artykuł. Jak widać można napisać o konflikcie lewicowo bez zachwytów nad nielewicowym Putinem.
*Prezydent Putin nie zszokował świat, bo świat to nie jest te 15%, złoty miliard, blok zachodni, blok euroatlantycki czy jak to inaczej określić
* autor najwyraźniej uznaje że oligarchiczno-kleptokratyczna władza ukraińska jest cudownym wzorem demokracji, a powszechna mobilizacja oraz rozbicie ostatnich formacji lewicowych i rozbicie lewicowych mediów, albo zepchnięcie ich na emigrację jest słuszne. Przypomina mi to fascynację 1979-89 niektórych pseudotrockistowskich "lewicowców" z zachodu islamskimi mudżachedinami w czasie wojny afgańskiej gdy afgańscy komuniści wsparci przez radzieckich komunistów walczyli z islamskimi terrorystami wspartymi przez USA oraz prawicową wojskową dyktaturę Pakistanu. Co do Czeczenów to byli i są dobrymi wojownikami, a to co ukraińska propaganda o nich gada, trzeba wziąć w nawias. Swoją drogą niedawno jeszcze gdy czeczeńscy rebelianci wspierani przez brytyjskie i amerykańskie służby specjalne walczyli z Rosją, część europejskiej i jankeskiej "lewicy" ich wychwalała
* autor powie może o morderczych lokalnych ofensywach podczas których położono tysiące ukraińskich mobilizowanych, oraz o szykującej się mobilizacji kobiet
Niemiecki rząd zareagował na rosyjską aneksję ukraińskich terytoriów i groźbę użycia przez Putina broni jądrowej intensyfikacją własnej ofensywy wojennej, która coraz bardziej bezpośrednio prowadzi do trzeciej wojny światowej. Minister obrony Christine Lambrecht (SPD) po raz pierwszy udała się w weekend na Ukrainę, skontrolowała na miejscu niemieckie czołgi i zapowiedziała dalsze masowe dostawy broni dla antyrosyjskiego reżimu wojennego w Kijowie.[...]Osiemdziesiąt lat po inwazji Wehrmachtu na Związek Radziecki i wojnie unicestwienia na wschodzie kapitalistyczne rządy są ponownie gotowe poświęcić miliony dla swych grabieżczych interesów. Po 150 000 zgonów w samej pandemii w Niemczech, Lauterbach powinien wyjaśnić, ile istnień jest gotów poświęcić w „wojnie z Putinem”. Choć ten ostatni grozi użyciem broni jądrowej, czołowi przedstawiciele mocarstw NATO nalegają na „zdecydowanie” pokonanie Rosji na Ukrainie.
Jedynym sposobem uniknięcia katastrofy nuklearnej i trzeciej wojny światowej jest samodzielne zmobilizowanie klasy robotniczej na podstawie programu socjalistycznego. O to walczą Sozialistische Gleichheitspartei (SGP, Socjalistyczna Partia Równości) i jej siostrzane partie w Międzynarodowym Komitecie Czwartej Międzynarodówki. Przeczytaj i rozpowszechnij oświadczenie WSWS „ Stop wojnie na Ukrainie! ” i uczestniczyć w budowaniu nowego antykapitalistycznego, antywojennego ruchu.
https://www.wsws.org/en/articles/2022/10/04/weap-o04.html
www.newworker.org/statements/statements2022/js202203/victory_to_the_anti_fascist_forces_of_donbass_and_their_allies.html
Za wojną zastępczą z Rosją kryje się zbliżający się konflikt USA z Chinami. 26 maja sekretarz stanu USA Antony Blinken wygłosił szeroko zakrojone przemówienie na temat Chin, wśród rozmów o dyplomacji i wspólnym życiu wyartykułował prawdziwy pogląd imperializmu Stanów Zjednoczonych na Chiny i zagrożenie, jakie stwarzają dla amerykańskiej dominacji światowej gospodarki.
„Nawet w czasie, gdy wojna prezydenta Putina będzie trwała, nadal będziemy koncentrować się na najpoważniejszym długofalowym wyzwaniu dla ładu międzynarodowego – a jest nim Chińska Republika Ludowa.
„Chiny są jedynym krajem, który ma zarówno zamiar przekształcenia ładu międzynarodowego, jak i, w coraz większym stopniu, potęgę gospodarczą, dyplomatyczną, militarną i technologiczną, aby to zrobić. Wizja Pekinu odsunęłaby nas od uniwersalnych wartości, które wspierały tak duży postęp na świecie w ciągu ostatnich 75 lat”.
https://www.revolutionarycommunist.org/europe/ukraine/6521-ukraine-a-long-war-ahead
Doczytaj artykuł, autor krytycznie pisze o działaniach Żeleńskiego w stosunku do ukraińskich pracowników itp. I stawia zasadnicze pytanie, po co i w czyim interesie giną na Ukrainie rosyjscy robotnicy - bo na pewno nie w interesie klasy pracowniczej.
Czy ty jesteś w stanie napisać kiedykolwiek cokolwiek krytycznego o Rosji i Putinie? Bo chyba z lewicowego punktu widzenia dałoby radę coś na ten temat skrobnąć? Czy jednak nie?
poświęcić więcej biedoty ze swoich azjatyckich republik. Młodzi, biali i bogaci z wielkich rosyjskich miast mogą dalej spać spokojnie.
oznacza tylko tyle że z siłami które są obecnie nie można walczyć skutecznie z siłami osi (bloku) które są po przeciwnej stronie. Można zastanawiać się dlaczego na początku ofensywy w lutym, zastosowano taką a nie inną taktykę. Czy liczono na niektóre kliki ukraińskich oligarchów.
"siłami osi"?
Reżim banderowsko-oligarchiczno-kleptokratyczny od 2014 prowadził politykę represji wobec miejscowej lewicy.
Stała Konfrontacja«
Zrujnować Rosję, okrążyć Chiny, pogrążyć swój naród w nędzy. O wojennych celach wartości zachodniej i jego braku realizmu
Sevim Dagdelen
https://www.jungewelt.de/loginFailed.php?ref=/artikel/436087.im-kriegswahn-permanente-auseinandersetzung.html
Nie podeszły jeszcze pod Moskwę i Stalingrad... Tfu, Wołgograd.
Co jak co ale porównywanie obecnej wojny do wojny z III Rzeszą to jest już naprawdę słabe zagranie. I chyba nawet w samej Rosji nie daje efektów.
tak słaba, że musi się posiłkować cywilami z Sachalina i Czukotki.
"Można zastanawiać się dlaczego na początku ofensywy w lutym, zastosowano taką a nie inną taktykę."
Odpowiedz jest bardzo prosta
Oprocz kilkuset Javelinow poslanych przez Trumpa i oczywiscoe spiworow od Obamy, wbrew klamliwym twierdzeniom niektorych rusofili Ukraina posiadala tylko i wylacznie swoja bron
Wiadomo bylo ze jak Putler wroci z olimpiady nastapi atak
Z drugiej strony USA nie chcialy przedwczesnie wysylac zednego uzbrojenia zeby nie dac Putlerowi pretekstu do ataku
Stad takies poczatkowe sukcesy kacapow
Dostawy byly juz przygotowane i szybko wyslane na Ukraine
Gdyby Ukraina byla uzbrojona tak jak dzisiaj symbolem Parady Zwyciestwa na Krymie nie bylaby czerwona gwiazda ale tryzub
to konflikt mający kilka płaszczyzn
*wojna domowa
*wojna proxy/zastępcza
*wojna hybrydowa
oprócz zaangażowania w nią sił zbrojnych Rosji oraz Ukrainy plus tam legia cudzoziemska/PCC ? podobno. jest to wojna zastępcza między blokiem zachodnim, osią Waszyngton-Londyn-Bruksela, zachodem, pierwszym światem, złotym miliardem, blokiem demoliberalnym, osią NATO-ANZUS-AUKUS (czy jak tam określa to prasa nie zachodnia inaczej) która zapewnia siłom ukraińskim zaopatrzenie materiałowe, finansowe, wywiadowcze
"porównywanie obecnej wojny do wojny z III Rzeszą to jest już naprawdę słabe zagranie" -ja tego nie powiedziałem ale to ciekawe że autorowi przyszło to na myśl.
Nie lubie propagandowych analogii ani do 1812 ani do 1941. Efektownie to może wyglądać propagandowo i odnosić efekt na społeczeństwo, ale realia są inne. Tak jak nie podoba mi się porównywanie do 1914, ot dla propagandy to może dobrze brzmi. Tak jak nie lubię terminów "cały świat" "demokracja", "wolny świat", "społeczność międzynarodowa", czy analogii do Hitlera,Stalina,Napoleona,Churchilla, III Rzeszy, ZSRR brzmią one pusto, fałszywie.
Mamy obecnie do czynienia z przemodelowaniem świata, którego początków można szukać kilka lat wcześniej, początek nowej zimnej wojny, turbulencje związane z pandemią, fala chinofobi w USA , narastajacy kryzys tajwański, nowy etap konfliktu ukraińskiego rozpoczętego w 2013/14, narastająca hiperinflacja, recesja, deindustrializacja w Europie, kryzys energetyczny. Asertywna postawa Chin, rosnąca rola globalnego południa, dawnych państw niezaangażowanych, drugiego i trzeciego świata. Rosną ambicje regionalne nie tylko Chin,Rosji ale i Indii,Iranu, Arabii Saudyjskiej,Indonezji,RPA,Brazylii. Oastatnie posunięcia BRICS+, OPEC+,SZOW,ASEAN,ODKB pokazują że globalne południe/wschód/eurazja jest gotowa i rzuca wyzwanie hegemonowi.
Świat przechodzi zmiany , świat jednobiegunowy ukształtowany w latach rozpadu bloku wschodniego/drugiego świata w latach 1989-91 odchodzi po ponad 30 latach dominacji w przeszłość, tak jak "pax americana" ( z wojną w Jugosławii, dwiema wojnami w Iraku, wojną w Afganistanie, wojną w Libii..), zastąpił istniejący ponad 40 lat świat dwu biegunowy zimnej wojny (z wojną wietnamską, wojną afgańską, wojną w Nikaraguii, wojną w Salwadorze, wojnami arabsko-izraelskimi), teraz nadchodzi świat wielobiegunowy, z blokami cywilizacyjnymi towarzyszą temu wojny np. wojna syryjska, wojna ukraińska, narasta kryzys tajwański.Z wojny 1914-18 wyłonił się nowy świat, upadły imperia, monarchie, powstały nowe państwa inne się odrodziły, rodziła się potęga ZSRR, narodził się faszyzm, z wojny 1939-45 narodził się świat wielobiegunowy, lata 1989-91 przyniosły hegemonię USA, co przyniesie ten okres naznaczony kryzysem tajwańskim,wojną ukraińską, kryzysem koreańskim,wojną syryjską zobaczymy
tylko że Amerykanin siedzący za oceanem w przeciwieństwie do Polaka nie zmierzy się z konsekwencjami drożyzny, inflacji i recesji. Patrząc na historię na wojnach w Europie jankesi zawsze zarabiają.
Czy polityka Bidona dla Europy jest katastrofalna, kompradorskie pseudoelity uważają że nie, a ceny rosną, rosną, rosną, łańcuch kołysze się u nóg. Stąd masowe demonstracje we Francji,Niemczech,Czechach,Rumunii, Belgii narastający ruch niepodległościowy w Katalonii,Baskonii,Szkocji,Korsyce, Irlandii płn, Szkocji z hasłami antyamerykańskimi, antybrukselskimi, antybrytyjskimi/hiszpańskimi.francuskimi jak długo korporacyjne media mogą o tym milczeć albo zaklinać realia, wewnętrzny świat polityczno-medialny oderwany od realiów i ludności . zwłaszcza w tzw. starej Europie doprowadzi to do zmian, niestety raczej na antysystemową prawicę wobec słabości antysystemowej lewicy.
Na pewno nie przynosi korzyści Europejczykom, z pewnością amerykańskim i europejskim oligarchom zbrojeniowym, gazowym itd
Zwyczajnie Rosjanie najechali ich 150-tys. armią, podczas gdy powinni byli do tego celu mieć dziesięć razy tyle.
Ukraińcy przeprowadzili mobilizację powszechną i teraz mają nad Rosjanami kilkukrotną przewagę liczebną, przy porównywalnym uzbrojeniu.
Ot i cała tajemnica.
CZERWONA GWIAZDA nad Krymem, ponad 30 lat a dla Amerykanów nic się nie zmieniło.
Wyzywanie Rosjan od ka..... itd to wyraz kompleksów czy rusofobii ?
:-)
Podsumowujące - czy trwająca wojna jest dobra i korzystna dla przeciętnych Rosjan? Bo chyba tacy ludzie i ich sprawy powinny być w obiektywie lewicy a nie problemy i interesy prezydentów królów i innych watażków.
Nie wiem też czemu służą twoje ściany tekstu, nie łatwiej napisać po prostu że Rosja i wszystko co rosyjskie jest super w odróżnieniu od złego Zachodu?
Sam on, skrzyżowanie Supermana, Kapitana Ameryki i Churchilla -)))
a dlaczego ty uważasz ze zachód, obecna Ukraina(Azow,Tornado,Ajdar,Kołomojski itd) jest super ?
Amerykanie zatrzymali się w czasach ZSRR
https://www.youtube.com/shorts/fhj4qTHAsBk
https://www.youtube.com/watch?v=75rYYoGFqSs
Ukraincy maja standartowa bron USArmy
Ale jezeli czerwony93 uwazasz ze jest to Wunder Waffe to zabacz jak wlasowcy sa do tylu
a tutaj ciekawostka
https://bulgarianmilitary.com/2022/10/06/russia-stole-upgraded-indian-t-90-tanks-to-use-them-in-ukraine/
tak cienko w podobno drugiej armii swiata?
Może w ogóle nie warto wg ciebie mówić o zwykłych ludziach? Może powinni być tylko bezmyślnymi maszynami do wykonywania rozkazów tych wielkich? Elitaryzm?
"Przywódcy Kongresu obu partii witają członków neonazistowskiego batalionu Azow w WaszyngtonieW zeszłym miesiącu czołowi członkowie obu amerykańskich partii politycznych spotkali się z wysokimi rangą żołnierzami neonazistowskiego batalionu Azow na Kapitolu w Waszyngtonie
Tygodniowe spotkania w Waszyngtonie z delegacjami faszystowskimi, które zostały ciepło przyjęte przez polityków republikańskich i demokratycznych podobne, praktycznie nie zostały ogłoszone w prasie.
W swoich postach po raz pierwszy ujawniających wizytę dziennikarz Moss Robeson ujawnił, że jednym z żołnierzy azowskich, którzy odwiedzili Kapitol, był Giorgi Kuparashvili. Robeson napisał, że Kuparashvili jest „współzałożycielem Pułku Azowskiego i liderem jego Szkoły Wojskowej im. Jewhena Konowaleca, nazwanej na cześć założyciela faszystowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN).”
Batalion Azowski został założony w 2014 roku przez zwolennika białej supremacji Andrija Biletskiego. W organizacji roi się od faszystów i rasistów, którzy ubóstwiają Stepana Banderę , faszystę, który jako przywódca OUN-B współpracował z Waffen SS podczas II wojny światowej w przeprowadzaniu Holokaustu na Ukrainie.
Przyjęcie neonazistów w Kapitolu przez obie wielkie partie biznesowe niszczy wszelkie pretensje, że rząd Stanów Zjednoczonych walczy o „demokrację” lub „prawa człowieka” na Ukrainie czy gdziekolwiek indziej."
https://www.wsws.org/en/articles/2022/10/07/pndc-o07.html
co sądzisz o losie braci Kononowicz ? Co sądzisz o spaleniu w 2014 ludzi w Odessie ? Co sądzisz o zabiciu przez banderonazistów Buzyny ?
Co sądzisz o Kołomojskim patronie Zelenskiego ?
"pretens" to nie jest "pretensje" ale "udawanie"
... mr. prezydent Putler
https://www.dailymail.co.uk/news/article-11294211/Happy-birthday-Mr-President-Zelensky-aide-mocks-Vladimir-Putin-Marilyn-Monroe-rendition.html
pytaniem na pytanie. Ale ok - współczuję wszystkim ofiarom i nie uważam rządu Żeleńskiego za idealny. Nie zmienia to faktu, że to Rosja zaatakowała Ukrainę nie na odwrót. I generalnie żadna wojna nie jest dobra, ale obronna wypada lepiej niż ofensywna.
To teraz proszę odpowiedz na moje pytanie. Interesuje cię los zwykłych Rosjan? Po co walczą i giną? Jaki jest tego sens oprócz wielkich słów jak "racja stanu", "dziejowa konieczność", "historyczna misja Rosji"? A może interesy pewnego 70-latka?
Czyj interes prezentuje lewica - również lewica rosyjska?
Żeby wielu z walczących Rosjan w ogóle znało a tym bardziej przejmowało się braćmi Kononowicz, Buzyną itp. Więc za co walczą i giną hmm?
Przerosniete ego Putlera zostalo osmieszone no wiec terroryzuje cywilnych mieszkancow bombardowaniami
Ciekawe czy gina tylko Ukrainskie dzieci czy tez przy okazji jakies Rosyjskie tez
"Rosja zaatakowała Ukrainę nie na odwrót." (Cristiano)
to zniosła i cenna myśl dogmatyczna; tak samo było w Korei, Wietnamie, Iraku, Afganistanie, Serbii... ech, księgi nie wystarczy, by opisać te kacapskie zbrodnie... albo jak ruskie swołocze mordowali setkami tysięcy ludność cywilną napalmem w Dreźnie, Kubie; w dżunglach dalekowschodnich, albo cywilów bombami kasetowymi na pustyniach bliskowschodnich, albo atomem całe miasto w najdalej dalekowschodniej Japonii...
ale my mamy na szczęście największego przyjaciela jankeskiego Policjanta Świata, błogosławionego przez Niebiosa i nie oddamy sabakom nawet guzika!
"God bless America!
Nie wiem czemu zbrodnie USA miałyby usprawiedliwiać działania Rosji...
No i nadal nie dowiedziałem się za co walczą rosyjscy żołnierze.
Jednoczesne krytykowanie USA, Rosji, Wielkiej Brytanii, Chin, Francji i każdego innego państwa z imperialistycznym i militarystycznymi zapędami i? Czy nie do tego powinna dążyć lewica?
Aby realnie widzieć problemy trzeba się przeciwstawić atawistycznej rusofobii oraz serwilistycznemu projankesizmowi
Tutaj znajdziesz paru takich "lewicowców", którzy stwierdzą, że Hołodomor to była walka Stalina z proto-banderowcami ...
Rasizm „nowoczesnej lewicy”
Ukraińcy i polscy liberałowie zrobili sobie dwa dni temu antyrosyjską masówkę pod ambasadą Rosji. Wśród mówców byli między innymi panowie Marcin Święcicki i Michał Szczerba.
Wystąpiła też Wielce Czcigodna Panna Marta Lempart, która krzyczała cały czas w..ć. W którymś momencie głos chciał zabrać jakiś antyputinowski Rosjanin. Wtedy zgromadzona tłuszcza, podniecana przez Wielce Czcigodną Pannę Martę Lempart, zaczęła do niego krzyczeć. Do incydentu odniosła się (krytycznie) post factum nawet „Gazeta Wyborcza”.
Wnioski są dwa. Po pierwsze, o Rosji i Rosjanach mówi się już u nas językiem „Der Sturmera”. Wypowiedzi na temat Rosji są dziś niemal zawsze seansami nienawistnej i rasistowskiej histerii, które, gdyby Rosjan zastąpić jakąkolwiek inną grupą narodową, nie byłyby tolerowane przez System i wywołałyby moralne zażenowanie w narodzie. W stosunku do Rosjan już tak nie jest, bo stosunek do Rosjan w Polsce jest analogiczny jak stosunek do Żydów w III Rzeszy i w zasadzie już zaczyna to przechodzić od słów do czynów – vide, sprawa pobicia przez Polaków jakiegoś antyłukaszenkowskiego Białorusina za to że mówił po rosyjsku, czy sprawa ataku na ambasadora Andrejewa.
Podobną histerię nienawiści wobec niezależnych od siebie grup System nakręcał dotychczas bodaj tylko raz: po 2001 r. wypuszczono na muzułmanów Orianę Falacci. Skądinąd, „Wyborcza” też była wtedy krytyczna, co wypada odnotować. Generalnie jednak, widzimy że w sytuacji „wojennej”, liberalizm zrzuca maskę i staje się nazi-liberalizmem. Gdyby rozhisteryzowana tłuszcza dokonała w takiej sytuacji jakiegoś nowego „pogromu kieleckiego” na „raszystach” lub „islamo-faszystach”, to pewnie System przyjął by to ze zrozumieniem. No, może „Wyborcza” by się krzywiła, bo Michnik to jednak inteligent starej daty, a jako Żyd też jest na pewne rzeczy wyczulony.
Drugi wniosek jest taki, że najdalej idącą duchową degenerację przedstawiają dziś „ponowocześni lewicowcy”. O ile prawica (PiS-owcy, konserwatyści, katolicy) posługuje się językiem „biernego” rasizmu pisząc o „turańszczyznach” i „kacapiach”, o tyle te wszystkie okraski, lemparty, sierakowskie etc. dyszą po prostu rządzą krwi: całkiem otwarcie wzywają do pogromów, prześladowań i przemocy wobec wszystkiego co rosyjskie i prorosyjskie. Podżegają do ataków na przedstawicieli Rosji i wzywają do linczów na „onucach”. Co ciekawe, sojuszników znajdują niekiedy w pewnych segmentach prawicy: nie od dziś na przykład konserwatysta Marcin Rey i lewak Sławomir Sierakowski spijają sobie z dziubków.
Generalnie jednak, jeśli ktoś przyjmuje dziś wobec Rosjan postawę „czynnego” rasizmu, to – poza marginalnymi (acz mającymi „plecy” w pewnych segmentach wywodzącego się z kręgów nacjonalistycznych establishmentu z okolic PiS i IPN) przypadkami autentycznych neonazistów, jak i podobnej acz nietożsamej z nimi grupy „nacjozwierząt” od epatowania kultem „Burego” – praktycznie zawsze są to socjaldemokraci: ci od fanowania Grety Thunberg, atakowania katolickich świątyń i obrony „uchodźców” na granicy białoruskiej. „NATO-lewica”. Bojownicy z „toksyczną męskością”, patriarchatem i sikaniem na stojąco. Fani Gabriela Borica, Sanny Marin, Jacindy Ardern i Adriana Zandberga. Piewcy „modelu szwedzkiego”. W 2016 chcieli wpuszczać do Europy szturmujących ją cudzoziemców, dziś bronią wtłaczania Polakom zachodniej ksenofilii i metysażu przez Netflixa. Rosjan chcą zabijać i cieszy ich każda rosyjska krew.
Historycznie, to nic nowego. Identyczną postawę wobec konserwatywnych jeszcze wówczas i monarchicznych Niemiec zajmowała w okolicach I wojny światowej francuska Partia Socjalistyczna: prowojenną, proatlantycką, proestablishmentową (Ententa to była ówczesna wersja NATO), prodemoliberalną, posługując się najbardziej oszołomskimi teoriami spiskowymi i pomówieniami o ponurych, prymitywnych barbarzyńcach z germańskich puszcz, gwałcących małe belgijskie dzieci, opiekających je na rożnie i zjadających na śniadanie. Belgia to była w ich świadomości taka ówczesna Ukraina a kajzerowskie Niemcy to był dla nich ówczesny odpowiednik dzisiejszej Rosji. Ot, kolejne odsłony podszytej strachem nienawiści adeptów Wolności i Postępu wobec będącej dla nich barbarzyństwem Tradycji.
Wszystko to jest ważne, bo pokazuje nam istotę zjawiska. Lewica nienawidzi Rosji i napędza rasizm wobec Rosjan, bo nienawidzi Tradycję. System przybiera postać „nazistowskiego liberalizmu”, by kompletnie wyeliminować Tradycję i tradycyjne modele życia. To kolejna historyczna odsłona „walczącego liberalizmu”; po jakobinizmie, bonapartyzmie, „oświeconym kolonializmie”, neokonserwatyzmie itp. Przednowoczesna rzeczywistość ma zniknąć. Niemców, muzułmanów, Rosjan i ich sojuszników trzeba zabijać i prześladować, bo w oparciu o nich może uformować się alternatywa dla demoliberalizmu, bo podważają oni System. Przyszłość ma być tylko jedna: wychowujące do postmodernitycznego relatywizmu socjaldemokratyczne „państwo terapeutyczne” i wyhodowany w nim ściółkowo-klatkowy „człowiek bez właściwości” – bez tożsamości, płci, rasy i osobowości.
https://myslpolska.info/2022/10/13/rasizm-nowoczesnej-lewicy/
Należy się im potępienie i krytyka. Dobrze opisano ta sprawę na Wolnelewo.
Natomiast polska niechęć wobec Rosji nie powinna chyba dziwić, podobnie jak niechęć do USA w Ameryce Łacińskiej.
Znowu ta tradycja i Rosja po stronie wartości? Czerwony93 pisałem kiedyś że statystyki rozwodów, aborcji, narkomanii, sekularyzacji w Rosji nijak się mają do tez o konserwatywnej Rosji - chyba się do tego nie odniosłeś.
Nadal też nie uświadomiłeś mnie za co walczą Rosjanie na Ukrainie - bo chyba nie za "wartości" których sami u siebie nie przestrzegają.
Wysunąć ogromne wnioski z przykrego i wstydliwego ale jednak incydentu, do których dochodzi w sytuacji gdy zbiera się jakaś ludzka masa. Gdyby na Placu Czerwonym ktoś wyszedł z polską flagą to pewnie też byłby zagrożony. W Polsce jest kilkanaście tysięcy Rosjan (oficjalnie) i nikt nikogo nie morduje.
Swoją drogą uważny i krytyczny obserwator powinien się zastanowić co ci Rosjanie robią w Polsce skoro wg niektórych w Rosji jest taki dobrobyt, wolność itp.
Ciekawa sprawa z tymi Niemcami w czasie I wojny światowej w Belgii - chyba nie byli tacy niewinni.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Niemieckie_okrucie%C5%84stwa_w_1914
https://historia.org.pl/2014/09/26/gwalt-na-belgii-czyli-sarajewo-intelektualistow/
Na koniec to nigdy nie powiedziałbym, że dzisiaj Niemcy są jakoś szczególnie tradycyjni i konserwatywni - to już chyba u nas to silniejszy ruch.
Czyżby panów?
*W sobotę 8 października czeskie związki zawodowe, takie jak Czesko-Morawska Konfederacja Związków Zawodowych (CMKOS), a także partie opozycyjne, w tym Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCM), maszerowały w Pradze, by zaprotestować przeciwko nieczułości rządu w stosunku do kryzys.
Tego samego dnia w Rzymie miała miejsce masowa mobilizacja robotników. Został on powołany przez włoską Generalną Konfederację Pracy (CGIL), domagając się, aby Unia Europejska (UE) rozwiązała problemy, z którymi borykają się robotnicy i zwykli ludzie, zamiast eskalacji wojny rosyjsko-ukraińskiej. 7 października kadry Partii Robotniczej Belgii (PTB/PVDA) wyszły na ulice miast Liege i Limbourg w ramach organizowanych przez partię „piątek gniewu”, wzywając rząd do obniżenia ceny energii i opodatkowanie nadwyżki zysków przedsiębiorstw energetycznych. Grecka klasa robotnicza zintensyfikowała również protesty przeciwko antyrobotniczej polityce konserwatywnego rządu kierowanego przez Nową Demokrację (ND), która pogorszyła sytuację robotników w obliczu kryzysu związanego z kosztami życia.
Marc Botenga, poseł do Parlamentu Europejskiego (MEP) z Partii Pracy Belgii (PTB/PVDA), stwierdził: „Rosja nawiązuje do broni jądrowej. Joe Biden przemawiający o Nuclear Armageddon. Zełenski podobno wezwał do prewencyjnych uderzeń NATO przeciwko Rosji. Ale w Parlamencie Europejskim nasze poprawki, aby przynajmniej spróbować (spróbować!) inicjatywy dyplomatycznej, są w dużej mierze odrzucane przez tradycyjne partie”.
Wręcz przeciwnie, Unia Europejska decyduje o nowych pakietach sankcji, które przyczynią się do eskalacji, a których cenę zapłaci tu klasa robotnicza, jak widać z cenami energii lub innymi zagrożeniami. Odrzucanie inicjatywy dyplomatycznej, tak jak robi to Unia Europejska, zmierza w kierunku totalnej eskalacji, prawie jak lunatykacja. Nie w naszym imieniu.
https://peoplesdispatch.org/2022/10/10/with-winter-coming-european-workers-seek-concrete-steps-to-address-cost-of-living-crisis/
Ostatnio Komorowski, a teraz Kwaśniewski mają jakieś przebłyski świadomości, przynajmniej szczątkowe...
"Gdybym był dziś wpływowym politykiem, bardzo bym za tym optował. Ale mamy wojnę i trudno sobie wyobrazić przyznanie członkostwa NATO Ukrainie. Będzie daleko idąca pomoc, ale polityczna decyzja o członkostwie jest niemożliwa. Jeśli Putin zdecydowałby się zaatakować któryś z krajów NATO, to powiedzmy sobie wprost — mamy III wojnę światową. Możemy przyjmować Ukrainę, tylko to by nic więcej nie oznaczało, jak to, że jako całe NATO prowadzimy wojnę z Rosją, w dużej mierze na terytorium Ukrainy. To czarny scenariusz, ale wykluczyć się go nie da — stwierdził Aleksander Kwaśniewski."
https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.onet.pl/kraj/ukraina-w-nato-jesli-putin-zdecydowalby-sie-zaatakowac-mamy-iii-wojne-swiatowa/55ksjx3.amp
* I wojna iracka- armia iracka wyrzuca kuwejckie noworodki z inkubatorów
* II wojna iracka - iracka armia ma broń chemiczną i atomową
* wojna libijska - armia libijska dostarcza żołnierzom Viagrę aby ci gwałcili kobiety
podobny schemat wobec armii serbskiej podczas wojen jugosłowiańskich, armii syryjskiej czy armii rosyjskiej
Politycy i światowe media z wielkim niepokojem obserwują obecną eskalację konfliktu na Ukrainie, zwłaszcza po tym, jak Putin oficjalnie ogłosił przyłączenie czterech nowych regionów do Rosji i powiedział, że użyje każdego środka do obrony państwa.
Wszystko to wywołało gorące dyskusje na temat możliwości użycia przez Moskwę taktycznej broni jądrowej przeciwko Kijowowi i konsekwencji takiego kroku nie tylko dla Ukraińców, ale także dla Europy i całego świata.W ubiegły czwartek w Nowym Jorku prezydent USA Joe Biden powiedział: „Nigdy byliśmy tak blisko Armagedonu od czasu kryzysu kubańskiego w okresie prezydentury Kennedy`ego”. Polityk miał na myśli konflikt, który doprowadził Stany Zjednoczone i ZSRR na skraj wojny nuklearnej w 1962 roku. Słowa, które zostały skrytykowane przez wielu amerykańskich polityków i media, zaprzeczają doniesieniom administracji Bidena, które wykluczyły takie posunięcie Putina. Czy była to wypowiedź człowieka, którego starcza pamięć została już zniszczona przez czas? A może to znak, że taki scenariusz jest nadal prawdopodobny?
Dlaczego wojna amerykańska?
Niezależnie od codziennej rzeczywistości konfliktu na różnych frontach Ukrainy, bez względu na to, jak dotkliwe są konsekwencje tych wydarzeń, nie powinny one odwracać naszej uwagi od istoty tego, co się dzieje. Wielkie imperia nie myślą o ofiarach, nie przejmują się skalą zniszczeń, i ohydnymi zbrodniami, które popełniają. Usprawiedliwiają to, robiąc wszystko, aby osiągnąć wyższe cele i własne aspiracje.
Po wyzwoleniu Kuwejtu Stany Zjednoczone okupowały Irak przez dziesięć lat, pozbawiając go żywności i leków, powodując śmierć tysięcy dzieci. W tym samym czasie „wolne” amerykańskie media poparły rząd, powtarzając jego kłamstwa na 99%.
Od początku rosyjskiej operacji specjalnej do dnia dzisiejszego stało się jasne, że kryzys, za który płaci Ukraina, został zaplanowany przez Zachód z wyprzedzeniem. Za konfliktem na Ukrainie stoi niezwykle lekkomyślna i niesamowicie bezczelna administracja amerykańska, która od pierwszego dnia działań wojennych zapowiadała, że potrwają one kilka lat. Udowodnimy, że tak jest.Od 2014 roku, czyli od obalenia rządu Ukrainy, Stany Zjednoczone są obecne na jej terytorium, szkoląc ukraińską armię i rozmieszczając swoje jednostki wywiadowcze. Kwota środków przeznaczonych na wsparcie Kijowa tylko z Departamentu Obrony USA wzrosła z setek milionów do sześciu i pół miliarda dolarów do 2019 roku. W 2021 roku było to już 17,5 miliarda dolarów, a w bieżącym okresie – do tej pory 16,8 miliarda dolarów.
Stany Zjednoczone mogłyby uniknąć konfliktu zbrojnego między Rosją a Ukrainą, gdyby wzięły pod uwagę interesy bezpieczeństwa Rosji. Waszyngton powinien współpracować z Moskwą i uniemożliwić Kijowowi przystąpienie do Unii Europejskiej i NATO. To właśnie zalecało wielu doświadczonych polityków, na czele z byłym sekretarzem stanu USA Henrym Kissingerem, którzy wzięli pod uwagę delikatność geopolitycznej pozycji Ukrainy między Rosją a NATO.
Waszyngton nie podjął żadnych odpowiednich środków dyplomatycznych, aby zapobiec konfliktowi zbrojnemu na Ukrainie, ale raczej podżegał Kijów do prowadzenia działań wojennych. Naciskał na Kongres, zarówno Demokratów, jak i Republikanów, aby zwiększył wsparcie wojskowe i logistyczne dla Ukrainy w celu przeciwdziałania siłom rosyjskim.
– Stany Zjednoczone wciągnęły Unię Europejską i kraje NATO w konflikt o Ukrainę, w związku z czym pospieszyły się z zajęciem tego samego stanowiska i podjęciem tych samych kroków co Amerykanie, wywierając presję na Rosję i zmuszając ją do zaprzestania operacji specjalnej. Jednocześnie nie przedstawili ani jednej poważnej propozycji politycznej mającej na celu rozwiązanie kryzysu. Obecne stanowisko Amerykanów wobec Ukrainy, w tym ich udział we wzmacnianiu jej potencjału militarnego i wywiadowczego, ukształtowało się nie za rządów Joe Bidena, ale nawet podczas kadencji prezydenckiej Baracka Obamy, a następnie Donald Trump trzymał się tego podejścia.
– Stany Zjednoczone, ze swoją machiną medialną i think tankami, prowadzą taką samą politykę wobec Rosji, jaką prowadziły wobec prezydenta Iraku Saddama Husajna i Związku Radzieckiego. Dzień i noc pracują nad demonizowaniem Putina i rosyjskiego wojska.
Cele konfrontacji
Stany Zjednoczone prowadziły zaciętą walkę ze Związkiem Radzieckim w Afganistanie w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku przy wsparciu afgańskich i arabskich mudżahedinów. Po wycofaniu wojsk radzieckich i rozpadzie ZSRR nagle odkryli oni, że nie zdając sobie z tego sprawy, pracują dla Amerykanów. Od tego czasu Waszyngton zasiada na światowym tronie i nadal buduje potęgę militarną i rozszerza wpływy polityczne.
W ciągu ostatnich dwóch dekad Waszyngton obserwował przyspieszony wzrost Moskwy i Pekinu, który miał kilka kluczowych aspektów. Ich wzmocnienie zagraża przywództwu Stanów Zjednoczonych.
Wymiar polityczny
Rosja i Chiny nalegają na porzucenie jednobiegunowego porządku światowego i przejście do wielobiegunowego porządku światowego, a to oznacza zakończenie hegemonii USA i wyeliminowanie wszystkich towarzyszących jej przywilejów. Ponadto odrzucają zachodnią koncepcję systemu międzynarodowego i nalegają na przywrócenie podstaw równowagi międzynarodowej, poszanowanie interesów wszystkich krajów i nieingerowanie w ich sprawy wewnętrzne.
Aspekt militarny
Oba państwa stanowią egzystencjalne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, a Chiny osiągnęły zaawansowany poziom wojskowy pod względem zdolności bojowych i liczby żołnierzy. Jeśli chodzi o Rosję, jest ona następcą Związku Radzieckiego i nadal pozostaje największą potęgą jądrową w Eurazji.
Aspekt technologiczny
Moskwa i Pekin odrzucają amerykańską hegemonię w sferze informacyjnej i rywalizują o stworzenie niezależnych międzynarodowych alternatyw. W szczególności Chiny osiągnęły bezprecedensową przewagę jakościową nad Stanami Zjednoczonymi w wielu obszarach.
Aspekt ekonomiczny
Oba kraje, zwłaszcza Chiny, doświadczają wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, co pozwala im wpływać na obecny globalny system finansowy i jego instytucje. Również w ostatnim czasie wzrosły żądania Rosji i Chin dotyczące konieczności zmiany globalnego systemu gospodarczego zależnego od dolara.
Z powodu tych ambicji Stany Zjednoczone uznały Rosję i Chiny za wrogie państwa. Według Ameryki są to autorytarni konkurenci dążący do podważenia porządku światowego opartego na zachodnich zasadach i wartościach. W konsekwencji Waszyngton uważał za nieuniknione konfrontację z Pekinem i Moskwą, dopóki konkurencja „nie ustąpi”. Stany Zjednoczone przygotowały grunt pod kryzys rosyjsko-ukraiński i nadal próbują podsycać jeszcze większy konflikt, dopóki nie osiągną swoich celów, obalając Putina i dochodząc do władzy innego prezydenta, takiego jak Gorbaczow i Jelcyn. Będzie to początek nowego etapu harmonii i integracji w relacjach Moskwy z Zachodem, co osłabi pozycję Chin i zmusi je do odbudowy dwustronnych relacji z Amerykanami oraz porzucenia postulatów zmiany dotychczasowego porządku światowego i walki o przywództwo.
Ale czy tym razem Stany Zjednoczone będą w stanie osiągnąć swoje cele? A może będziemy świadkami początku końca ich dominacji nad światem? Czy doprowadzi to do obiecanego Armagedonu? Te i inne scenariusze zależą od rozwoju wydarzeń na polu bitwy.
Mahmoud Abdel Hadi
https://myslpolska.info/2022/10/13/al-jazeera-na-skraju-armagedonu/
Tak to jest, gdy wyłącza się rozum i przyjmuje rusofilię, jako główny wyznacznik lewicowości.
Można odnieść wrażenie że Rosja to jakiś golem, który nie robi czegoś bo chce tylko dlatego że musi (jest zmuszone przez NATO). Trochę dziwne że kraj o statusie mocarstwa jest tak zależny i mało decyzyjny... no chyba że już nie jest mocarstwem?
Polska w 1939 r. też podżegała III Rzeszę do wojny, wystarczy wspomnieć nienawistne wystąpienia ministra Becka, który odmawiał Niemcom z Prus Wschodnich (taki odpowiednik Donbabwe i Ługandy) korytarza do braci w Berlinie.
Dosłownie, takie można odnieść wrażenie.
Zamiast strzelac do ukrainskichkobiet i dzieci wlasowcy strzelaj do kacapow i vice versa
Tak trzymac
Rosja to nie miłujące pokój U$$A które zawsze się broniły przed zagrożeniem ze strony Jugosławii, Iraku, Syrii, Afganistanu, Libii.Ten miłujący pokój kraj zawsze przeprowadzał pokojowe, humanitarne bombardowania. Kiedy bombardował Jugosłowiańską tv to była to humanitarna akcja w obronie wolności słowa, gdy spadły bomby na ambasadę CHRL to były to skutki uboczne misji pokojowej. Kto jest najbardziej pokojowym krajem na świecie i dlaczego U$A
Jesteście przeraźliwie nudni z tym jednostronnym do bólu traktowaniem historii. A kto wcześniej dzielnie walczył w Afganistanie przez wiele lat? To przecież nie Rosja, tylko ZSRR? Podobnie jak wcześniej na Węgrzech i Czechosłowacji. Rozpaczacie nad ambasadą chińską, ale humanitarności bombardowań przez rosyjskie lotnictwo Aleppo i innych syryjskich miast nie wspominacie?
Co by nie mówić o imperializmie USA i ich szkodliwych sankcjach, to jednak od dziesięcioleci nie atakują zbrojnie tej wyspy położonej tuż przy ich wybrzeżu. Nie widziano także US Army ani w Chile za Allende ani w Wenezueli.
nudni z tym usprawiedliwianiem jankesów. Co Ameryka robiła w Iraku, setki kilometrów od swojej granicy, jakim prawem ostatnie 30 lat występuje w roli samozwańczego żandarma świata, oplatającego kulę ziemską siecią baz wojskowych, opłacając tzw. ngosy które wywołują niepokoje społeczne, przeprowadzając zbrojne przewroty, dokonując inwazji w każdym zakątku świata, co do interwencji zbrojnych tajnych, to radzę poczytać o powiązaniach wywiadowczych służb amerykańskich , zielonych beretów z neofaszystowskim narko-paramilitaryzmem kolumbijskim, o zaangażowaniu amerykańskich prywatnych firm wojskowych w sprawy Boliwii czy Haiti w ostatnich 10 latach
https://wiadomosci.wp.pl/chca-negocjacji-zaskakujace-doniesienia-z-usa-6830931626613408a?fbclid=IwAR27mIiq-GBKJZ3ynLcPtC-yyLuVHC6Otg4O2AnND1DoPlbBhLcKgix3veo
Czyżby apele o pokój, w tym m.in. papieża Franciszka, zaczęły wreszcie przynosić efekty i ktoś się zaczął budzić w administracji "sennego Joe'go", czy to tylko tymczasowy "unik"?
W każdym razie wybory do Kongresu, jakie mają niebawem odbyć się w Stanach (w listopadzie), a już tym bardziej kolejne wybory prezydenckie (te dopiero za dwa lata) - mogą zmienić układ politycznych sił i ew. zmniejszyć skalę wsparcia finansowego ze strony Waszyngtonu dla Kijowa oraz ukraińskiej armii. Jednymi z najgłośniejszych przeciwników angażowania się Stanów w wojnę toczącą się na Ukrainie są, paradoksalnie, środowiska skupione wokół byłego prawicowo-republikańskiego prezydenta Trumpa. Taka kolej rzeczy, że w Stanach raz wojnę wywołuje lub się w nią angażuje prezydent-republikanin (jak np. Bush w Iraku), a innym razem demokrata (jak np. Obama w Libii czy teraz Biden w stosunku do Ukrainy). Pod tym względem prezydentura Trumpa wydawała się jeszcze w miarę spokojna, nie licząc może np. epizodów związanych z wysyłaniem/wycofywaniem i znów wysyłaniem wojsk do Syrii...
A sama wojna rosyjsko-ukraińska to ścieranie się oczywiście dwóch ekspansywnych imperializmów (ruskiego i jankeskiego, z zaangażowaniem także nacjonalizmu ukraińskiego), i nie ma racjonalnych powodów, by Polska tak radykalnie angażowała się - politycznie, militarnie - po jednej z tych stron. Warto zapoznać się np. z bardzo rozsądnym stanowiskiem greckich komunistów z KKE z marca br., o którym Lewica.pl - podobnie jak i o wielu innych stanowiskach zagranicznej lewicy - nie poinformowała, w tym zwłaszcza ostatni akapit - https://wolnemedia.net/nie-mamy-interesu-sprzymierzac-sie-z-jednym-lub-drugim-imperialista/ . Zresztą porównywalne, przynajmniej w zarysie, stanowisko prezentował m.in. lewicujący papież Bergoglio.