WALCEM LEWICOWEGO ANTYFEMINIZU.
Mogłoby się komuś wydawać, że to barbarzyńskie prawo, od dziś obowiązujące w Polsce, to żaden totalitaryzm, bo gdzie tam Polsce do komunizmu czy faszyzmu.
Ale byłby w błędzie.
Kościół w Polsce zawładnął już ogromnym obszarem działalności społecznej - nie można się dziś urodzić bez udziału Kościoła w tej uroczystości, ożenić się czy nawet umrzeć ( bo zdecydowana większość cmentarzy jest w rękach kościelnych).
Zawładnęli też opieka społeczną, wypierając niemalże całkiem dotychczas dobrze funkcjonujący PCK, zabierjąc im pieniądze budżetowe skierowane do tego sektora.
To samo dotyczy hospicjów.
A szkoły? - gdzie są szkoły, w których katechetka ( a właściwie kierujący ją tam biskup) nie ma decydującego głosu w organizacji nauczania.
Jak to mówią "od rzemyczka do koniczka."
No, a teraz to prawo do decydowania o sobie.
Bogatsze rodziny pomyślą sobie, że ich te barbarzyńskie
przepisy nie dotyczą, bo pojadą do Niemiec zrobić badania prenatalne a w razie jakiegoś nieszczęścia niemiecka służba zdrowia rozwiąże ten problem.
Taka kalkulacja to wielka naiwność, bo za jakiś czas, gdy już ucichną protesty, rząd na polecenie biskupów, wprowadzi kontrolę ginekologiczną kobiet i jeśli okaże się że ciężarna kobieta dokonała aborcji za granicą, to będzie się ją wsadzało do więzienia za zabójstwo.
Jeszce takich przepisów nie ma, ale będą - to pewne jak amen w pacierzu.
Przecież są historyczne precedensy - to właśnie Kościół prowadził postępowania sądowne, krwawe i pełne tortur przeciwko pomawianym o czary kobietom a władza świecka potulnie wykonywała ostateczny wyrok i żywcem spaliła tysiące niczemu niewinnych kobiet.
Można? - tak, można , byleby wola była, a jak widzimy jest.
Bo taka jest istota totalitaryzmu - nieważne jakie brednie się głosi, jeśli znajdzie się władza świecka gotowa wykonać brudna robotę ( tak jak obecnie Kaczyński).
Więc strzeżmy się, bo to nie jest zabawa, a walka o wolność i godność wszystkich Polaków.
>WALCEM LEWICOWEGO ANTYFEMINIZU
Co to za bełkot?
1. TR kiedyś tak się tutaj wyraził, w sumie niedawno, coś koło pół roku temu, dokładnie, o ile dobrze pamiętam, było to chyba "walcem lewicowego maskulinizmu", spodobało mi się to, jako coś w rodzaju hasła, bardzo adekwatnego do tego, co obecnie jest nam aplikowane, co próbuje się aplikować, ów maskulinizm zmieniłem tylko na antyfeminizm, znaczenie w zasadzie to samo, lecz brzmi imho lepiej. 2. wie gesagt, owa (he, he) "rewolucja macic", innymi słowy sławetne "wypi.rdalać", stanowi immanentny składnik feminizmu (abstrahując w tym momencie od celów stricte politycznych, na teraz wywołania wojny domowej, odsunięcia PiS od władzy). stąd też ono, tj. to hasło (z tym walcem), jako niezgoda na powyższe, może mieć w tej sytuacji zastosowanie, tak myślę.
To nazywano aborcje 50 lat temu w prl-u
Najwyrazniej niewiele sie zmienilo
I bez pierdol, tu nie chodzi o aborcje na "rzyczenie"
Opozycji chodzi o obalenie rzadow PIS-u
Na 100% nie "na rzyczenie". Jasne. Opozycja chce przemocą obalić rząd PiS. Podkłada bomby rurowe pod Sejmem (w którym zasiada). Marta Lempart to pewnie taki polski Człowiek-Bizon? Wait! Podobno Człowiek-Bizon nie popiera już Trumpa?! A ty nadal?
https://www.youtube.com/watch?v=sUktuuWltHc
Tradycyjny i na temat komemtarz
A pozatym to w domu wszyscy zdrowi?
Nikt w domu nie popiera Trumpa ani PiS, więc widać, że zdrowi.