i sami się rozpruwają - znikają bajki dla naiwnych idiotów o "lewicowych wartościach" itp. a wyłazi po prostu na wierzch komusza prawda
że nadal prawica neokonserwatywna i prawica neoliberalna walczą z "komunizmem" a wielu daje się na to nabrać
szaleństwo powtarzania tego zawołania nie ogranicza się tylko do faszyzujących....
tego hasła precz z komuną to wyraz pustki intelektualnej polskiego prawactwa i tego neokonserwatywnego i tego neoliberalnego
tego hasła precz z komuną to wyraz pustki intelektualnej polskiego prawactwa i tego neokonserwatywnego i tego neoliberalnego
głos rozsądku...Komunizmu w Polsce ani w KDL też nie było . Był to prawie socjalizm, który do Komunizmu nijak się miał.Komunizm z takimi przywódcami jak Stalin czy jego następcy zniszczyli idee które i tak przy zmasowanej nagonce broniących swych "kokosowych interesów" krwiożerczych kapitalistów miał nikłe szanse na przetrwanie z powodu ogólnie niskiego poziomu wiedzy i całkowitej zależności coraz biedniejszych pracowników najemnych od "pracobiorców" wykorzystujących ich pracę do coraz większego bogacenia się.Represyjny antykomunizm w sojuszu z Kościołem obecnym w każdym działaniu państw spustoszył umysły niewykształconych najniższych warstw społecznych. Idee komunizmu nie narodziły sie w umysłach niewolników ale inteligencji wrażliwej na dolę "ludu" okradanego z należnych zarobków za ciężką pracę bez szans na wykształcenie,dostęp do lecznictwa,przyzwoitych warunków socjalnych. Nie zapominajmy ,ze to "Widmo komunizmu" wymusiło na rządzących przyzwolenie na Związki zawodowe i minimalny podział zysków w postaci wyższych niż "głodowe"zarobków.
Faszyzmem też się inspirowała masa artystów, wręcz dawała podwaliny pod ideologię - Wagner,R. Strauss, Russolo, żeby wymienić tylko kilku muzyków. Czy w jakiś sposób usprawiedliwia to faszyzm?
... i bardziej sprawiedliwy świat. "
To smutne, że te piękne idee udało się przywódcom komunistycznym wprząc w zniewolenie milionów ludzi, zakatować miliony na śmierć w łagrach czy na polach śmierci.
Słowo samo nic nie waży - to dopiero codzienna praktyka pokazuje, co wart był komunizm.
I NIECH W KOŃCU OBECNI LEWICOWI DZIAŁACZE UŚWIADOMIĄ SOBIE ŻE TO CO DOBRE W TZW. MARKSIZMIE, TO UNIWERSALNE POSTULATY ŚWIATA PRACY, OBECNE W ŚWIADOMOŚCI SPOŁECZNEJ NA DŁUGO PRZED UJAWNIENIEM SIĘ MARKSA, ZA SPRAWĄ SOCJALISTÓW UTOPIJNYCH.
A sam marksizm, ze swą walką klas, jest ideologią zbrodniczą, wzywającą do wymordowania burżuazji ( patrz Manifest Komunistyczny).
Co też w chwili objęcia przez nich władzy w Rosji stało się ciałem, ze stratą dla świata pracy, bo zahamowało to rozwój gospodarczy Kraju Rad na dziesiątki lat.
Krótko mówiąc - skórka nie warta wyprawki!!
Nalezy demonstrować przeciw PiS oraz podobnym mu pootycznie korwinustom i nacjonałom. Wyciągnąć anarchię, sierp z młotem i inne symbole i hasła na ulice. Przyciągnąć mlodych, bo w nich jest przyszłość ...
W latach 1930-1970 Zsrr miał drugie miejsce pod względem wzrostu gospodarczego, ustępując tylko Japonii. W 1990 poziom życia w stosunku do zachodu był znacznie wyższy niż ten w 1914 roku. W latach 90. nastąpiło cofnięcie Rosji i spadek poziomu zycia niemal o połowę. Gdyby nie wzrost cen ropy naftowej (oraz pewna niewielka ale jednak istotna redystrybucja dochodów od oligarchów do ludu za Putina) to nie dałoby się Rosji wrocić do poziomu z 1990 roku ( ale dopiero po 20 latach). Ukraina - poziom 30 proc. niższy obecnie niż w 1990 roku ...
Kapitalizm zwiększył dystans między wschodem i zachodem Europy. Polska jest wprawdzie tu wyjatkiem, ale i za PRL goniła zachód, może z wyjątkiem Grn. Sląska i wielu części Ziem zachodnich, z którymi zrobiliśmy i robimy nieład, niepotrafiąc z powodów zarówno kapitałowych, jak i z powodu powszechnych indywidualistyczno-sarmackich cech przywrócić ład estetyczny. Ba, nie potrafimy nawet odnowić połączeń kolejowych, zintegrować ich, na ziemiach tradycyjnie polskich ...
Europie marksizm jest traktowany jako ważny nurt polityczno-społeczny i nic tego nie zmieni
Co do Wagnera to bardzo by się zdziwił gdyby dowiedział się że jest faszystą, podobnie pozostali , może jeszcze Nietzsche -)))
Hasło precz z komuną to wygodny wytrych do zwalczania przeciwników politycznych w Polsce. Nikt nie zastanawia się jednak, dlaczego nie zbudowano nie tylko komunizmu, ale nawet socjalizmu. W Polsce fascynują nas rozważania nad "Polską drogą do socjalizmu" z czasów Gomułki, "socjalizm z ludzką twarzą" socjalistyczna demokracja" Sama potrzeba dorzucenia slowa socjalizm do ojczyzna, demokracja i czegokolwiek juz jest intelektualną porażką. Pokazuje, że jednak takie pojęcia tak naprawdę nie mieszczą się w komunistycznym kanonie. Zachwycanie się Marksem I Engelsem, z ich poglądami na rozwój mechanizmów gospodarczych pociągało nawet Brzezińskiego z teorią o konwergencji. Teorie o rodzinie to dzisiejsza pochodna w postaci genderyzmu. Jednak sama próba budowy ustroju sprawiedliwości społecznej w biednych krajach, bez zaawansowanej technologii i dojrzałości do osiągania dobrobytu własna pracą musiała się tak skończyć. Budowano socjalizm w społeczności o mentalności parobka i przyuczonego do fuszerki robotnika. to nie przypadek, że prześladowano tych, którzy sami dobrze pracowali i wymagali tego od innych. Państwo samo z góry zakładało, że nikt uczciwie nie może się dorobić. Samo słowo dorobkiewicz to coś pejoratywnego. Jak można dorobić sie uczciwie w Polsce??? W kościele ksiądz otwarcie głosił, że w kraju rządzonym przez komunę to nie kradzież, tylko wyrównanie należnej płacy. I tak to szło, aż przy poparciu robotników runęło. Marzenia, że przyjdzie kapitalista i zacznie należycie płacić nadal pozostają aktualne. Tyle, że wymagania stały się realne. Czy dziś w Polsce realne jest pochwalenie kogoś, że uczciwie płacił tylko za wykonana robotę? Warto obejrzeć film "Droga do piekła, "że w USA to normalka, dla robotników budujących linię kolejową do Cheyenne w drugiej połowie XIX wieku. Mentalnie kosmiczna przepaść.
Nie jest powszechnie znana metodologia stosowana w ZSSR odnośnie rozwoju gospodarczego i poziomu życia ludzi pracy.
W tych okolicznościach rząd radziecki mógł wypisywać na ten temat co tylko mu przyszło do głowy bez ryzyka zdemaskowania kłamstwa.
A z resztą nie dbali o to, bo i tak te dane miały cel wyłącznie propagandowy - głównie na użytek wewnętrzny.
Poza tym ujawnienie takich danych byłoby, z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, zdradą, bo pośrednio ujawniłoby wydatki na zbrojenia - a za to szło się na wiele lat do więzienia.
Więc nie powołuj się, panie Rysz, na takie publikacje, bo wygląda to niepoważnie.
Ten raptowny upadek gospodarki ZSSR w czasach Jelcyna
jest właśnie świadectwem mizerii ekonomicznej ZSSR, która
ujawniła się z całą brutalnością po wprowadzeniu wymienialności rubla. To nie rozkradana gospodarka ( choć w pewnym niewielkim stopniu także) ale właśnie dostosowanie się do standardów finansowych Zachodu ujawniło cały niesłychany deficyt budżetowy. I, jak słusznie Pan zauważył, dopiero wysokie ceny ropy i gazu umożliwiły Putinowi odbudowanie gospodarki.
Ukraina to inny problem - cała jej gospodarka nastawiona była na kooperację z ZSSR i wprowadzenie kapitalizmu spowodowało, że firmy rosyjskie odwróciły się od towarów ukraińskich, które były nadal produkowane drogo i w przestarzałej technologii, a nie było sposobu by zmusić rosyjskich importerów do sprowadzania tego chłamu.
Polska na tym tle wypada dużo lepiej tylko dlatego, że stworzyliśmy warunki do inwestycji zagranicznych , które stały się podstawą do poprawy poziomu życia.
Co do tej rzekomej nędzy w Polsce, to mam inne zdanie na ten temat - mieszkam obecnie na letnisku na wsi i widzę, że takiego dobrobytu wyrażającego się w ilości i jakości budów , posiadanych samochodów i zakupów w lokalnym sklepie za tzw. komuny nigdy nie widziałem ( a mam tę działkę od 1980r.)
Były tam, i są nadal w tych samych rodzinach, obszary nędzy
której w dużym stopniu zaradziło 500+ ( w rodzinach wielodzietnych) ale w pozostałych nadal jak się piło na dzień dobry, tak się pije nadal - i to jest główna przyczyna tej biedy.
Warto być lewicowcem, panie Rysz, ale nie ślepym, bo to ośmiesza cały ten ruch.
... polityczno-społeczny i nic tego nie zmieni"
Właśnie, właśnie panie polak 17, martwi mnie to, bo marksizm dezawuuje cały ruch lewicowy, który jako taki jest niezbędny w życiu politycznym.
Po tym jak popisali się komuniści w Rosji czy polpotowskiej Kambodży, nikt rozsądny ich nie poprze, bo jak napisałem, koszty wprowadzenia tego ( przyszłego- niedoszłego) dobrobytu są zbyt wysokie.
Zachodnie statystyki były odnośnie ZSRR mniej optymistyczne, bo uwzgledniały usługi rynkowe czy quasi-rynkowe, które rachunek dochodu narodowego pomijał jako nieproduktywne. Były jednak na tyle optymistyczne, aby zauważyć istotny postęp gosp. w Zsrr od lat 30. do końca lat 60. pomijając kilka katastrofalnych lat 2. wojny światowej. W latach 80. zaczęło się spowolnienie gosp względem zachodu, a w latach 90. omówiona przeze mnie katastrofa, która wynikała z podwójnego rwania kooperacji -raz,z powodu politycznego wybijania się na niezależność krajów postradzieckich, dwa - z gwałtownego przejścia do kapitalizmu i podziału dużych firm na mniejsze o zróżnicowanym składzie własnościowym
...wg.tej teorii zlikwidować trzeba by Chrześcijaństwo które ma w swej historii Krucjaty i Inkwizycje... Były to działania ZBRODNICZE i nic nie usprawiedliwia tej działalności.Radzę więcej umiarkowania w ocenach, bo nic nie jest jednoznaczne w polityce a każdą władzę trzeba pilnować by nie stała się dyktaturą.
Likwidacja chrześcijaństwa jest bardzo trudna do przeprowadzenia, choć zgadzam się z Panią, że w przeszłości miało karty zbrodnicze.
Sprawa wygląda w ten sposób, że każdy z nas już w chwili uzyskania samoświadomości ma zakodowaną w umyśle potrzebę transcendencji. Objawia się to między innymi w ten sposób, że we wszystkich językach świata nie mówimy "ja głowa" czy np. "ja noga" ale "moja głowa czy "moja noga".
W ten sposób oddzielamy tkwiący w nas pierwiastek duchowy
( jaźń, duszę, atmana, perską światłość itd) od ciała, które w ten sposób podświadomie traktujemy instrumentalnie.
Gdyby u ludzi istniała w świadomości jedność ciała i duszy byłoby inaczej.
Generalnie ludzie wierzą w Stwórcę i w zależności od kultury nadają mu różną postać.
I ta personifikacja, to właśnie religia , która jest czystą ideologią, taką samą jak marksizm.
Chrześcijaństwo nie jest żadną religią objawioną - to ludzie je wymyślili po to, by manipulować czy sterować innymi ludźmi, wykorzystując tę wrodzoną każdemu z nas ( z wyjątkiem osób upośledzonych emocjonalnie) potrzebę wiary w
życie pozagrobowe po opuszczeniu ciała naszego JA .
Chrześcijaństwo trzeba potępić za dawne zbrodnie ale jego likwidacja ( próbował tego marksizm w pierwszym okresie) nie powiedzie się, bo nie da się pozbawić ludzi wiary w sens istnienia.
Możemy jedynie wierzyć w sens istnienia Wszechświata z nami jako nierozłączną cząstką, nazywając ten sens Stwórcą i nie nadając tej wierze jakiejkolwiek szaty religijnej.
Co innego marksizm.
Marksizm to bunt jednych ludzi przeciwko drugim z zamiarem zagarnięcia dla siebie ich przywilejów pod pretekstem wyrównywania rachunku krzywd społecznych - to inna sprawa pod względem psychologicznym i łatwa do wykorzenienia jeśli zbrodnię nazwie się zbrodnią a nie sprawiedliwym gniewem ludu.
jak wiadomo szczytem lewicowości jest 500+, PIS to kwintesencja lewicy, a Rerum novarum to czysta lewica -)))
lewicą nie jest tzw. trzecia droga która jest niczym innym jak kapitulanctwem przed neoliberalnym kapitalizmem, co doprowadziło lewicę do kryzysu
Marks nie odpowiada za błędy Lenina ani za zbrodnie Stalina
No, już nic głupszego napisać nie można.
Przypomnę więc IV część Manifestu Komunistycznego:
" Oświadczają oni otwarcie, że cele ich mogą być osiągnięte jedynie przez obalenie przemocą całego dotychczasowego ustroju społecznego. Niechaj drżą panujące klasy przed rewolucją komunistyczną. Proletariusze nie mają w niej nic do stracenia prócz swych kajdan. Do zdobycia mają cały świat."
A czy napisał co zrobić z pokonana klasą burżuazyjną? - nie, nie napisał, nie wyznaczył im żadnej nowej roli społecznej- więc musieli zniknąć ze społeczeństwa.
Lenin ze Stalinem, którzy byli wiernymi realizatorami marksistowskiej ideologii po prostu wysłali ją do piachu, razem z milionami chłopów i robotników, którzy nic nie mieli wspólnego z burżuazją ale stali na drodze do osiągnięcia władzy totalitarnej.
Bo tak właśnie dosłownie odczytywano wówczas ideologię komunistyczną i jeśli komuniści ponownie zdobędą władzę niczym nie skrępowaną, to czemu nie? - mogą to powtórzyć!
Druga kwestia to "dyktatura proletariatu".
Wymyślił ją Marks a nie jest to nic innego jak wyraz wiary Marksa, że jedynie na drodze udręczenia milionów obywateli można zrealizować dobrobyt mas ludowych.
I tak dalej...
Krótko mówiąc , pisze Pan głupstwa, panie polak 17!
rojbr.
Szkolny błąd. Jak R. Wagner mógł się inspirować faszyzmem, gdy żył w latach 1813-1883, a faszyzm narodził się po I Wojnie Światowej? To nazizm starał się wykorzystywać muzykę Wagnera do swoich celów.
tarak
Nie znalazłem w "Manifeście Komunistycznym" K. Marksa i F. Engelsa wezwania do mordowania burżuazji chociaż byli jej przeciwnikami. Wręcz przeciwnie, piszą z podziwem o postępowej roli tej klasy w rewolucji cywilizacyjnej jaką było obalenie feudalizmu, rozwój przemysłu,handlu itd.
Walki klas też nie wynaleźli marksiści, bo toczyła się ona przez stulecia i toczy teraz przybierając różne formy, gdyż u jej podłoża leżą sprzeczności interesów między poszczególnymi grupani społecznymi i reprezentującą ich władzą państwową.
...burżuazja jako zbędna w planowanym systemie i niestety nieproduktywna (jako burżuje oczywiście)zawsze może się "przebranżowić" jak to proponowali jej admiratorzy bezrobotnej i wnerwionej z tego powodu klasie robotniczej... nie trzeba jej unicestwiać "fizycznie " choć tak wynika z.P. niedomówionych sugestii.
...mordowania burżuazji..."
*
A w "Mein Kampf" znalazł Pan wezwanie do mordowania Żydów?
Nie można pozbawić ludzi ich dotychczasowego życia nie ryzykując kontrrewolucji - Lenin ze Stalinem dobrze o tym wiedzieli, tak samo jak Marks, który te jaki wymyślił i nie musiał dosłownie nakazywać eksterminacji - ideolodzy pokazują jedynie pozytywną stronę swego programu.
To realny rozwój wypadków wskazuje to, co jest konieczne dla realizacji tej idei i jedynie jednoznaczny zakaz mordowania przeciwników politycznych zamieszczony w programie marksizmu, mógłby ewentualnie powstrzymać bandytów, choć i to jest wątpliwe.