należy
zadać wszystkim Partiom Politycznym...Każdej z osobna przed wrzuceniem kartki wyborczej na nią tzn. postawieniem krzyżyka.
Czy zamiast delektować się poczuciem własnej elitarności, będziecie starali się włączać jak najwięcej osób do dyskusji o naszym wspólnym państwie?
a przy braku przekonywującej odpowiedzi ... krzyżyka nie stawiać
krytykuje 500+ to się nigdy nie zdobędzie poklasku. dziwie się, że czytelnicy tego portalu to robią.
...jej władzę w kraju, za to, że nie chciał tłumaczyć wyborcom dlaczego w ich własnym interesie jest stabilizacja prawa i przestrzeganie Konstytucji.
I zdaniem Autorki nie ma znaczenia, że przed referendum w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, Kościół Katolicki użył wszelkich dostępnych środków agitacji, by do tej Unii nie wejść.
Czego obawiał się ( i nadal obawia) Kościół ? - to jasne, utraty dotychczasowych wpływów, na wzór zachodni, związany z laicyzacją społeczeństw.
To dlatego nowy premier Morawiecki w pierwszym przesłaniu do Zachodu ględzi coś na temat odnowy chrześcijaństwa w Europie.
Żeby to było możliwe stworzono w Polsce (i nagłośniono) narrację o izolacji od społeczeństwa liberalnych elit, co daje moralną podstawę do łamania Konstytucji w celu odebrania jej władzy.
I taka jest banalna prawda, pani Autorko!
... ?
Dokąd zmierzasz Polsko ?
Republika Wajmarska już była i naprawdę nie warto ... iść tą drogą
Żeby nikt nie pomyślał, że to co obecnie ma miejsce jest swego rodzaju "wypadkiem przy pracy", zwracam uwagę na to, że od wielu lat z żelazną konsekwencja myli się w publicystyce pojęcie "liberalny" z "neoliberalny".
Dla LUDU liberalny to nie jest ktoś dążący do wolności jednostki,
zniesienia ograniczeń wynikających ze światopoglądu czy zwolennik postępu w każdej dziedzinie ale ktoś kto wprowadza "wilczy kapitalizm", skrajny wyzysk w imię prawicowo skrajnych poglądów na gospodarkę a więc to wszystko co cechuje neoliberalizm.
I to dlatego masy ludowe łatwo zmanipulować przeciwko "liberalnym elitom" - upatrują oni swoje rzekome wykluczenie właśnie w tym wyzysku, choć obiektywnie poziom życia ludzi pracy znacznie się podniósł. A jeśli dodatkowo do swej " patriotycznej" postawy mogą dostać 500+, to łatwo rezygnują z tego, czego nie rozumieją.
I żeby nie było niedomówień - to nie Kaczyński jest tu głównym rozgrywającym - to Kościół Katolicki w walce o zagrożone (w przyszłości) przywileje, posłużył się Jarosławem Kaczyńskim, wykorzystując jego kompleksy i, wynikające z nich, pragnienie władzy, zaakcentowanie swojej roli w historii poprzez upamiętnienie pomnikami i nazwami ulic, swego brata-bliźniaka, też Kaczyńskiego.
Kościół to przebiegły przeciwnik i dobrze wie, że jego znaczenie jest wprost proporcjonalne do ciemnoty wiernych i dlatego stara się usunąć z życia politycznego tych wszystkich którzy mogliby temu szkodzić - liberałów właśnie!!
To nie kościół jest rozgrywającym to PIS ...
To PIS Kościół i Religię Katolicką wykorzystuje instrumentalnie do własnych celów...
Wszak jestem jedną z owieczek tego kościoła, ( co prawda jestem zwolennikiem Teologii Wyzwolenia) i zaprawdę powiadam mylisz się Kolego Tarak.
Owieczki Kościoła Katolickiego to nie tylko PIS.
Kościół w RP był od 1945 i myślę, że nadal jest roztropnym jak Prymas Wyszyński.
No najwyżej 40% Biskupów w Polsce ma problem ze zrozumienia Prymasa 1000-lecia a także Papieża Franciszka.
To zwykli wierni, wierni święci tego kościoła jak jego pasterze.
Nie ma Kościoła bez jego Owiec.
Władza świecka przychodzi i odchodzi a Kościół powinien trwać,
dlatego Kościół Katolicki nie może utożsamiać się z PIS i z nim się nie utożsami, bo z nim przeminie...
Teza kolegi Taraka ma mocne podstawy.
Proszę rozważyć:
Obie partie antagonistyczne, zarówno PiS jak i PO odwołują sie do tradycji chrześcijańskiej, obie sprzyjają Kościołowi i oddają hołdy Episkopatowi. A jednak nikt nie ma wątpliwosci że Kosciół, zwłaszcza na szczeblu parafialnym, faworyzuje PiS. Episkopat potrafi być bardzo stanowczy ale w tej sprawie jakoś "przymyka oko" na zaangażowanie swoich szeregowych kapłanów po stronie jednej patii politycznej. To przemawia przeciw tezie o wykorzystywaniu Koscioła przez PiS. W takim przypadku Episkopat bowiem szybko przywołałby swoich zbyt zaangażowanych kapłanów do porządku, czego przecież nie robi
Z drugiej strony, jeżeli to Kosciół wykorzystuje PiS to tolerowanie uprawiania kampanii wyborczej w kościołach staje się naturalne.
Proszę porównać podejście Episkopatu do ksiedza Rydzyka i do księdza Bonieckiego. Tylko jednemu z nich zakazuje się wypowiedzi w mediach. To, że akurat przepełnionemu chrześcijańską miłością bliźniego humaniście, nie jest przypadkowe.
Rola Telewizji Trwam i Radia Maryja w zwycięstwie PiS jest ewidentna. PiS jest w nich promowany od wielu lat. Episkopat to widzi, musi widzieć, tego nie da się nie widzieć. Ale bynajmniej w żaden sposób nie przeciwdziała, co potwierdza tezę że sprzyja.
Na poparcie tezy kolegi Taraka zatem można łatwo znaleźć argumenty.
Na poparcie tezy o naiwnym duchowieństwie, wykorzystywanym przez szatana z Żoliborza, nie znalazłem. Może jestem zaślepiony...
Może zatem Kolega coś przytoczy?
"Kościół to [...] To zwykli wierni, wierni święci tego kościoła jak jego pasterze."
Teza często powtarzana jako zasłona dymmna. Opiera sie na świadomej manipulacji znaczeniami tego wyrazu. Jedno znaczenie jest takie jak Kolega przytoczył a drugie oznacza instytucję. Mało tego, ta instytucja ma nawet osobowość prawną.
I wszelkie decyzje podejmuje instytucja a nie Kościół Powszechny w pierwszym rozumieniu. Czy to decyzje personalne, organizacyjne,czy majątkowe, podejmowane są bez udziału wiernych.
Czy są zatem decyzjami Kościoła czy nie? Są, ale koscioła w drugim rozumieniu, instytucjonalnego.
Wierni nie mają nawet wpływu na obsadę stanowiska proboszcza czy choćby wikarego..
Proszę zatem oszczędzic nam tych manipulacji mających ukryć prawdziwą naturę relacji Kosciół-instytucja a wierni.
Jeżeli jednak wierzy Kolega w to co napisał, to łatwo sobie sprawdzic jak jest. Wystarczy zajrzeć do Ksiąg Wieczystych. Tam jest czarno na białym wypisany właściciel nieruchomości kościelnych. Powinno tam figurować także Pańskie nazwisko jako wspówłaściciela. Bo przecież majątek Kościoła to także Pański majątek, prawda?
Bo nielubie polskiej elity.lewicy i oczywiście liberałów.
Ty antyliberał zmień nika na antylewicowiec bądź na sympatykPIS
to raz...
Kolego Lej ja mam rację Kościół to nie tylko zwolennicy Ojca Dyrektora a także PIS czy Narodowców.
Są też zwolennicy
Teologii Wyzwolenia - nawet w Polsce
i myślę, że mądrzy pasterze Owczarni wiedzą o tym.
Naprawdę dobry Pasterz nie straci żadnej Owcy z Owczarni
Cóż a nurty polityczne przychodzą i odchodzą także w niebyt PIS to też spotka.
Kościół nie może sobie na takie rozwiązanie pozwolić.
Naprawdę może być chrześcijanin lewicowiec - lewicowość z chrześcijaństwem się nie kłóci Kolego Lej.
Wiedział o tym też Kardynał Wyszyński jak i wie o tym
Papa Franciszek oraz mądrzy Biskupi w RP czy Pasterze w RP np. Ksiądz Boniecki.
Co koledzy Lewicowcy powiedzą na taką postawę --> biskupa Tadeusza Pieronka
a nie jest on osamotniony, choć przez Ojca Dyrektora zagłuszany :(
Cytuję wypowiedź Ojca Biskupa Tadeusza Pieronka***
Mam wielką obawę, że w Polsce duchowieństwo i biskupi, jak gdyby zmierzali do tego, żeby pozbawić Kościół katolicki tej cechy powszechności. Dążą do tworzenia Kościoła partyjnego, to jest wielki dramat, który jest chyba największym niebezpieczeństwem dla Kościoła - powiedział biskup. (http://www.tvn24.pl)
***
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/biskup-tadeusz-pieronek-w-kropce-nad-i,787863.html
Myślę też ja Owieczka tego Kościoła, że Ojciec Dyrektor i jego sprzymierzeńcy to szkodnicy Kościoła Katolickiego w RP.
Jeśli ten nurt zwycięży Kościele w RP to Kościół w RP zacznie gubić swoje Owieczki i to z czasem masowo.
Dodatkowo Ci Duchowni jak i część Biskupów idą pod prąd drodze, którą Papa Franciszek zapoczątkował w Rzymie.
Rozdźwięk, czy "powrót do normalności"? Duchowni coraz częściej krytykują PiS (http://www.tvn24.pl)
https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/hierarchowie-koscielni-coraz-czesciej-i-ostrzej-krytykuja-pis,768920.html
Myślę, że Kościół Instytucjonalny w RP nie jest głupi...
Bo jeśli stawia tylko na ojca Dyrektora to rozpoczyna w ten sposób zjazd w dół...
Szczególnie wśród Owieczek wykształconych i znajdzie się tylko wśród wiernych Partyjnych PIS a także Karierowiczów.
Kościół Instytucjonalny czy Związek Wyznaniowy musi mieć osobowość prawną by móc w obecnych czasach w realu działać...
Socjalista może być także człowiekiem religijnym, jedno drugiemu nie przeszkadza co dobitnie pokazuje historia PPS. I Mnie o tym przekonywać nie trzeba.
Jednak zamykanie oczu na zaangażowanie polityczne kleru po stronie sił wstecznych i antyhumanitarnych, socjaliście nie przystoi. Bo biskup Pieronek czy ksiądz Boniecki to są wyjątki, chlubne ale jednak wyjątki. Kiedy Prymas apeluje o chrześcijański stosunek do uchodźców, jego słowa trafiają w próżnię. A kiedy Redemptorysta szczuje, ma poklask po parafiach i obrońców wśród Hierarchów. Nie ma tu równowagi jaką kolega sugeruje.
Zdarzyło mi się wysłuchać homilii jakiegoś niedawno zmarłego biskupa. Tyle nienawiści czającej się pomiędzy słowami o miłości i prawdzie nie mieściło mi się w głowie. I brak reakcji episkopatu również. To ks. Boniecki musi milczeć, za zgodą Episkopatu. Kto podjudza do nienawiści może mówić. Również za zgodą Episkopatu.
Lewica wypracowała całkiem niezłą metodę poznawczą - model klasowy społeczeństwa. W jego świetle kler jest jedną z klas społecznych. I jak każda klasa ma swoje interesy klasowe. To właśnie tym interesom zagraża humanizacja chrześcijaństwa prezentowana przez Papieża Franciszka. Osobiście słyszałem wypowiedź jednego z Hierarchów że wezwanie Franciszka do skromności i powrotu duchowieństwa do roli służebnej wobec wiernych "polskich duchownych nie dotyczy".
Proszę sobie dokładniej przeanalizować polskie wezwanie do "rechrystianizacji" Europy. Zobaczy Kolega że nie chodzi o Chrystusa a o majątek i wpływy. Inaczej mówiąc: o interesy klasowe. Powrót do chrystusowej nauki społecznej głoszony przez Franciszka tym interesom zagraża. To dlatego polski kler go nie lubi.
Może sobie Kolega opowiadć o miłości do owieczek ale to kolega Tarak ma rację.
W samym posiadaniu nic. Problem w pochodzeniu owego majątku i do czego jest wykorzystywany.
Jeżeli bierze sie z wyzysku i oszustwa, to jest w tym wiele zła. Jeżeli służy do zniewalania ludzi lub siania nienawiści to również.
Nie wierze że nie widzi Kolega iż formalnie wierni składają sie na funkcjonowanie wspólnoty a praktycznie zostają wywłaszczeni. Nie mają żadnego wpływu na dobro materialne powstałe dzięki ich funduszom i podobno dla nich. To się nazywa wyzysk.
też różnić się ładnie .
Może poza skranościami lewicowymi antyludzkimi a nawet wynaturzeniami typu Polpotyzm czy Stalinizm...tolerować swoje różnice.
Jak zaś pisze mój ukochany Poeta L.Staff
Bo o to chodzi jedynie...
Leopold Staff
Odys
Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy.
Wszędy są drogi proste
Lecz i manowce wszędy.
O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało.
Zostanie kamień z napisem:
Tu leży taki i taki.
Każdy z nas jest Odysem,
Co wraca do swej Itaki.
:)
...znalazła się Polska.
Tym wszystkim jednak, którzy tego nie rozumieją, przypomnę dla porządku, że przystępując do Unii Europejskiej, Polska zobowiązała się do utrzymania w kraju ustroju demokratyczno-liberalnego, takiego samego jaki obowiązuje w innych krajach Unii.
Gdyby tego nie zrobiła nie zostałaby do niej przyjęta.
Polacy potwierdzili to stanowisko w późniejszych traktatach europejskich.
Od samego początku, z powodów o których wspominałem wcześniej, Kościół Katolicki był przeciwny wstąpieniu Polski do Wspólnoty.
Ale referendum w tej sprawie wypadło na ich niekorzyść i Kościół musiał przyjąć to wiadomości.
Przyjął do wiadomości ale nie zrezygnował .
Najpierw przy pomocy prawicowo-liberalnych środowisk skupionych wokół "Gazety Wyborczej" zneutralizował liberalna lewicę, pozostałą po PZPRze, co było dość łatwe, bo można było na nich zrzucić wszelkie niezadowolenie społeczne związane z transformacją a gdy lewica została już doszczętnie rozbita i pozbawiona wpływów, postanowił Kościół rozprawić się z dotychczasowymi sojusznikami - liberalną prawicą.
Bo rzeczywistym przeciwnikiem katolicyzmu jest wszelki liberalizm, niezależnie od proweniencji.
Celem Kościoła Katolickiego w Polsce jest wprowadzenie ustroju narodowo-katolickiego i zachowania dla siebie pozaustrojowej pozycji kierowniczej w zakresie stanowienia prawa.
Gdyby osiągnęli swój cel, to Polska na wiele dziesięcioleci musiałaby pożegnać się z realnym uczestnictwem w postępowym bloku europejskim, jakim jest Unia Europejska, i rozwojem społecznym i materialnym na miarę XXI wieku.
By na Lewicy też różnić się ładnie .
Może poza skrajnościami lewicowymi antyludzkimi a nawet wynaturzeniami...tolerować swoje różnice.
Jak zaś pisze mój ukochany Poeta L. Staff
Odys
Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy.
Wszędy są drogi proste
Lecz i manowce wszędy.
O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało.
Zostanie kamień z napisem:
Tu leży taki i taki.
Każdy z nas jest Odysem,
Co wraca do swej Itaki.
:)
to
zaprzecza Chrześcijaństwu a nawet samemu Chrystusowi.
Przecież powiedziano i napisano...
“Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.” (Mt 25,40)
to nie tylko Ojciec Dyrektor i jego zwolennicy
czy zwolennicy rechrystianizacji w stylu Ojca Dyrektora
którzy są kilometry od Papieża Franciszka a tysiące kilometrów od Chrystusa.
***
Proszę sobie dokładniej przeanalizować polskie wezwanie do "rechrystianizacji" Europy. Zobaczy Kolega że nie chodzi o Chrystusa a o majątek i wpływy. Inaczej mówiąc: o interesy klasowe. Powrót do chrystusowej nauki społecznej głoszony przez Franciszka tym interesom zagraża. To dlatego polski kler go nie lubi.
***
Są też Współcześni Katolicy w Polsce podążający z Papieżem Franciszkiem.
Czy Koledze chodzi o pomysł rechrystianizacji pochodzący
od Premiera Morawieckiego
http://malydziennik.pl/rechrystianizacja-jako-pomysl-morawieckiego-na-europe-ok-ale-warto-uwazac-by-nie-przeksztalcic-wiary-w-szyld-ideologiczny,9325.html
bo mi przy szukaniu zódła tego słowa wyrzuca
tak też linki
a) https://dorzeczy.pl/obserwator-mediow/51211/Dominikanin-przerazony-slowami-Morawieckiego-Niech-politycy-sie-odczepia.html
b) http://studioopinii.pl/archiwa/183792
c) https://www.wprost.pl/kraj/10091350/mateusz-morawiecki-o-swoich-przyszlych-krokach-rechrystianizacja-europy-zmiany-strukturalne-w-resortach.html
a na początku szukania sugerowała wyszukiwarka by szukać słowa chrystianizacja a nie rechrystianizacja :)
Czy Kosciół Katolicki w RP chce zerwania a Rzymem i Papieżem Franciszkiem...?
Bardzo interesująco i dobrze napisany tekst.
Jest wiele ciekawych obserwacji i tez zaskakująco trafnych, ale...
Wadą jest to, że autorka chociaż krytycznie odnosi się do elit podkreślając ich błędy, wady i przywary, to jednak pokazuje, że mimo tej swojej krytyki stawia się po stronie owych elit (nasze elity nabroiły owszem, ale teraz trzeba z tego wyciągnąć wnioski, poprawić się :), bo trzeba stawić opór *szaleństwu władzy, która niszczy państwo*.
Przyjęcie narracji jednej ze stron toczącej się wojny nie przydaje dziennikarzowi wiarygodności, bo na wojnie wiadomo, pierwszą ofiarą jest prawda, poza tym widać na jak na dłoni na czyim pasku biega. Lubię gdy dziennikarz pisząc swoje analizy stara się przynajmniej zachowywać pozycję neutralnego obserwatora.
Tymczasem wojna toczy się nie tylko o przetrwanie elit, lub zwycięstwo sił antyelitarnych (to jest błędne postawienie problemu), ale jest miejscem ścierania się stron o różnych nie tylko poglądach lecz także i wartościach. I nie chodzi wcale o niszczenie elit tylko o wiele bardziej jej wymianę tam gdzie trzeba na elity o innych wartościach. Założenie bowiem, że elity naprawią się same weryfikuje negatywnie doświadczenie.
No i najważniejsza słabość tych rozważań to znalezienie *prawdziwych winnych* tej wojny polsko polskiej. Tym winnym okazuje się być nie dość mądre społeczeństwo.
Cytat:
*Aby skończyć z szaleństwem władzy, która niszczy państwo opierając się na antyelitarnym dyskursie, potrzebujemy nie tyle odpowiednich elit, lecz przede wszystkim mądrego społeczeństwa.*
No tak, mniejsza o elity, najważniejsze zmienić społeczeństwo. Inaczej mówiąc jaki naród takie elity.
Byt kształtuje świadomość. Ale tutaj właśnie jest ta trudność w uświadamianiu społeczeństwa przez elity, społeczeństwa niemądrego, myślącego kategoriami własnej skóry, a nie kosmopolityzmu. Więc tu elity miały dylemat, co robić, zająć się żmudną *pracą u podstaw* czy raczej unieważnić społeczeństwo.
...argumentuje pan Adrem63, zwolennik PiSowskiej parafiańszczyzny.
*
A to się nam zagalopował ten orędownik ciemnoty , bo wynika z tej wypowiedzi, że myślenie w kategoriach "kosmopolitycznych" byłoby przejawem "mądrości".
Nie ma w Polsce zorganizowanej grupy liberałów kosmopolitów a to co kaczyści nazywają kosmopolityzmem, to zdrowy odruch samoobronny, zabezpieczający Polskę przed unicestwieniem, które niechybnie nastąpi gdy kontynuować będziemy tę samobójczą politykę PiSu.
Można to sobie łatwo wyobrazić gdy zrozumiemy jak powstawała Polska piastowska - też trzeba było przełamać obawy tkwiące w plemionach Wiślan, Mazowszan, Kujawian, Pomorzan czy Ślązaków.
Racją o randze przetrwania późniejszych Polaków było zbliżenie się do siebie pod groźbą podboju germańskiego ( ale też czeskiego, niemniej agresywnego wobec Polan).
Przyjęliśmy wówczas chrześcijaństwo, co temu zapobiegło choć poszczególni książęta plemienni też myśleli w kategoriach własnej skóry i wszelki "kosmopolityzm" był im wstrętny.
Dziś zagrożenie nie wypływa ze strony Unii Europejskiej a wprost przeciwnie, to konsolidacja z innymi krajami Unii daje ludziom bezpieczeństwo, pracę i postępujący dobrobyt.
Jeśli ulegniemy kaczystowskiej parafiańszczyźnie, to wszystko to utracimy i następne pokolenia przeklną Kaczyńskiego jako zdrajcę.
Rzecz jasna Kościół Katolicki jest zbyt doświadczony by wybierać kasztany z ognia własnymi rękami - zawsze znajdzie kogoś chętnego do tej roli - jak nie Rzewuskiego z Branickim i Potockim, to Jarosława Kaczyńskiego.
To trzeba rozumieć!!
Co do istoty zagrożenia i innych zagadnień...Jestem tego samego zdania
poza rolą Kościoła, że on wykorzystuje PIS a niewykorzystywany jest przez PIS instrumentalnie.
Myślę, że Kościół Instytucjonalny w Polsce jest mądrzejszy i
PISu nie musi wykorzystywać
a nawet będzie miał problem z identyfikacją jego z PIS przez Kościół rozumiany, jako zbiór Wiernych Chrześcijan. Będzie miał problem z Wiernymi.
Wielu wiernych Kościoła „nie trawi” Pisu.
Tak się składa nawet, że przez laty Rodzina moja była blisko kościoła Instytucjonalnego.
Mało brakowało a mój protoplasta zostałby kapłanem :).
Kościół Instytucjonalny jest naprawdę mądrzejszy niż myślisz... Kościół ma zdanie Trwać a nie przemijać z ruchami politycznymi.
Dziennikarz może "robić za" reportera albo felietonistę.
Reporter ma obowiązek relacjonować fakty rzetelnie niezależnie od swojego naturalnego da każdego człowieka nastawienia. Powinien bezwzględnie oddzielać fakty od komentarzy.
Jednak felietonista nie musi. Felieton jest formą w której fakty są podstawą do zaprezentowania swojej osobistej interpretacji i postawy wobec otaczającej rzeczywistości. Do tego właśnie służy.
Mozna zatem z Autorką/Autorem dyskutować, podważać stawiane przez nich tezy, wytykać takie lub inne uproszczenia czy przemilczenia lub ewentualne przekłamania, ale nie można stawiać zarzutu nieobiektywności.
Wspomniana przez p.o. Premiera rechrystianizacja to odzwierciedlenie rozpowszechnionego w Polskim kosciele pogladu że to polska wersja katolicyzmu jest jedynie słuszna i powinno się ją "przywrócić" w Europie .
Biskupi mówiący o Europie dają do zrozumienia że Europa "utraciła" prawdziwą wiarę. Sam słyszałem wezwanie "napełnijmy stągwie i zanieśmy im", tym zagubionym. Także podczas rozmów z "maluczkimi" słyszałem ten pogląd. Wielu z nich jest przekonana że chrześcijaństwo w Europie jest zagrożone, nie tylko przez muzułmanów ale i przez "odejście od Chrystusa".
Pogląd ten nie odpowiada prawdzie ale stanowi narzędzie do umacniania pozycji polskiego kleru. Świeckiej i politycznej pozycji, której nie chcą oddać.
Wprawdzie pytanie nie do mnie ale pozwolę się wypowiedzieć.
Moim zdaniem Kościół Polski a konkretnie kler, nie chce zerwania z Rzymem ale modli sie (w tajemnicy) o odejście Franciszka. Najbardziej chcieliby drugiego JPII. Był to papież konserwatywny, zwolennik polskiego modelu, w którym wyrósł, a do tego przymykający oczy na poczynania swoich kolegów.
Podczas pontyfikatu Jana Pawła II polskie duchowieństwo uzyskało wyjątkową pozycję i nie chce obecnie z niej zrezygnować. Stąd taka rezerwa hierarchów wobec Franciszka,
I stąd taki kult JPII.
To nie Kościół wykorzystuje PIS a PIS wykorzystuje Kościół.
Kościół Instytucjonalny jest naprawdę mądrzejszy niż myślisz... Kościół ma zadanie Trwać a nie przemijać z ruchami politycznymi.
ten tekst pochodzi z blogu autorki, więc teoretycznie może być uważany za felieton chociaż forma i treść wskazuje na to, że jest to artykuł analizujący dość szeroko temat walki elit IIIRP z partią rządzącą.
Wcześniej na tym blogu wyczytałem, że autorka ma ambicje dziennikarskie, na co zresztą także wskazuje ten tekst.
Uważam, że dziennikarz powinien jednak w przypadkach publikacji tego typu zachowywać pewien dystans do narracji każdej ze stron frontu walki, jeśli chce szanować swoich czytelników i zachować szacunek dla samego siebie.
Myślę a napewno mam nadzieję...
że nie cały Episkopat modli się o odejście Paby Franciszka
a nawet , że jezuici Polscy modlą się by Paież jak najdłużej trwał.
Bo jego działania Wzmacniają Kościół Katolicki.
Jezuici po raz drugi w historii Kościoła Katolickiego odgrywają ciekawą rolę..
Przypominam historię Państwa Jezuitów w Ameryce Południowej
http://phw.org.pl/reducciones-panstwo-jezuickie-ameryce-poludniowej/
cytuję***
W Republice Jezuickiej całkowicie zlikwidowano analfabetyzm, wprowadzono system opieki społecznej, uszanowano miejscowe tradycje i język guarani, ograniczono czas pracy do 6 godzin. Zorganizowano wysokowydajne rolnictwo, rozwinięto przetwórstwo drewna, a wytwarzane zeń wyroby: meble, łodzie, instrumenty muzyczne cieszyły się sławą na całym kontynencie. Na rzece Parana wodowano nawet statki.
***koniec cytatu
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3646
cytat ***
Na rozgrzanym przez tropikalne słońcem czerwonym kamieniu wygrzewa się upstrzona w zielonkawo — tęczowe desenie, „jararaka". Wąż nie reaguje na warkot silnika samochodu, ani nawet na szelest trawy poruszanej krokami ludzi. Jest zbyt leniwy, może zbyt pewny siebie, czuje bowiem, że tutaj nic mu nie zagraża. Na porośniętych trawą, zgubionych wśród gęstych krzewów dzikiej „yerba", ruinach miasta Santa Ana on jest od lat królem. A przecież zaledwie cztery wieki temu tętnił tutaj życiem pierwszy w dziejach ludzkości imponujący dynamiką i rozmachem niezwykły organizm państwowy; niezwykły, bowiem „jego obywatele otrzymywali wszystko wedle potrzeb…"
*** koniec cytatu
Pozdrawiam
"Kościół Instytucjonalny jest naprawdę mądrzejszy niż myślisz... Kościół ma zdanie Trwać a nie przemijać z ruchami politycznymi."
Te słowa są akurat prawdziwe. Tylko że właśnie w tym celu kościół posługuje się władcami i partiami. Jest przy tym na tyle mądry i doświadczony(ponad 1,5 tys.lat doświadczeń) że wie kiedy zmienić pupila.
I któregoś dnia opuści także PiS. Stanie sie to kiedy już nie będzie mógł mieć z niego korzyści a pojawi się zagrożenie że pójdzie wraz nim na dno, albo kto inny zaoferuje więcej...
Naprawdę polecam posłużenie się modelem klasowym. Stanie się wtedy jasne dlaczego Kościół instytucjonalny tak często stał po stronie tyranów i oprawców. I dlaczego tak chętnie przyjmował od nich ociekający krwią grosz. A także dlaczego przeciwstawiał się tym tyranom, którzy mu grosza skąpili...
Myślę jeśli nawet ktoś z Episkopatu Polski modli się to nie cały Episkopat modli się o odejście Papieża Franciszka
a nawet uważam,
że Jezuici Polacy i nie tylko Jezuici Polacy modlą się by Papież jak najdłużej trwał.
toż to jakaś ubogacona na "krwi robotnika i chłopa solidarnościowego" grupa cwaniaków podpiętych pod tabliczkę z napisem ETOS...Teraz labidzą jak niecnotliwe już dawno i porzucone narzeczone . Jakoś prócz spazmatycznych ruchów rozsierdzonego społeczeństwa nie widać żadnej uczciwej przemyślanej ideologicznie spójnej roboty partyjnej..PO wykończy odsunięty w swoim czasie przez Tuska Schetyna bo tyle w nim wodza ile w poświątecznym karpiu. O Lewicy z litości nie wspomnę.. Jak nie ma wodza to nie ma drużyny czyli czekamy na wytypowanego ( czytaj odpowiednio "zasponsorowanego" medialnie)przez znawców zza morza trybuna ludu naszego ...amem. !
Na pewno nie cały Episkopat.
Ja osobiście wierzę ze są w Episkopacie jednostki podzielające poglądy papieża Franciszka. Jestem o tym przekonany. Spotykałem przecież czasami w swoim życiu księży mądrych i dobrych.
Ale i tak górę bierze stronnictwo zachowawcze. Dlatego Episkopat nie wziął w obronę księdza Bonieckiego i dlatego także umożliwia działalność Rydzykowi.