no dobra, ale nawet gdyby, to wam zdaje się powinno to konweniować, z tego bowiem co wiem wedle jakichś tam waszych teorii dzieje ludzkości to ciąg epok, z których każda następna jest bardziej (jak wy to widzicie) postępowa od wcześniejszej, i to dla przykładu niewolnictwo zastąpione zostało przez bardziej postępowy feudalizm, zluzowany z kolei przez jeszcze bardziej postępowy kapitalizm, nb. w ten ciąg wpisuje się, a nawet stanowi jego może kluczowy moment ta cała (tzw.) wielka rewolucja francuska, z takiego punktu widzenia może więc i te średniowieczne klasztory nie były takie złe, co?