>Nie zapominajmy jednak o nastrojach wyborców. Elektorat Lewicy jest najbardziej antypisowski i najmocniej przez PiS doświadczony. On nie chce słuchać, że Lewica wynegocjowała z Kaczyńskim niemal to samo, co mówiła PO. Dla tych wyborców sam fakt rozmów z „imperium zła” jest deprymujący.<
Nie wiem na jakich badaniach pan Walenciak oparł swoje prognozy, ostatnie badania przeprowadzone przez KP (Sierakowski i Sadura) podają:
*80% »rdzeniowych« wyborców partii lewicowych uważa, że PiS jest zagrożeniem dla Polski i należy jak najszybciej demokratycznie odebrać mu władzę*, ale jednocześnie przyznają że:
*badano środowiska wielkomiejskich liberałów średniego pokolenia oraz małomiasteczkowych millenialsów i młodzież*
No to w końcu ilu to wyborców odeszłoby z tych 80%? Starczyłoby na parę procent dla Hołowni w wyborach do Sejmu w 2023 ?
A jaki pogląd mają oni w sprawie ew. Nowej Lewicy w sprawie ratyfikacji funduszu odbudowy. Lewica zawsze była twardym zwolennikiem UE nawet w wariancie integracyjnym.
Przypomnijcie sobie ile głosów dostawała lewica (SLD) w wyborach w 1993 i 2001. Posłuchajcie co mówią A.Kwaśniewski, Marek Dyduch i inni zwolennicy rozsądku na lewicy.
Taki ruch jaki zrobiła Nowa Lewica obecnie wyłamując się z idiotycznej spółki z nicponiami z PO i ich akolitami może mieć oczywiście swoich przeciwników, ale jak doświadczenie wyborcze pokazuje ludzie w końcu głosują na mądry, umiarkowany i zrównoważony nurt polityczny, któremu można zaufać.
Jestem przekonany, że Polska w następnych latach będzie miejscem coraz szybszego rozwoju gospodarczego, wzrostu stopy życiowej i zadowolenia obywateli. W tych warunkach trudno będzie antypisowskim trolom odwrócić za pomocą swoich sztuczek odmienić w zbiorowej świadomości znaczenie dokonanych zmian.
Lewica o zjednoczeniu opozycji przeciw PIS powinna myśleć po uzyskaniu miejsca nr 1 wśród partii opozycyjnych. To jest możliwe, ale nie według wzoru opozycji totalnej, który właśnie przegrywa wyraźnie.
Jeśli chodzi o wynik w 1993, to dla SLD nie był rewelacyjny, choć wyniósł ponad 20%, rząd z PSL powstał tylko dzięki równie dobremu wynikowi PSL oraz niedostaniu się do Sejmu drobnych partyjek post-solidarnościowych. Warto powiedzieć, że w 1997r. został poprawiony do 27%, ale nie wystarczyło to do wygrania wyborów. Na ogół drobne partyjki, które nie dostały się do Sejmu, w 1997 roku jako zjednoczone AWS wygrały wybory. W 2001 jeszcze poprawiono wynik do 41%, choć w koalicji z Unią Pracy, warto dodać ...