Tak, solidarność z upokorzonymi Palestyńczykami jest powinnością lewicy. Na kogo innego mogą liczyć, gdy możni tego świata o nich z premedytacją zapomnieli? Nie stać ich nawet na słowa potępienia kolonialnej, rasistowskiej polityki Izraela, bo, bo za to czeka cios pałą antysemityzmu. Jak lewica na świecie może wspierać walkę Palestyńczyków o swoje prawa i swoją ziemię? Dziękuję za bardzo dobry artykuł
... gdyby tak kosmici porwali nagle wszystkich obywateli Izraela zostawiajac Palestynczykom w spadku caly Izrael?
Po wstepnej euforii zaczelyby sie rzezie o dobra, wladze, wplywy
Jedynie co utrzymuje Palestynczykow w solidarnosci to wspolna nienawisc do Izraela
Czy byliby wtedy samowystarczalni?
NIEMOZLIWE!
Miliardy $$$ corocznej pomocy jakos nie potrafily zdzialac cudow
Palestynczycy rokrocznie otrzymuja 4X wieksza pomoc na osobe niz plan Marshala ktory odbudowal Europe po II ws
I gdzie sie to rozplywa?
Moze lewica zna odpowiedz