Można by pomyśleć, że celem tego pobożnego towarzystwa jest świeckie głoszenie Ewangelii i dawanie świadectwa wiary własnym życiem.
Nic podobnego - celem jest sięganie po władzę poprzez wpływ z ambony na wyborców, by wybierali wskazanych przez Kościół członków Opus Dei.
A ci wybrańcy dyktują wówczas w parlamentach pozostałym członkom społeczeństwa prawa korzystne dla Kościoła.
Ten mechanizm jest prosty i jasny i Autor temu właśnie powinien poświęcić większą uwagę, zamiast przepisywać z encyklopedii ogólnie znane informacje.
Po lekturze tego tekstu czytelnik nadal nie zorientuje się na czym polega niebezpieczeństwo płynące dla świeckiego państwa ze strony Opus Dei.
Odnośnie znany w kwestii niechęci tej organizacji do rozdziału kościoła i państwa. A poza tym temat jednak oklepany, nie da się na nim zbić kapitału politycznego, popularności. Wniosek: trzeba wymyślać nowe tematy, zamiast korzystać z tematów już zużytych ...
bóg nie. kler tak. tak tak tak.
róże europy biuro
https://www.youtube.com/watch?v=6RzRzIVfjow
pamięta ktoś jeszcze?
znamy to dobrze, to Sylas z "Kodu Leonarda da Vinci".
:)
ps. Motyl? cytat z Róż Eu. celowo przeinaczyłeś?