Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Z pełnym uznaniem dla postulatów poprawy warunków pracy i płacy (i to dla różnych, a nie tylko jednej czy dwóch wybranych grup zawodowych), jednak narzekanie na przychodzenie do pracy "aż" trzy razy w tygodniu po 8 godzin to już chyba lekka przesada.
tu na mym blogu
a) http://lewica.pl/blog/cyganski/31112/
b) http://lewica.pl/blog/cyganski/31054/
c) http://lewica.pl/blog/cyganski/31041/
d) http://lewica.pl/blog/cyganski/30919/
Istotę wykonywania zawodu Belfra opisałem oraz zawarłem w artykule
Blaski i cienie zawodu nauczyciela... czyli pod linkiem d)
Nie pamiętam aby nauczyciele przeciwdziałali restauracji kapitalizmu w Polsce, ale może ktoś inny z forumowiczów ma informacje w tym temacie. Jeżeli się chciało kapitalizmu, to po co teraz strajkować?
jeśli nauczyciel ma pełnić rolę sekretarki księgowego i kasjera to jedynie co można zrobić to wyrzucić dyrektora.. Trudna praca nauczycielska nie jest wyjątkiem. Ale ta jest dość specyficzna bo trzeba ją przynajmniej lubić by dawała satysfakcje.każdy z nas miał z nauczycielami do czynienia i wie że nie wszyscy się do tego zawodu nadają. Trochę to naciągane to poświecenie się dla pracy i za to poświęcenie wszystkim po 1000... To poświęcenie albo za dobrą pracę dobra płaca chociaż bardzo często byle jak odwalona pańszczyzna i jęki że mało zarabiam.Są różne możliwości nauczycielskiej oceny i to powinny obie strony wypracować.Zawsze jest pewien niedosyt środków płatniczych więc jeśli jest możliwość to szuka się drogi awansu i finansowej rekompensaty. Tylko dlaczego wybrano tak anty uczniowski termin??? by przyłożyć władzy oczywiście ale to jest też kara dla bezradnych rodziców bo tych niezdających egzamin uczniów akurat to cieszy. Peturbacje szkolno-nauczycielskie to nie jest akurat wina tylko tej władzy ale im jest łatwiej dokopać bo tzw.inteligencja jej bardzo nie lubi i pomimo jakiś ruchów dofinansowujących tę społeczność wymagania strony zostały tak ustawione by były w sytuacji tego realnego budżetu niemożliwe do wykonania. Pat jest widoczny ale po co ta gra? bo wybory są tuz tuż i Grzegorz Schetyna (wg mnie b.mierny polityk) widzi w tym jedyną szansę na jakąś wygraną a właściwie na zaistnienie powyżej 30% z koalicjantami z łapanki. Oby tylko rodzice nie dali im odpowiedzi nieoczekiwane za te dodatkowe nerwy..
Jak naród tacy nauczyciele (księża, kobiety, pisarze, dziennikarze, hydraulicy, lekarze e tutti quanti).
Większość pracowników w Polsce to tania siła robocza, a samo podejście do sytuacji na rynku pracy jest bardzo wybiórcze i ściśle branżowe. Poszczególne grupy zawodowe walczą tylko o poprawę swojej sytuacji i jest to poniekąd uzasadnione, ale szkoda, że przy okazji nie wysuwa się np. postulatu podniesienia płacy minimalnej, która nie przystaje do realnych kosztów życia, a którą otrzymuje wielu pracujących w różnych zawodach i jest pewnym punktem odniesienia także dla tych lepiej zarabiających.
głupi naród = głupi nauczyciele. głupi nauczyciele = głupi naród.
I o co Wam koledzy i Koleżanki z lewicy.pl?
Czyli dowalić belfrom razem z PIS oraz Adrem63_PIS.
Zaiste ciekawi są komentatorzy na lewica.pl :(.
Bambosz0 a tak Ci powiem na ucho, że matura i egzaminy dyplomowe to jest to czego PIS land się boi ( czy się odbędą) ...bo to oni wkurzyli nas nauczycieli i doprowadzili pod mur strajkowy.
Nadal Tego nie rozumiecie, że za strajk odpowiada PIS :(
oni do niego doprowadzili ... swoją butą prawicowych Panów.
członek SLD i stary belfer JJC
nie było szansy by ta restouracja kapitalizmu się nie powiodła :(
Wolałbyś abyśmy zostali ww stowarzyszeniu z biedną Rosją a może mieliśmy zawrzeć sojusz z KPCH zmiast wstąpić do UE.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunistyczna_Partia_Chin
więc według Ciebie motyl byłem i jestem głupi :(
Zależy dla kogo. Dla mieszkańców Afryki czy Bangladeszu całkiem droga. Droga nawet dla przemysłu odzieżowego, który m.in. w Bangladeszu rozwija się dynamicznie.
Niestety, po pierwsze, żeby nie mieć taniej siły roboczej, to polskie firmy muszą uzależniać zagranicę, a nie być od niej uzależnione. Sam kapitalizm "narodowy" nie pomoże. Bogactwo kraju bierze się w dużej mierze z wyzyskiwania innych krajów, chyba że ma się dużo znaczącego surowca przy małej liczbie ludności ...
Stety, czyli po drugie, ci co zarabiają mało czy stosunkowo mało w skali kraju mogą zarabiać więcej, ale ... ale muszą obalić obecne kadry rządzące i zarządzające mające wynagrodzenia kilka-kilkadziesiąt razy wyższe niż przeciętni pracownicy i doprowadzić do niewielkiego zróżnicowania płac lub absolutnej równości. Wtedy dół i średniacy znacząco skorzystają. Pamiętajmy jednak, że chciwość istnieje bez względu na czasy, i nierówności lubią się powiększać przez większość dziejów
Wiadomo, że w Polsce zarabia się więcej niż w Bangladeszu, chociaż ciekawe jakby wypadło porównanie nie w kwotach pieniężnych, ale w skali rozpiętości dochodów występującej w Polsce i w Bangladeszu. Lepiej jednak porównywać się z krajami wyżej rozwiniętymi oraz zestawiać ze sobą wynagrodzenia i koszta utrzymania występujące w jednym kraju.
Czyli ile się zarabia, a ile się wydaje w tym samym kraju czy regionie.
Temat do dyskusji ad rem a nie ad personam
"Nadal Tego nie rozumiecie, że za strajk odpowiada PIS :(
oni do niego doprowadzili ... swoją butą prawicowych Panów."
https://niezalezna.pl/267121-bronili-kornikow-podpuszczaja-nauczycieli-drugie-dno-strajku-w-szkolach
Lemski Kolego pomyśl...
Nie było szansy by restauracja kapitalizmu się nie powiodła w RP :(
Wolałbyś abyśmy zostali w stowarzyszeniu z biedną Rosją a może mieliśmy zawrzeć sojusz z KPCH zamiast wstąpić do UE.
Przypominam, że gdy byliśmy u władzy to mieliśmy hamulcowego w naszym lewicowym tramwaju a był to przykre...było to PSL.
Dzisiaj jesteśmy wspólnie z PSL, Zielonymi, PO a nawet Nowoczesną.
Po co jesteśmy razem?
a) by móc w przyszłości zrealizować nasz program
https://sld.org.pl/images/dokumenty/SLD_program_Przywrocimy_Normalnosc.pdf
b) By dać PIS po łapach za ewentualny polexit a także za kumanie się z Narodowcami, którzy na bank chcieliby polexitu.
Mimo, że nas wiele dzieli to jesteśmy w Koalicji Europejskiej za cenę bezpieczeństwa Polski, pomocy gospodarczej z UE dla rolników i nie tylko.
Ponieważ też uważamy, że należy powalczyć o kartę społeczną UE - o jej podpisanie.
http://www.europarl.europa.eu/meetdocs/2004_2009/documents/dv/chartesocialedepliant-/chartesocialedepliant-pl.pdf
https://niezalezna.pl/267903-2-tysiace-na-mym-koncie-to-jak-strzal-z-pioruna-w-pracie-nauczyciele-pobili-rekord-zenady
Komentarze czytelnikow bezcenne
np:
" Anonim 17.04.2019 00:51
Proszę Państwa,nie ma tego złego co by na dobre wyszło..dzięki temu strajkowi dowiedzieliśmy się kto zacz.Nauczyciele podzielili się sami na tych prawdziwych którym zależy na dzieciach i pracy, oraz na takich którzy nie wiadomo dlaczego podjęli tę pracę.Tu jest rola dla dyrektorów przyjrzeć się pracy niektórych i won. "
Jedna z nauczycielek w mojej podstawówce, od języka rosyjskiego, urządzała przed 1989 szkolne konkursy wiedzy o Sowdepii (rzecz oczywista ja takowy wygrałem). Zaś po 1989 roku zaczęła organizować takie same o Janie Pawle II.
X_Inteligent mieszkający w Jankeslandii a pochodzący z PRL :)
Dba i martwi się chłopina o rozwój Edukacji w III RP...taki emigracyjny Trump.
PRL. Lata 80. SP. Klasa 4. Szkolna wycieczka. Zamiast "kanapek" (nb. zwyczaj sam w sobie interesujący) mam wziętą czekoladę, taka większą, mleczną, i z orzechami. Ujrzawszy ją po wyjęciu przeze mnie z plecaka, nauczycielka, od matematyki, wydziera koparę: "podziel się z nim (tzn. z jednym z klasowych koleżków). On nie ma ojca!" No, odlot k. totalny.
Inna z nauczycielek, w LO, od języka polskiego, mówiła o Tuwimie, konkretnie o jego "pochodzeniu", tzn. "żydowskim", zresztą dopiero po zapytaniu o "to" przez jednego z uczniów, z zakłopotaniem, przyciszonym głosem, jak o czymś wstydliwym, ot, tak jak czasami mawia się o czyjejś chorobie wenerycznej. Tacy to są nasi nauczyciele. Dawajcie może jakieś wasze wspomnienia ich za przeproszeniem spie.doliny umysłowej.
Trudno żeby na studia pedagogiczne szli najlepsi, jeśli zawód nauczyciela będzie nisko płatny i mało prestiżowy. To nie jest oczywiście problem nowy, od dziesięcioleci jest tak samo.
Gwoli terminologii. Tak szczerze powiedziawszy to chyba czegoś takiego nie ma. Owszem, kiedyś istniały Wyższe Szkoły Pedagogiczne. W Gdańsku, Bydgoszczy, Olsztynie, Szczecinie, Kielcach, Opolu, Zielonej Górze, Rzeszowie. Dziś wszystkie z nich są uniwersytetami. Z kolei ja na żadnych studiach pedagogicznych nie byłem, nawet mi to przez myśl nie przeszło, a z tego co wiem parę osób z mojego roku naucza w szkołach.
***
kiedyś istniały Wyższe Szkoły Pedagogiczne. W Gdańsku, Bydgoszczy, Olsztynie, Szczecinie, Kielcach, Opolu, Zielonej Górze, Rzeszowie. Dziś wszystkie z nich są uniwersytetami.
***
Zapomniałeś dodać jeszcze o WSP W Słupsku w której rozpocząłem studia by skończyć na UG w Gdańsku
oraz pewnie jeszcze w kilka miastach RP WSP by się jeszcze znalazły.
Natomiast kierunki pedagogiczne były...
Przykład na UG była Fizyka i Fizyka Nauczycielska ( kierunek nauczycielski ) .
Czym innym są studia pedagogiczne, czym innym studia nauczycielskie o określonej specjalności, a czym innym uprawnienia pedagogiczne, które można uzyskać w ramach studiów krótkoterminowych (np. 4-semestralnych) równolegle ze studiami kierunkowymi wiodącymi.
Przy czym ew. ukończenie takich studiów wcale nie gwarantuje znalezienia pracy jako nauczyciel, gdyż jest to zawód raczej nadwyżkowy (może poza nauczycielami przedmiotów ścisłych).
Nie, nie mam zapomniane; u mnie taka opcja nie istnieje; wymienilem tylko pierwsze przyszłe mi na myśl. Tak, była jeszcze w Słupsku; uczyła się tam swego czasu moja ongi dość bliska znajoma. Zdaje się uniwersytet w Kątowicach powolano też drogą przekształcenia tamecznej szkoły pedagogicznej (ew. z czymś tam połączonej). To zresztą typowe dla uczelni na prowincji (tj. poza Warszawą). Aha, no i jeszcze sławetna Wyższa Szkoła Pedagogiczno-Rolnicza w Siedlcach. Nb. parę osób przeszło stamtąd do mnie na UW. Opowiadały one, jakie jazdy miały w tych Siedlcach (podobnie jak dwóch gości na UŁ w Łodzi). Pzdr.
nie jest trudno.
Choć nauczycieli zawodu w szkołach zawodowych jak na lekarstwo ale za cirka 2400 zł to nie ma się co dziwić :)
***
Przy czym ew. ukończenie takich studiów wcale nie gwarantuje znalezienia pracy jako nauczyciel, gdyż jest to zawód raczej nadwyżkowy (może poza nauczycielami przedmiotów ścisłych).
***
stary belfer
A dlaczego to akurat "nauczyciel zawodu" miałby zarabiać inaczej tzn. więcej niż jakikolwiek inny nauczyciel?
Bo:
a) jest ich brak w szkołach zawodowych a ten brak próbuje się zalatać ... "dziadkami" nawet 70 letnimi inżynierami emerytami;
b) potrzeba młodych inżynierów czy techników z przemysłu obecnie bo nie można uczyć ich zastępców bez wiedzy co jest i co w przemyśle RP się zmienia;
c) płaca nauczyciela zawodu przegrywa i to znacznie z płacą inżynierów i techników zatrudnianych w przemyśle;
***
A dlaczego to akurat "nauczyciel zawodu" miałby zarabiać inaczej tzn. więcej niż jakikolwiek inny nauczyciel?
autor: motyl, data nadania: 2019-04-23 10:49:28, suma postów tego autora: 1307
***
"Bo jest ich mało". Takiej odpowiedzi właśnie spodziewalem się. Czyli krótko mówiąc wyznajesz typowo kapitalistyczną (rynkową, czy jakoś tak) regułę tzw. podaży i popytu. Jak na lewicowca to trochę dziwne. Ja mam lepsze rozwiązanie, skoro nauczycieli zawodu jest mało, to zrobić tak, by ich było dużo. Czyli np. podoksztalcac ich. Albo dać uprawnienia do nauczania. Wielkiego to trudu nie wymaga. Wbijać gwoździe potrafi niemal każdy. Stąd też i prawie każdy może tego nauczać. Nie, no nie mogę. Mało jest "techników". He, he. Może i bylo ich mało w roku 1949.
? :)
jak za taką kasę nie przyjdą... co najwyżej emeryci
czy studenci Uniwersytetu III Wieku :), :(
jeszcze może odnośnie tego szkolnictwa zawodowego. osobiście i bezpośrednio nie miałem rzecz jasna nic do czynienia z zawodówkami. tak niższymi (zsz) jak średnimi (technika) jako też wyższymi (politechnika). ale pośrednio może i tak. z moim otóż starym pracowały na pkp, na jednej z głównych w kraju rozrządówek, osoby angażowane do nauczania w tamecznym technikum kolejowym. jacyś tam technicy czy inżynierowie. czy coś w tym styl. szczegółów nie znam. ale z tego wynika że chyba się da.
każdemu po 1000 do podstawy przy minimum pracy ( nasze uczelnie są na niezbyt dobrych miejscach w rankingach -światowych )i argumentacja : bo nie było podwyżek od 2013 czy też jeszcze wcześniej.. . Jak chyba wiadomo nawet tym najbardziej zainteresowanym "dokopaniem PIS to "OSWIATA" w całości była ZAWSZE niedoinwestowana od czassów tzw. transformacji.. Prawica w całości likwidowała pozostałości wszelkie po PRL w tym szkoły techniczne, zawodówki i inne takie zupełnie niepotrzebne relikty które nie były przewidziane do generowania prywatnego zysku.Tym grzechem oczywiście obarcza się tylko PIS ale Sw. Schetyna jest gotów dać nauczycielom te 1000 pod warunkiem oczywiście gdy złapię tę należną mu władzę, ale jest jeszcze jena opcja SLD które też zrobi nauczycielom i może i innym dobrze pod warunkiem ze będą na to pieniądze... Tylko czy będą oto jest pytanie? Jednym z argumentów strony związkowej rozłożenia na raty podwyżek było ::a jak się zmieni władza to może nie być tych podwyżek... czyżby ten argument nie był myślą przewodnią tego całego zamieszania.. MY CHCEMY mieć tę władzę... koniecznie..a potem zrobimy to samo co dotychczas.. NIC.