1. "ile stracili robotnicy".
A nierobotnicy? Czy na świecie są tylko robotnicy? Który skrzywdziłeś prostego człowieka. OK. Ale co z krzywdą wyrządzaną człowiekowi nieprostemu.
2. "są wrogami ludzi pracy".
Czy ja wiem? Taki na przykład Józef Goebbels odwiedzał robotnicze bary w robotniczych dzielnicach Berlina. Wchodził do nich bez ochronny, a przede wszystkim bez pompy, typowej dla notabli, raczej nie pod publikę (wtedy szczęśliwie nie było jeszcze mediów masowego rażenia, w późniejszym rozumieniu i zastosowaniu). Rozmawiał z owymi robotnikami "jak równy z równymi". Bo i jak miałby z nimi rozmawiać? Jak nierówny z nierównymi? A oni, tzn. ci robotnicy, przyjaźnie poklepywalu go po ramionach. Tak że reasumując bez przesady. Świat pracy ma innych i znacznie groźniejszych wrogów niż nadmienieni w newsie.
Kpisz czy przymykasz oczy na faszyzm i faszystów w RP
motyl...
Moi Dziadowie i Rodzice, jako dzieci przeżyli okupacje w Generalnej Guberni.
Mój Tato i Wujek ( dzieci kilkuletnie) zostały sponiewierane przez Hitlerjugend tylko, dlatego, że odważyli się by przeżyć rwać kłosy ze zbożem.
Rwali po to by Babcia mogła to zboże zmielić je w młynku i zrobić przaśny chleb dla siebie i dzieci, gdy Dziadka zabrali na roboty.
Hitlerowskie łobuzy zrobiły na nich obławę i potłukli mocno swoimi żołnierskimi pasami wujka, który osłonił mojego 5 letniego Tatę przed ich linczem.
Tenże Dziadek przeżył obóz pracy w Dreźnie i naloty dywanowe a nawet trafił na krótko do obozu koncentracyjnego z próbę ucieczki do Rodziny w Polsce.
Drugi zaś Dziadek przeżył okupację 2 km w pobliżu zbiorowego miejsca straceń w Zamościu.
Tego pierwszego zabrał mi choroba w dużej mierze związana z okupacją.
Dziwisz się, że...
Nienawidzę faszystów i faszyzmu oraz polskich hajlujących faszystów czytaj skrajnych narodowców.
Ty zaś motylu piszesz takie bzdury jak poniżej...
***
2. "są wrogami ludzi pracy".
Czy ja wiem? Taki na przykład Józef Goebbels odwiedzał robotnicze bary w robotniczych dzielnicach Berlina. Wchodził do nich bez ochronny, a przede wszystkim bez pompy, typowej dla notabli, raczej nie pod publikę (wtedy szczęśliwie nie było jeszcze mediów masowego rażenia, w późniejszym rozumieniu i zastosowaniu). Rozmawiał z owymi robotnikami "jak równy z równymi". Bo i jak miałby z nimi rozmawiać? Jak nierówny z nierównymi? A oni, tzn. ci robotnicy, przyjaźnie poklepywalu go po ramionach. Tak że reasumując bez przesady. Świat pracy ma innych i znacznie groźniejszych wrogów niż nadmienieni w newsie.
autor: motyl, data nadania: 2019-05-03 09:46:53, suma postów tego autora: 1321
***
Określ się motyl po co ty tu piszesz na lewica.pl: dla jaj, dla szpanu.
A może tyś taki socjalista jak ja biskup... :(
To chciwa oligarchia kapitalistyczna,banksterzy, czyściciele kamienic, skorumpowani urzędnicy, prawnicy i dresiarze wykonujący za nich brudną robotę , to neoliberalni ultrasi są głównymi wrogami ludzi pracy. Głównym wrogiem lewicy społecznej powinni być oni, antykapitalizm przede wszystkim.
Faszyzm jest dla mnie obrzydliwą postawą, lecz to darwiniści neoliberalni są prawdziwą plagą
"Mężczyzna powinien być od kobiety minimum o xxx cm "wyższy". OK. Ale dlaczego akurat o tyle tych cm? "Bo jak kobieta założy szpilki". He. He. To nie zakładaj tych "szpilek". Nie będziesz miała problemu. Prolico głupia. A tak w ogóle to TRAINERS RULE!
Ad. 1: Zauważ, że słowa te padły w kontekście Święta Pracy.
Tak. Ale to nie jest zawłaszczanie. Czy do tego bądź jakiegokolwiek innego święta ma prawo mieć tylko jego nazwijmy to wynalazca? Prawa autorskie zdaje się przechodzą z czasem do domeny publicznej (czy jakoś tak). Zresztą 3 Rzesza tudzież Włochy Tego Który Zawsze Miał Rację też świętowały Tag der Arbeit.
nie przejmuj się paplaniem motyla. Nie ma z kim już pewnie rozmawiać więc okupuje nie (?)tylko to forum dowartościowując sie rzucaniem oderwanych od tematu cytatami które mają wywołać jakąkolwiek reakcję. Nie reaguj na osobiste zaczepki bo to jego paliwo .
A propos rocznic. 1 maja to nie tylko rocznica tego jakiegoś tam strajku robotników w Chicago IL i tym samym als Folge dessen to całe Święto Pracy, lecz między innymi także rocznica podziału Impero Romano na zachodnie (czyli to nasze, łacińskie) i wschodnie (greckie). Rok oczywiście jak każdemu wiadomo 305. Dziwne żadnej tutaj o tym wzmianki. Zresztą spytajcie Jacka.
Give a man a fish and he eats for a day, teach a man to fish and he eats for a lifetime!
Paryż - 80 tysięcy uczestników, Warszawa - 300 uczestników. Warszawa nic nie znaczy, nawet jako stolica, w obliczu takiej różnicy potencjałów. Wielka szkoda, że ZNP nie wymyślił manifestacji wtedypo prostu w sprawie płac. Była wielka okazja, żeby ów bunt pokazać. Siłami pracowników, nie zaś siłami mikrolewicowych grup. I wyszła jak zwykle Mikronezja, a nie Indonezja
"Wielka szkoda, że ZNP nie wymyślił manifestacji wtedypo prostu w sprawie płac."
Strajk zostal ZAWIESZONY 1 dzien po zakonczeniu Roku Szkolnego
Wznowienie we Wrzesniu
Czy ty naprawde uwazasz nauczycieli za frajerow strajkujacych w czasie wakacji a wiec w czasie wolnym?
https://www.money.pl/gospodarka/strajk-nauczycieli-dostali-wyplate-i-sie-zaczelo-niezle-dostalismy-paskiem-po-6376696047753345a.html
Przypadkowo miałem przyjemność oglądać przemarsz inicjatywy Męski Różaniec i na oko też było ze 300 chłopa.
Nie wierzycie ?
Oblukacje relację na fb : Męski Różaniec Warszawa
(linka nie wklejam bo się nie da)
Może to i oszołomska inicjatywa ale pod względem frekwencji porównywalna z WIELKIM świętem klasy robotniczej.
A teraz spocznij i do rozklejania tęczowej madonny wróć.
Tak, tak prawa lgKGB+ to jest to co da lewicy władzę.
Notowania Partii Adriana mówią same za siebie.