Kolejne rządy od lat przyzwoliły na przekształcenie Poczty Polskiej w prywatny folwark własnej kamaryli. Dlaczego listonosz nie nosi służbowego ubrania? Pewno oszczędzają na sortach i zamiast dawać, płacą jakiś ekwiwalent. O warunkach pracy lepiej nie pisać. Ale kadra kierownicza dostaje premie za pozorowane sukcesy. Czas oczyścić tą stajnię Augiasza.