Partia Die Linke wraca do łask, szczególnie wśród młodych niemieckich wyborców. Jest zarówno antyputinowska, jak i antymilitarystyczna. Takiej, wyrazistej lewicy oczekują postępowi wyborcy.
Łączny wynik ugrupowań lewicowych (SPD, Die Linke i Sojuszu Wagenknecht "o włos" pod progiem) to prawie 30 proc. Wagenknecht chciała być chyba jednak zbyt konserwatywna i zbyt antyimigrancka, jak na standardy niemieckie, mimo że sama ma w połowie imigranckie korzenie. A jej - ostatnio socjaldemokratyczne - poglądy i postulaty sytuowałyby ją, porównawczo, i tak gdzieś "na lewo" od większości polskiej klasy politycznej.
Swoją drogą, Polskie ugrupowania lewicowe, a właściwie najczęściej pseudolewicowe, mogłyby pomarzyć o takich notowaniach.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,31718340,najwieksza-niespodzianka-wyborow-do-bundestagu-to-nie-afd.html#s=BoxMMtImg2
* Takich notowaniach - łącznie ujętych.
w trakcie budowy, ma jeszcze przed sobą przyszłość, lewica patriotyczna, suwerenistyczna, antymilitarystyczna i umiarkowanie tradycjonalistyczna to przyszłość.
Militaryści z SPD, Zielonych stracili głosy, ultramilitarystyczna, neoliberalna FPD przepadła.
AFD jako siła prawicy patriotycznej, suwerenistycznej, antymilitarystycznej, tradycjonalistycznej odniosła spory sukces.
Mimo to można się spodziewać koalicji ultramilitarystów z CDU/CSU oraz militarystów z SPD
Marny wynik wszystkich odłamów lewicy - tak że problem nie tkwi w kwestii wojny czy imigrantów.
Ciekaw byłbym jakichś profesjonalnych komentarzy w tej sprawie.