Uczestniczki i Uczestników, całą Lewicę i Ludzi Pracy!
może wreszcie odrzucą: Millerów, Kwaśniewskich, Oleksych, Napieralskich, Kaliszów... i zrobią - zjednoczoną, polską, prawdziwą lewicę.
Niestety ja już się wypaliłam... więc nie wezmę w tym udziału - ja swoje, już zrobiłam.
Klasa robotnicza przejęła władzę na ulicach miast od Bałtyku, po Tatry. Policja gdzieś schowała się w krzakach. Widać, jak z roku na rok wzbiera fala robotniczego buntu. Rewolucja jest kwestią czasu. Coraz bardziej masowe demonstracje, coraz radykalniejsze hasła. Dni burżuazji są policzone. A burżuazja beztrosko bawi się w grilla. Widać, że już stracili kontakt z rzeczywistością.
Tak dla równowagi warto wspomnieć również o marszu OPZZ, Choć może mniej kolorowy, bardziej oficjalny i "sztywny", to jednak organizowany przez jedną z dwóch największych centrali związkowych w Polsce. Choć nie jest to związek radykalny, warto wspomnieć, że jest to związek, który do lewicy się przyznaje, w przeciwieństwie do "S", która tej łatki i w praktyce, i w teorii, unika, mając swój program konserwatywno-nacjonalistyczny
to nie chodzi o to kto griluje teraz a kto nie. Dobrze, ze takie pochody, incjatywy są, bo przyznaj kolego, że źle nie gadali. Przyda się trochę rozumnej gadki w tym głupim kraju, a to że klasa robotnicza ma to w dupie to inna sprawa. Jej z resztą już nie ma, może się odrodzi dzięki właśnie takiminicjatywom jak ta manifestacja.
Dobrze, że pomimo obecnej brunatnej fali są ludzie, którzy pamiętają o przeszłości. Dzień 1 maja to jednak przede wszystkim walka o przyszłość, o godne warunki pracy i życia, o czym się teraz coraz częściej zapomina. Nasuwa się też refleksja, że Piotr Ikonowicz, jest unikalnym politykiem. Głoszone hasła niewątpliwie lokują go w nurcie romantyzmu rewolucyjnego.
a ta klasa robotnicza to chociaz o tym wie? moze ty te swoje teksty drukuj jako ulotki i rozpowszechniaj?