Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

GUS: 2,5 mln Polaków i Polek żyje w skrajnym ubóstwie

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

I tak spokojnie lewicowiec o tym pisze?...

A przecież to transformatorzy doprowadzili do tego, że nieliczni srają złotem a pozostali w wielu przypadkach, jak z tych liczb wynika, nie mogą tego robić nawet lebiodą!

autor: steff, data nadania: 2016-05-31 20:23:44, suma postów tego autora: 6626

steff

Tam, gdzie transformacja nie była jawna i dokonała się "ukrycie" bez oficjalnej transformacji, tam również nieliczni stroją się złotem, a licznym organizauje się np. antyislamskie igrzyska

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2016-06-01 11:45:57, suma postów tego autora: 1703

Skoro najwięcej ubóstwa jest wśród wielodzietnych to zasiłek 500 zł problem rozwiąże

O ile oczywiście nie przepiją.

autor: west, data nadania: 2016-06-01 14:24:12, suma postów tego autora: 6708

tomasz_rysz

Tam też nie odbywała się z ukrycia. Rozdawali talony, które w wtórnym obrocie szły na wolnym rynku. Byli tacy, którzy za grosze je nabywali i kupowali za nie społeczny majątek. I w ten sposób stali się oligarchami. Władza dba jednak o to, by służyli państwu i nie okradali tych, których zatrudniają, inaczej ich majątki administracyjnie nacjonalizuje lub na wolnym rynku wykupuje. Między nami a nimi jest zatem istotna różnica. Prywatna własność świętą krową nie jest!

autor: steff, data nadania: 2016-06-01 17:15:07, suma postów tego autora: 6626

Wegetacja czy migracja?

Tak bogato udokumentowanego artykułu nie czytałem bodaj od trzydziestu lat. Przepięknie i fachowo wzbogacony o wskaźniki z samych procentów. Warto jednak zaznaczyć, że „…przeciętny miesięczny poziom wydatków w przeliczeniu na jedną osobę dorosłą z uwzględnieniem oryginalnej skali ekwiwalentności OECD w rodzinach zagrożonych skrajnym ubóstwem wyniósł 422 zł., z czego prawie połowę (ok. 46 %) stanowiły wydatki na żywność i napoje bezalkoholowe, a kolejne 30% – wydatki związane z użytkowaniem mieszkania (łącznie z opłatami za nośniki energii.” z raportu GUS A dalej to kolejne przeliczanki. Tymczasem strajkujące pielęgniarki domagają się podwyżki o właśnie 400 złotych. Apanaże urzędnikow z kadry kierowniczej powyżej 10 tysięcy. Prezesi największych firm państwowych w granicach 100 tyśięcy, a liderzy nawet grubo powyżej. Najgorzej mają ministrowie, premier i prezydent, bo o radzie nadzorczej mogą tylko pomarzyć, a na zapas żaden sponsor nie zaryzykuje. Do tego dochodzi znieczulica społeczna, brak chęci udzielania najuboższym wsparcia i patrzenia na wszystkich przez pryzmat widocznego menelstwa. Służby socjalne bezradne. Jedynie urzędy zatrudnienia, organizające kursy dla bezrobotnych i scieme z płatnymi stażami na pół roku, daja zarovic znajomkom. A ty siadłwszy płacz. Być może, że te dwa miliony bezrobotnych pójdą wreszcie po rozum do głowy i póki mają dowód uprawniający do wędrówek, wyprzedzą w wyścigu do raju nad Sekwana i Renem pozaeuropejskich przybyszów. Na co czekać. Lato idzie. Damy radę.

autor: qaduc, data nadania: 2016-06-08 06:56:35, suma postów tego autora: 296

Brawo solidaruchy!

To wasze "osiągnięcie"!

autor: fauxpas, data nadania: 2016-06-08 13:02:09, suma postów tego autora: 24

Statystyki...

Radziłbym do niektórych danych podchodzić ostrożnie. Taką niebezpieczna daną są dochody mieszkańców wsi. Z własnego doświadczenia wiem że kiedyś dochody te były zazwyczaj niedoszacowane.


Przykład:
W tym samym okresie na urlop wychowawczy poszła moja żona i jej kuzynka ze wsi. Ze względu na moje dochody mojej żonie nie przysługiwał zasiłek wychowawczy, natomiast wspomniana kuzynka otrzymywała go w pełnej wysokości. W tym okresie wybudowali sobie dom i kupili samochód. Nas stać nie było. W papierach jednak było odwrotnie, ich dochody były znacznie mniejsze od naszych.

Proszę nie odebrać tej wypowiedzi jako przejawu zawiści. Ilustruje ona jednak pewien problem. W opisanej powyżej sytuacji w statystykach moja rodzina występowała jako lepiej usytuowana a oni jako żyjący w ubóstwie, co przecież nie odpowiadało rzeczywistości.

Nie mam pewności czy dzisiejsza metodologia wyeliminowała ten powszechnie występujący niegdyś błąd systematyczny.

Podobny problem występuje przy zastosowaniu kryterium wydatkowego. Ten, który mniej wydaje na żywność nie musi niedojadać jeżeli ma możliwość coś sobie zasiać albo uchodować. Statystycznie jednak wypada gorzej.

Według danych statystycznych na wsi jest trzykrotnie więcej nędzarzy niż w miastach. W czasach o których pisałem biedy oficjalnie nie było ale również ludność wiejska statystycznie była znacznie "mniej zamożna" niż miejska. Jednak to ze wsi się przywoziło a nie na wieś woziło. Paradoks czy błąd metodologiczny?


autor: Lej, data nadania: 2016-06-12 22:18:23, suma postów tego autora: 319

Lej - nic nowego pod sloncem

"za komuny" moja obecna zona (statystycznie wiejski dochod ponizej egazystencji) dostawala nie tylko darmowy akademik ale i jeszcze stypendium (byc moze ze nawet stolowke - nie pamietam)
Faktycznie jej kieszonkowe bylo 10x wyzsze niz moje - sredniodochodowa inteligencka rodzina

autor: Azbesciarz z Jackowa, data nadania: 2016-06-13 01:24:29, suma postów tego autora: 38

wladza okrada

Trzeba zaznaczyc, ze nedzarze od tych 400 zl placa 800 zl podatku, tj oby miec 400 zl na osobe musza otrzymac 1200 zl z czego wladza kradnie 800.
Wprowadzic opodatkowanie takie jak w UK i bedziemy miec takie same dochody jak w UK.
Precz z okradaniem przez wladze!

autor: dcio, data nadania: 2016-07-17 12:01:50, suma postów tego autora: 391

Dodaj komentarz