..jakaś "Organizacja " która oparła się "dobrej zmianie" ?
Szumlewicz jest ideowy i aktywny, więc to jasne, że do OPZZ nie pasuje.
Szumlewicz i Lewandowski to mi ogólnie wiszą kalafiorem ale szczerze to fajny ten materiał w dziale newsy taki "niezabardzo przedstawiający wersję tylko jednej strony"?
Sprawa wygląda prosto. W mojej ocenie Piotr Szumlewicz to idealista, a Leszek Miętek jest karierowiczem. Niestety to karierowicze z branż są wspierani przez centralę OPZZ, a idealiści są usuwani. Moja propozycja jest taka: konfrontacja obu panów..., i tu Pietrek się pochwali działaniami jako przewodniczący rady dialogu, a Leszek znowu okaże się Miętki;) bo nic nie robi jako przewodniczący branży transport.
Niestety Jan Guz woli ciągnąć ze sobą kulę w postaci Leszka :(
Być może kierownictwo OPZZ dostało od kręgów rządowych taką informację, że mają w związku zawodowym zbyt aktywnego i antyrządowego reprezentanta, i że to będzie dla nich niekorzystne, jeżeli go nie usuną. Być może postraszyli jakimiś kontrolami, przejrzeniem majątków i powiązań, bo nawet jeśli nic nie wykażą, to gówno się przylepi do OPZZ, prawda ? Więc może chodzić o przejęcie OPZZ, przynajmniej połowiczne, przed wyborami, żeby zaprezentować społeczeństwu taki przekaz, że wszystkie główne centrale związkowe, a zatem pracownicy, popierają rząd.
Druga hipoteza, to oczywiście taka, że ci, którzy szefowali mazowieckiemu OPZZ przed Szumlewiczem chcą odzyskać władzę. Może też się komuś nie podobać, że konflikt z LOT-em jest poważny, a być może któremuś związkowcowi zaproponowano wstąpienie do Rady Nadzorczej, może nie jednemu.
Może chodzić też o inne sprawy. Może dołom nie podoba się jego wyrazisty antyklerykalizm, może uważają, że na czele związku nie powinien stać krytyk JPII, zwłaszcza za czasu obecnego rządu. Może też uważają go za szabesgoja, bo krytykuje nacjonalizm, albo za liberała, bo krytykuje rząd, a więc jest w jednej lidze z Balcerowiczem.
Tak to jest proszę państwa dziś, że jeśli mielibyśmy konflikt nacjonalisty z socjalistą, to ten pierwszy wygrałby zdecydowanie posłuch u robotników niż odwrotnie. I to zarówno w związkach, a zwł. w Solidarności (w OPZZ byłoby trochę trudniej, ale z drugiej strony taki OPZZ Rolników Rękasa flirtował między nacjonalistami a Zmianą), jak i wśród nieuzwiązkowionych, przeważnie młodych, gdzie duże poparcie ma Kukiz, a nawet Korwin ...
szumiemu mimo wszystko raczej dobrze patrzy z oczu. w odróżnieniu np. od ciszy który wygląda mi na bufona. w dodatku typu jak dla mnie najbardziej odrażającego (plebejsko-proletariackiego). choć nie wiem może się mylę (może nawet chciałbym się tutaj mylić bo cenię ciszę na jego walkę lokatorską. ale tylko za to).