ełenski nie może być idolem prawdziwej lewicy, chociaż by dlatego że kontynuuje przesladowanie lewicy oraz istnienie formacji neonazistowskich/neobanderowskich Azow,Ajdar,Sicz,Tornado ...... .
jest taki że w przytłaczającej większości jest proamerykańska tak jak prawica
zresztą jak w przypadku 75% jego innych tekstów
celnie krytykuje również to, co wielu komentatorów tutaj piszew obronie punktu widzenia nowego "russkiego miru", który jest najzwyklejszą inwazją
Brawa zatem dla autora
>znakomity artykuł Davida Osta zresztą jak w przypadku 75% jego innych tekstów
Nie czytałem zbyt wielu jego tekstów, ale tutaj się zgadzam.
*Inwazji Putina na Ukrainę nie da się bronić z lewicowych pozycji*
Dosyć eufemistyczne określenie *inwazja*. Podobnie określa swoją zbrodnię Putin: *specjalna operacja wojskowa* Wow, czy specjalna pod względem barbarzyństwa?
A z jakich pozycji da się ją bronić?
Chyba tylko z pozycji proimperialnych, aprobujących hegemonię i agresję jako narzędzie realizacji celów polityki, nie licząc prorosyjskiego trollingu.
Putin broni jej z pozycji humanitarnych:
*Tragedia w Donbasie zmusiła Rosję do rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie*
Przeciętni *lewicowcy* robią to wskazując na ekspansję i zagrożenie przez NATO tudzież amerykańskie dążenie do hegemonii światowej.
nie było by Ruskiej Wiosny, masakry w Odessie, Krymu oraz wojny domowej 2014-21 tak więc ci prawdziwi nonkonformistyczni lewicowcy dostrzegają łańcuch przyczyn
lewica z Ameryki łać. ma własne problemy, to właśnie imperializm amerykański , kompradorska oligarchia, oraz trzy partyzanckie długoletnie wojny domowe w Kolumbii, Peru, Paragwaju oraz konflikt o charakterze częściowo zbrojnym na pograniczu Chile-Argentyna tzw. konflikt Mapucze. Lewica w Afryce ma problemy z neokolonialnym imperializmem, łamaniem praw pracowniczych przez amerykańskie, europejskie koncerny a do tego ok 30 konfliktów zbrojnych, Azja podobnie imperializm neokolonialny, około 20 konfliktów zbrojnych i z tym musi borykać się tamtejsza lewica. Konflikt na Ukrainie jest typowa proxy wojną (z dodatkiem wojny hybrydowej: ekonomicznej, propagandowej, wparcia militarnego sprzętem , instruktorami, najemnikami) która rękami sił ukraińskich toczy tzw. kolektywny zachód czyli NATO,UE,ANZUS,AUKUS z siłami Federacji Rosyjskiej (+ siły prorosyjskich irredentystów z DRL i ŁRL) reszta świata albo zachowuje w tym konflikcie neutralność i robi z Rosją interesy, albo jej sprzyja i robi z nią interesy, albo deklaruje sprzeciw wobec wojny i robi z nią interesy. Ciekawa jest postawa Chin która robi i rozwija interesy, głosuje w RB ONZ tak jak Rosja, Indie zawarły kolejne umowy na dostawę ropy, zboża, wojskom FR/DRL/ŁRL obok wojennych korespondentów z Rosji towarzyszą oficjalni wojenkor. największych mediów z Chin, Białorusi, Kuby, Wenezueli, Indii, pojawili się z RPA, osobna grupa to niezależni z Francji,USA,Chile,Wielkiej Brytanii,Niemiec,Irlandii, Hiszpanii którzy pracują dla niezależnych nie meistrimowo-korporacyjnych mediów. RPA i Brazylia wyraziły chęć prowadzenia interesów i nie mieszania się w kryzys w Europie. Nawet kraje które z tego czy innego powodu dołączyły do "zachodu" w deklaracji potępienia Rosji nie chcą przyłączyć się do "wojny handlowej" i robią interesy. Nigeria wyraziła chęć zakupu rosyjskiego zboża. Lewica z poza krajów tzw. zachodu ma inną perspektywę, inne problemy i inne spojrzenie, także historyczne.
... mogłaby dalej otaczać ją wojskiem i ogłosić, że jest gotowa do najazdu."
*
No i co dalej?
Tak by sobie stała wokół granic ukraińskich grożąc jej paluszkiem a tymczasem Ukraina sprowadziłaby na swoje terytorium nowoczesną broń po czym zaatakowałaby te republiczki donbaskie, a Rosja nadal groziłaby im paluszkiem?
Profesor upadł na głowę ?
Nie rozumie, że NATO otacza Rosję nie dla zabawy w chowanego ale żeby ją pokonać i dobrać się do jej surowców ?
Europa wolałaby zapewnić sobie te surowce drogą wymiany gospodarczej ale polityka Stanów Zjednoczonych musi uwzględniać w przyszłości konfrontację z Chinami i żeby ją wygrać musi tymi zasobami fizycznie dysponować.
I czy w tym rachunku ktoś w ogóle bierze pod uwagę interes Ukrainy? - bo Autor na pewno nie!
Warto dodać że od 2014 roku retoryka ukraińska jest taka że toczy wojnę z Rosją, że na Donbasie walczy z terrorystami, że nie ma wojny domowej, że Ruska Wiosna nie była autentycznym wystąpieniem części miejscowej ludności, że w Odessie nie zginęli obywatele ukraińscy itd itp.
Poruszył Pan kwestię Chin, Chiny grają w swoim interesie a ich interes jest taki żeby Rosja pozostała nieformalnym sojusznikiem Chińskiej Republiki Ludowej, rozbicie Rosji i jej podporządkowanie zachodowi to egzystencjalne zagrożenie dla Chin. Może ma pan inne zdanie ale podpisane porozumienia w sferze surowców, produktów rolnych i rozwoju kompleksu militarnego, pokazują że oba państwa zdają sobie sprawę że przetrwać mogą tylko razem.
Prawdziwa lewica klasowa zdaje sobie sytuację ze złożoności obecnej sytuacji. Zwłaszcza lewica spoza sfery tzw. kolektywnego zachodu mająca swoje problemy dostrzega problem wielowektorowości nowej Zimnej Wojny i związanych z tym wojen zastępczych/proxy.
Polecam pańskiej uwadze TeleSur, CGTN
Sprzeciw wobec inwazji Rosji nie musi jednak oznaczać bezkrytycznego poparcia dla wszystkich działań raczej centroprawicowego prezydenta Zełenskiego, w tym w zakresie polityki wewnętrznej ani dla zmasowanego dozbrajania Ukrainy przez kraje zachodnie, w tym NATO, co w pewien sposób angażuje je w ten konflikt i go przedłuża.
Czy centrowego.
Co do Chin, to z tych lakonicznych komunikatów, które do mnie docierają z mediów, ta współpraca gospodarcza z Rosją nie przełoży się na sojusz wojskowy z powodu sprzecznych interesów na Dalekim Wschodzie.
Jeśli zaś chodzi o Ukrainę, to po wczorajszym komunikacie rosyjskim o pomyślnym teście rakiety Sarmata, dzisiejsze nerwowe wystąpienie prez.Bidena przeraziło mnie nie na żarty.
Jesteśmy o krok od totalnej zagłady, jeśli natychmiast nie ulegną zmianie stosunki rosyjsko-amerykańskie.
W żadnym scenariuszu przyszłość Ukrainy nie rysuje się korzystnie - bo albo zostanie unicestwiona ( tak jak i my wszyscy) albo powróci do stanu wyjściowego ale już ze zrujnowanym państwem.
Wniosek? - nie opłaca się słabym państwom rola między młotem a kowadłem.
Unii Afrykańskiej, ALBA, São Paulo Forum, Ligi Arabskiej, Rady Współpracy Zatoki Perskiej, Organizacji Współpracy Gospodarczej, a Południowoazjatyckie Stowarzyszenie Współpracy Regionalnej,Szanghajska Organizacja Współpracy,BRICS,Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym i widać rozwijające się relacje gospodarcze, polityczne, militarne.
A co z G-20 gdzie maja się odbyć rozmowy miedzy Rosją a Chinami, Rosją a Indiami, Rosją a Turcją, Rosją a Brazylią, Rosja a RPA, Rosją a Indonezją, Rosja a RPA. To pokazuje złożoność relacji. Oczywiscie kolektywny zachód protestował przeciw udziałowi Rosji w spotkaniu ale inne kraje nie były przeciwne.
min z Arabią Saudyjską, i zapowiedziane spotkanie Arabia Saudyjska -Rosja na szczycie G-20, gra geopolityczna, geoekonomiczna jest bardziej złożona, świat nie ogranicza się do tzw. zachodu
o handlu produktami rolnymi z Meksykiem
aresztowano hiszpańskiego dziennikarza związanego z lewicą baskijską, katalońską Pablo Gonzáleza posiadającego hiszpańskie i rosyjskie obywatelstwo, pochodzi on z rodziny lewicowych republikanów wygnanych z Hiszpanii podczas wojny domowej 1936-37, osiadłych w ZSRR.
https://www.lavanguardia.com/internacional/20220304/8100296/familia-pablo-gonzalez-considera-absurdas-acusaciones-espionaje.html