15 kwietnia 1999. "Powstał Sojusz Lewicy Demokratycznej". No, niezupełnie, nie jest to do końca prawidłowe, SLD bowiem wtedy nie powstało, lecz uległo przekształceniu z koalicji partii, skupionej wokół SdRP, koalicji również parlamentarnej, w jakiej to formie działałi we wcześniejszych latach, w jednolitą partię polityczną. Notka powinna to jakoś ujmować. Ewentualnie powinno być sprecyzowane powstanie owego SLD jako owej (jednolitej) partii politycznej. Teraz tak. Nie mówię tego dla czepiania się. Czy coś w tym stylu. Nie należy więc tego brać za złe (czyli też i bardzo po polsku, po pieniacku). Odwrotnie. Mówię to w dobrej wierze. Takie uwagi, ewentualne ich zastosowanie w przyszłości, imho ulepszy ten wasz lewicowy portal. Jeszcze może, jeśli oczywiście można, drobna refleksja. Osobiście mam pewną sympatię dla SLD z lat 90. W sumie może nie powinien. Żadnych realnych ku temu powódów bowiem nie mam. Ale tak jakos subiektywne. Owszem Olo podał mi kiedyś łapę na spotkaniu wyborczym. A potem z ramienia gazety w której robiłem oraz własnej w jej ramach inicjatywy wysłałem mu jako przewodniczącemu SdRP egzemplarz naszego powstałego wtedy pisma nb. takze z życzeniami powodzenia w wyborach na prezydenta. No ale to nie te powody tej mej historycznej sympatii do SLD. OK. Schluss damit.
>Jeszcze może, jeśli oczywiście można, drobna refleksja.<
Pewnie można skoro nie upominają, że nie na temat, ale to zrozumiałe na portalu gdzie nie można założyć własnego wątku, a ciekawe tematy z życia społ polit. do dyskusji nie pojawiają się na stronie, albo z opóźnieniem.
>Osobiście mam pewną sympatię dla SLD z lat 90. W sumie może nie powinien. (itd.)
Dlaczego nie, taki rys osobisty zawsze mile widziany. Zbliża uczestników do wiedzy who is who.
>No ale to nie te powody tej mej historycznej sympatii do SLD.<
Alles klar motylu, twoje wahania obrazują syndrom nazywany w mowie potocznej *jajakobyły* :).
Z SLD mam to samo.