"również one, nie tylko katowiccy górnicy czy gdańscy stoczniowcy, przyczyniły się do powstania Solidarności".
Lepiej żeby o tym zapomnieć. Czym się chwalić? Własną głupotą.
Bez przesady. Jak każda inna grupa zawodowa czy społeczna. Odnośnie zaś samego przemysłu, jednej z gałęzi gospodarki; otóż jeśli ten przemysł, tzn. strajki w jego zakładach produkcyjnych, mogły rzeczywiście wstrząsnąć systemem, dotyczy to przemysłu ciężkiego, czyli m.in. wydobywczego i metalowego (w ramach tegoż zaś stoczniowego). A nie producentów za przeproszeniem pończoch czy skarpet. Abstrahując oczywiście, o czym ktoś już wspominał, na ile dla nas lewicy taki wkład może być w ogóle warty podkreślania.
Bez przesady. Jak każda inna grupa zawodowa czy społeczna. Odnośnie zaś samego przemysłu, jednej z gałęzi gospodarki; otóż jeśli ten przemysł, tzn. strajki w jego zakładach produkcyjnych, mogły rzeczywiście wstrząsnąć systemem, dotyczy to przemysłu ciężkiego, czyli m.in. wydobywczego i metalowego (w ramach tegoż zaś stoczniowego). A nie producentów za przeproszeniem pończoch czy skarpet. Abstrahując oczywiście, o czym ktoś już wspominał, na ile dla nas lewicy taki wkład może być w ogóle warty podkreślania.