Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Kompozycja artykułu adekwatnie odzwierciedla zapowiedź w tytule. Wprawdzie dwie negacje nie muszą bezwarunkowo prowadzić do trzeciej, ale szansa na pozytywny wynik maleje. Warto postawić pytanie, dotyczące postrzegania przez PiS sił politycznych w swiecie i w Unii Europejskiej i dobierania na tym tle sojuszników. Głosowani 27:1 wykazało całkowitą izolację. Po Brexicie nie pozostaje nikt, kto hipotetycznie mógły podzielać poglądy objawionych reformatorów. Nieznajomość genezy ruchu Orbana coraz częściej prowadzi do rozczarowania. Wkrótce przyjdzie czas realnych rozliczeń finansowych i rząd PiS-u może ponieść konsekwencje źle wydanych i niechlujnie rozliczonych dotacji poprzedników. Maniera zapowiedzi osiągnięć to droga do politycznego samobójstwa. Wydaje się, że PiS działa pod presją czasu i musi codziennie błyszczeć nową obiecanką, z której opozycja skutecznie rozliczy. Przy takim działaniu zużycie politycznego potencjału może okazać się szybsze, niż wszyscy zakładają. Zatem ponaglanie do nowych obietnic to najskuteczniejsza metoda do zaplątania dobrej zmiany we własne sidła. A sam Rejtan, któremu żadna Kaługa nie groziła, przejdzie być może do historii, jako naiwniak, który uwierzył,ze europejską politykę ksztaltuje się nad Wisłą. Zapomniał, że papieża wybierają w Rzymie, a unijne władze w Brukseli. Pozostaje zdziwienie naiwnością i niesmak, że ktoś taki dał się omotać iluzji.
... czyli Tusk jest zły, bo nie wsiadł do Tupolewa, zdążającego do Smoleńska. Taka idea przyświeca Jarosławowi Kaczyńskiemu. Jego polityka zagraniczna jest nieomal (jedynie ?) polityką zemsty, polityką karania żywych za los umarłych, tyle że na terenie innego kraju.
Najmądrzejszą decyzją Szydło na szczycie byłoby wstrzymanie się, skoro nie mają ochoty popierać Tuska. A tak, głośne wszczynanie konfliktu na miarę Pawlaka i Kargula, kompromitującej Polskę.
Polski rząd pręży muskuły, po to aby ośmieszyć siebie Polskę jako kraj. Efektem polityki "wstawania z kolan" jest zaś położenie jakiejkolwiek sensownej polityki zagranicznej do grobu
Moi drodzy, za dużo emocji w tych Waszych publikacjach i komentarzach a za mało fachowości i profesjonalności.
Czy naprawdę uważacie, że politycy to tacy ludzie „z sercem na dłoni”, tacy „co w głowie to na dłoni”, że to naiwni gimnazjaliści (niektórych przepraszam) po zachowaniu których można wszystko odczytać? Może warto by poczytać na czym polega polityka, że jest ona bliższa grze w pokera czy w szachy niż spotkaniu kółka różańcowego.
„…powinniśmy być wdzięczni Machiavellemu i podobnym mu pisarzom, którzy otwarcie i bez niedomówień piszą o tym jak ludzie postępują, a nie jak postępować powinni…” tak pisał Francis Bacon.
Wracając do sprawy Tuska. Czy była możliwość wyboru innego Polaka? Nie. Czy była możliwość wyboru Tuska bez ingerencji Polski? Nie. Resztę, patrząc na wzajemne stosunki UE/Polska w ostatnich miesiącach, łatwo sobie dopowiedzieć.
Machiavelli mówił – „plebs sądzi po pozorach”. Fachowcy zaś wiedzą o co chodzi. Może plebs niech się zajmie tym co potrafi najlepiej, no chyba, że to celowe robienie czytelnikom wody z mózgu.
Święta naiwność cechuje raczej myślących, że geniusz z Żoliborza, jak słynny autor „Ksiecia” po mistrzowsku zmusza przeciwnikow do wymuszonych ruchów. Tyle, że z podobną skutecznością. Marzenie o rządzeniu Europą, czy nawet jej częścią przez parweniuszy ciągnących Polskę na dno ekonomiczne, militarne i polityczne siedzących po uszy w zaciągniętych kredytach i podstępnie pchających kraj do konfliktu zbrojnego na Wschodzie w obronie interesów oligarchów obcych narodowo i politycznie, to naiwność. I oby taką pozostala.
jest diagnozą kondycji nas jako Narodu. Jesteśmy w fazie trwania do przetrwania i złudnej nadziei na doszlusowanie do tej lepszej części Europy -co się nam za wszelkie zło jak cukierek należy bo my to jedyna ostoja tradycji świętych i niezłomnych cnót. Posypało nam się co prawda ostatnio w kwestii bratanków i przyjaciół ale i to przekujemy w sukces. Niestety ta dobra zmiana może za sprawą nieodpowiedzialnych wyborców zostać zaprzepaszczona w najbliższych wyborach jak radni zechcą dłużej siedzieć na swych fotelikach niż dwie zmiany,a że przykład bywa zaraźliwy to i następne te ważniejsze wybory nie będą dobre gdy leniuchy tym razem poczłapią do urn i wybiorą zdrajców narodu. Jedyna nadzieja w odpowiedzialnych komisjach wyborczych które wreszcie wezmą się do pracy i zdemaskują oszustwa w liczeniu głosów i działania agentów Putina namawiających do zdrady cały nasz wielki naród. Mamy jeszcze w zanadrzu tajną broń w postaci licznych orszaków świętych patronów którzy widząc liczne wota (w różnej postaci) na rzecz Ich przedstawicieli doniosą gdzie trzeba by zadość stało się ambicji wielkiego przedstawiciela jednomyślnej partii .
chyba nie ma to większego znaczenia dla Europy dlaczego Polski Rząd tak zadziałał gdyż po raz kolejny użyła łagodnej perswazji i odstawiła nas na bocznicę.Nie jesteśmy Wielką Brytanią i nikt za nami nie zapłacze gdy zniszczymy to czego tak bardzo chcieliśmy .Dopóki zwykły poseł dla zaspokojenia własnych ambicji ,powodowany zawiścią i wyrzutami sumienia będzie miał większość parlamentarną będzie utrzymywać władzę batem i marchewką. Dobro Polski w tej wyliczance jest na ostatnim miejscu.
A przecież prosiłem by nie sądzić po pozorach. Czy mówienie (prawdy) o tym kogo się lubi a kogo nie, co chce się zrobić i tym podobnie byłoby rozsądne? W polityce jak i grach wygrywa ten kogo potrafi lepiej blefować. A dwa, dobrze jest się zastanowić, patrząc na grę aktorów teatru politycznego, co autor (reżyser) chce powiedzieć.
Zgadzam się, jeśli tak się widzi politykę PIS (jak qaduc) to jest to naiwność. Ale naiwność to cecha zdecydowanej większości społeczeństwa. IQ rozkłada się wg krzywej Gaussa.
Naiwność przywilejem większości.
Niewątpliwie. Ludzie potrzebują instynktownie przywódcy. Najlepiej widać to w Polsce, gdzie obalono pierwszych sekretarzy, a na ich miejsce wyskakują kolejni w każdej niemal partii. Wódz na wodzu i wodzem pogania. Tyle tylko, że liczba partii i wodzów nie przełożyła się na mądrość polityczną. Nadal Polska miota się w Europie i ciągle coś ja uciska. Niestety. Nie wierzę w geniusz z Żoliborza, a innych nie ma. I to jest prawdziwa katastrofa, Równie dobrze, jeżeli pożyjemy, będzie taki pogląd można nazwać naiwnością. Ale jeszcze nie dziś.