żydowski poeta Szlengel; dzięki redakcjo Lewica.Pl za ciekawy tekst; nie znałam tego człowieka....
Słyszysz niemiecki Boże
jak modlą się Żydzi w dzikich domach
Trzymając w ręku łom czy żerdź.
- Prosimy Cię Boże o walkę krwawą,
Błagamy o gwałtowną śmierć -
Niech nasze oczy przed skonaniem
Nie widzą jak się wloką szyny.
Ale daj dłoniom celność, Panie!
Aby się skrwawił mundur siny.
Daj nam zobaczyć zanim gardła
Zawrze ostatni, głuchy jęk...
W tych butnych dłoniach - w łapach z pejczem -
Zwyczajny nasz człowieczy LĘK!
(Szlengel)