Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Tymczasem niektórzy księża za zamkniętymi drzwiami plebanii oddają się cielesnym namiętnościom, a w tym wpływom tak piętnowanej przez kościelną prawicę "ideologii LGBT". Niestety miłością bliźniego tego nazwać nie można, w sytuacji, w której odmówili - w słynnej niedawno Dąbrowie Górniczej - dopuszczenia ratowników mefycznych do omdlałego współuczestnika ich "nabożeństwa". Krytyka polskiego kleru, w tym hierarchii, spływa także ze strony publicystów i działaczy konserwatywnie katolickich, takich jak np. red. Terlikowski.
Benedykt XVI wyobrażał sobie kiedyś Krk jako małą, wierną "trzódkę" i być może z czasem jego sen się spełni... Z kolei Franciszek ma wizję - przynajmniej retoryczno-wizerunkowej -modernizacji Kościoła. Ale trudno powiedzieć czy i co z tego wyjdzie - zwłaszcza że jego pontyfikat zmierza już prawdopodobnie ku końcowi... Jakby nie patrzeć, polski Kościół rzymskokat. należy wciąż do najbardziej zamkniętych i zaściankowych w Europie, w której działa przecież wiele oddolnych, a nierzadko też reformatorskich ruchów katolickich - z udziałem tzw. laikatu (np. "My jesteśmy Kościołem"). I chyli się pod ciężarem własnej zmurszałości...
Ciekawym zjawiskiem jest w tym wzrost liczby osób określających się jako bezwyznaniowe. Pamiętajmy, że to dane opracowane wg kryterium deklaracji/samoidentyfikacji, a nie formalnego (np. liczby formalnie złożonych aktów apostazji). Ale dobre i to. Koniec z opowiadaniem o "w 90 proc. katolickiej Polsce".
Oczywiście, to co "złe" w tym kraju - nie ogranicza się wyłącznie do kleru/Kościoła rzymskokat.
Myślę że inne dane GUS wyliczyłby, gdyby zamiast pytać ludzi, wprowadzono by podatek kościelny. Ale i tak te 71,2% katolików w społeczeństwie trzymanym krótko za (…), to postęp, w stosunku do tego jak biskupi wymuszali na rządzących wszystkie przywileje w imieniu 95% katolików.
Ja katolikiem przestałem być przeszło 30 lat temu. Spora grupa moich znajomych też formalnie odeszła od władzy Kościoła. Niestety, władza Kościoła nie odeszła od wymuszania przywilejów finansowych i tworzenia prawa zgodnego z ich wolą.
Te 70 procent z kawałkiem, to są ci, którzy w większości popierali PiS i choć jest ich obecnie troszkę mniej, to i tak ich głosy wystarczą do ponownego zwycięstwa Kościoła, ukrytego za PiSem.
To jest raczej dobra prognoza na odległą przyszłość.
BTW: Płomienne przemówienie pana Włodzimierza Czarzastego z Marszu Miliona Serc w Warszawie - https://www.youtube.com/watch?si=z1ys3oTrzWv8fR48&fbclid=IwAR3Wn96DsOVXiw8xrdSuv7gaEOLHqLJ3d1qe1rPS6IVG_ope9mtR7xg4h78&v=AB4QZNQh-0k&feature=youtu.be
- także z mocnym akcentem antyklerykalnym...
Wszystko pięknie, tylko jestem ciekawy, ile z tego zostanie po wyborach ;).
A wracając do tematu newsa - moim zdaniem, ważne jest to, aby deklaracje i postawy światopoglądowe (czy religijne, czy areligijne) wiązały się z jakąś formą humanizmu. Niejednokrotnie myśl chadecka/nauczanie społeczne Kościoła i prądy polityczne do niego nawiązujące - promują pewne wartości humanistyczne i humanitarne. Wartości te są zakorzenione w przekazie społecznym Ewangelii, nakazującym pochylenie się nad drugim człowiekiem/bliźnim w potrzebie. Także np. nauczanie obecnego papieża Franciszka jest pod wieloma względami głęboko prospołeczne i humanistyczne, choć zespolone siłą rzeczy z pewnymi wątkami konserwatywnymi. Oczywiście, nigdy nie jest to wszystko w praktyce "idealnie" urzeczywistniane i chrześcijański humanizm - współistniejący z równoległym teocentryzmem - ma jednocześnie wiele rys i niedociągnięć... Jak i każda inna idea zderzona z rzeczywistością...
Jednak również inne prądy, ordoliberalne, socjalliberalne, socjaldemokratyczne i socjalistyczne - nawiązują często do wątków humanistycznych, choć już w formie na ogół areligijnej, "zeświecczonej". Generalnie ważne jest więc, aby wraz z odpływem wielu ludzi od Kościoła, nie zatracały się w nich (czy też w różnych świeckich partiach politycznych) wartości humanistyczne, żeby nie było to przejście od katolicyzmu do nihilizmu czy dekadencji... Sekularyzm może być przecież też humanistyczny, niektórzy świecki humanizm określają wręcz np. "chrześcijaństwem, ale bez Boga"... Oczywiście, z drugiej strony, nihilizmu i dekadencji trudno całkowicie uniknąć we współczesnym świecie postindustrialnym i konsupmcjonistycznym, który je tak właściwie stawia na piedestale... Ale ważne jest, aby ludzie - poza ową wszechobecną konsumpcją - mieli w sobie także jakiekolwiek wartości wyższe. Może niekoniecznie - "Bóg, honor, ojczyzna", ale po prostu np. "ojczyzna", "świat", "społeczeństwo/wrażliwość społeczna", "ludzkość", "solidaryzm"... Żeby zamiast religii była etyka czy filozofia (i w szkołach, i w głowach ludzi). Oczywiście, są to założenia w jakimś sensie górnolotne, trudne do realizacji i upowszechnienia, ponieważ ludzie najczęściej po prostu "są jacy są", rzadko kiedy są ideałami czy "aniołami". A w sytuacjach ciężkich i kryzysowych ujawniają nie zawsze tę "dobrą stronę mocy"... Ale mają - te założenia - znaczenie np. w toku kształtowania procesów edukacyjnych, przekazów medialnych czy też programów politycznych itd.
A same partie polityczne i władza państwowa powinny zapewniać pokojowe współistnienie oraz wolność sumienia i wyznania osobom na różne sposoby wierzącym religijnie, jak i osobom niewierzącym. Bez przywilejów czy restrykcji dla kogokolwiek (-państwo neutralne światopoglądowo). Choć praktyka była w Polsce w tej sferze dotychczas taka, jaka była...
https://www.google.com/amp/s/www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/9313008,papiez-franciszek-otwiera-sie-na-blogoslawienstwo-par-homoseksualnych.html.amp
https://wiadomosci.wp.pl/mozna-blogoslawic-zwiazki-homoseksualne-czy-rewolucja-papieza-skonczy-sie-schizma-opinia-6949230733425248a