to ludobójcza,zbrodnicza ideologia, prawicowi ekstremiści wyznający te poglądy w połowie lat 90 posuwali się nawet do mordowania bezdomnych
a) bo prawie jej nie ma
b) bo najbardziej znane ugrupowanie, które ma ją w nazwie, uchodzi za partię "leśnych dziadków"
c) bo propaganda kapitalistyczna jest i była tak silna, że młodzież uwierzyła w przedsiębiorczość, a jak sparzyła się na niej w warunkach polskich, to jednak dała nogę za granicę, znacząco poglądów nie zmieniając (i mówiąc, że kapitalizm polski jest be, ale kapitalizm Zachodu-centrum całkiem fajny, bo się dostaje kilka razy więcej na konto)
d) bo propaganda ogólnie rzecz biorąc prawicowa jest tak silna, że młodzież na lewicę nie idzie, bo to nie jest ani trendy (młodzież lubi podążać za opiniami swoich rówieśników, więc kupuje żołnierzy przeklętych, antyekologizm, antykomunizm), ani "buntownicze" (bo buntowniczość sprzedają dziś m.in. nacjonaliści, co wynika też z tego, że w Polsce skrajna prawica jest szeroka, bo ogólnie prawica to u nas i za centrum lubi robić, a skrajnej lewicy prawie nie ma, bo lewica jest bardzo wątła i szybciej można znaleźć ją w publicystyce niż w polityce)
e) młodzież lubi radykalizm, a radykalizm w Polsce ma odcień prawicowy, bo sprzedano m.in. znacznej części młodzieży, że mainstream jest nie tylko obciachowy, ale i "lewacki"
f) rządzi kapitał, jego elementem są media, a mediów nie rusza lewicowość, chyba że sprowadzona do progresywnej "obyczajówki"
g) w ramach kapitalizmu zaostrza się walka z komunizmem i socjalizmem, stąd ciągle wysokie poziomy alergicznego antykomunizmu i napływ młodzieży w korinowskie szeregi szkoły austriackiej
Tak pokrótce wyglądają przyczyny nie-lewicowości młodzieży
robili wrażenie osób niezbyt zdrowych psychicznie, przepełnionych nienawiścią, pogardą, totalne oszołomy
Polacy jeżdżą pracować do krajów Europy zach czyli tam gdzie neoliberalizmu jest mniej niż w tym kraju nad Wisłą, pewnie wśród nich są i rodzime oszołomy neoliberalne
Niemniej gospodarki krajów wyżej rozwiniętego i zamożniejszego kapitalizmu też oczywiście korzystają z mechanizmów akumulacji prywatnych zysków, jak również globalnego "łańcucha pokarmowego" i tańszej napływowej siły roboczej z krajów biedniejszych. Są to kraje kapitalistyczne, jednak większy udział w zyskach (które są tam ogólnie większe) przydzielają pracownikom.
Zawsze myślałem, że aby mieć wybór to ten wybór najpierw musi zaistnieć. Jak można glosować na byt nieistniejący?
10/10.
Oczywiście spośród tych bardziej uświadamionych odnośnie praw pracowniczych, na listach uchodzących za lewicowe, kto za ?
A czy w ogóle en masse bierze udział w tych całych głosowaniach?
Dobra analiza. Przy czym faktycznie kapitalizm w wersji bardziej ucywilizowanej i prospołecznej nie wydaje się aż tak nieznośny dla przeciętnego "zjadacza chleba", a może wręcz sprzyjać wzrostowi gospodarczemu i jednocześnie poziomu życia. Jednak zapomina się, że taka forma kapitalizmu w tzw. państwach dobrobytu ukształtowała się i wciąż kształtuje także poniekąd pod naciskiem silnych i masowych związków zawodowych czy ruchów radykalnych. Aby odciągnąć masy od poparcia dla takich ruchów - wprowadzano różnego rodzaju socjalne rozwiązania w granicach kapitalizmu. Nie ma też nigdzie czystego kapitalizmu, a tym bardziej - czystego socjalizmu czy wręcz komunizmu, jako wyobrażonej eliminacji działań gospodarczych i handlowych nastawionych na akumulację prywatnego zysku czy eliminacji wymiany towarowo-pieniężnej (no chyba, że w snach i wizjach Engelsa ;-)). Można raczej mówić o różnych odsłonach kapitalizmu, w tym również kapitalizmu państwowego, który może - choć nie musi - przybliżać się do założeń socjalizmu. Zdaje się nawet Adam Gierek - Junior mówił o ustroju gospodarczym dojrzałej PRL, jako o kapitalizmie państwowym z większą możliwością przesunięć socjalnych. Choć bywało wtedy z tym też różnie... Poza tym wydaje się, że współcześnie - w wielu krajach - ugrupowania chadeckie czy prawicowe prezentują i realizują więcej postulatów o charakterze prospołecznym (co nie oznacza - antykapitalistycznym), niż te lewicowe czy lewicujące.
Uświadamianie robotników, czy w ogóle propagowanie wśród nich jakichkolwiek (wyższych) idei, przypomina mi jako żywo chrześcijańskie pokojowe misje w średniowieczu, gdzieś wśród resztek pogaństwa na tym czy innym zad.piu Europy. Np. w 12. stuleciu do Pomorzan (Rugia, Szczecin, Wolin). Poczytajcie sobie jak traktowani byli tam ci, którzy wtedy próbowali pokojowo głosić, iż skrótowo mówiąc nie wolno kraść, gwałcić, rabować, mordować, zabijać, bądź polować na ludzi i zamieniać ich w niewolników (sposób na życie "plemion" pogańskich).
Czas, i to czas najwyższy, allerhöchste Zeit, pożegnać się z pewnym mitem, tym mianowicie o lewicowości (tzw.) klasy robotniczej. Robotnicy NA OGÓŁ nie są lewicowi. Zwykle w ogóle nie mają żadnych w tych kwestiach poglądów. A jeśli już, to prawicowe. Mniejsza jeśli nacjonalistyczne, to mimo wszystko chyba jeszcze jakoś tam ujdzie; gorzej, że przeważnie jest to typowy dla kapitalizmu darwinizm społeczny (w polskich realiach na dodatek mocno podszyty chamstwem, prostactwem, cwaniactwem itp.). I żadne z naszej strony ich ewentualne uświadamianie na nic się nie zda. To również nie jest nasz sojusznik, choćby i tylko strategiczny (wystarczy, że robotnicy dostaną jakąś tam podwyżkę wynagrodzenia i już kończy się ich z nami ewentualny sojusz).
Tyle że wciągnięcie robotników na listy lewicowe byłoby jakimś zahamowaniem trendu przechodzenia robotników na pozycje prawicowe i próbą reorganizacji tego, co zwiemy "lewicą". Myślę, że warto taką próbę, i to niejedną, podjąć, bo lewica jakakolwiek jest dziś na takim dole, że żeby coś zyskać, musi zaryzykować. Polityka to wojna, trzeba brać żołnierzy, żeby coś znaczyć. Gra toczy się o "masy", a nie o mniejszości czy subkultury - wiedzieli o tym komuniści czy wcześni socjaldemokraci, nie wie o tym starzejąca się "nowa" lewica i resztki socjaldemokracji
Mlodziez slucha teraz prawicowych liderów na swoich portalach.
https://ask.fm/KubaGR571/answers/153457842661
https://ask.fm/KubaGR571/answers/153498212325
https://ask.fm/KubaGR571/answers/153505278437
https://ask.fm/KubaGR571/answers/153536984037
https://ask.fm/KubaGR571/answers/153547642085
https://ask.fm/KubaGR571/answers/153545154789
https://ask.fm/KubaGR571/answers/153543769061
https://ask.fm/KubaGR571/answers/153547779301
jeśli już w ogóle jest o tej młodzieży sens mówić w tym kontekście to dla mnie a pewnie też dla psychiatrów interesujące jest łączenie przez nią podstaw narodowych z liberalnymi i to w skrajnie korwin stylu. a no i jeszcze te t-shirty zadrukowane jakimiś tam skrzydlatymi husarzami czy takie w których seba albo jego żeński odpowiednik karyna informuje świat o swej pamięci o powstaniu warszawskim. ale to chyba tak z grubsza miało być.
Oczywiście nie "poDstaw" lecz "postaw". "System"(Android czy coś tam) sam "poprawia" pisownię. He. He. Technika. He. He.