tam obywatele nie poprzez pośredników – a w drodze referendum.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zgadzam się całkowicie z Panią Profesor.
Pisałem o tym na moim blogu jak i dyskutowałem w jego komentarzach
o demokracji bezpośredniej której jestem zwolennikiem.
Pozdrawiam
Pamiętam te dyskusje. Ale wiesz o czym wówczas nie mówilismy? O tym o czym i teraz Pani Profesor milczy.
O suwerenności.
Proszę się zastanowić nad trybem w jakim polski Premier podpisał ACTA choć wiedział że zaszkodzi to wizerunkowi jego partii.
Proszę się zastanowić nad jednomyślnością wszystkich głównych partii wobec niepopularnej w społeczeństwie wojny w Iraku i Afganistanie.
Proszę się zastanowić nad TREŚCIĄ wypowiedzi byłego ministra Spraw Zagranicznych - osoby było, nie było, dobrze zorientowanej - w obcesowy sposób przedstawiający charakter łączącego nas z Sojusznikiem stosunku. Charakterystyczne jest że formie poświęcono mnóstwo uwagi a treści nie zauważono.
Powyższe trzy na szybko wymienione przykłady pozwolą zrozumieć dlaczego demokracja bezpośrednia na wzór Szwajcarii jest w Polsce niemożliwa.