Generalnie nie jest chyba zbyt bezpiecznie zapuszczać się właśnie tam. Osobiście, skoro już mowa o tej (w ujęciu oczywiście szerszym i szerokim) części świata, co jakiś czas nachodzi mnie chętka na Dżungarię i Kaszgarię, takie w pewnym sensie niezrealizowane zamierzenie sprzed ćwierć wieku.