Łukaszewski: To my, terroryści!

[2008-10-01 14:24:17]

Czas nie stoi w miejscu, wszystko płynie, co zauważył już pewien mieszkaniec krainy obecnie zwanej Grecją. Jeśli więc wszystko płynie a czas nie stoi w miejscu, dramatycznie zmniejsza się nam możliwość zwlekania z rozpoczęciem działań tyleż trudnych, co niezbędnych. Przyjmijmy, że dla dobra ogółu, nie będziemy wykraczać poza obowiązujące kanony, z należnym szacunkiem oddamy hołd granicom panującego dyskursu – aby nikt i nic – żaden człowiek i inne żywe stworzenie nie poczuło się urażonym. Pomimo zachowania powyższych zasad bezpieczeństwa i współżycia w społeczeństwie, które w całości chciałoby okrzyknąć się pokoleniem JPII, zauważmy – sama artykulacja odmiennych przekonań jest szczytem bezczelności. Wypadałoby przeprosić – PRZEPRASZAM – w imieniu swoim, i mi podobnych degeneratów.

Stwierdzenie "jesteśmy w opozycji" byłoby tak samo jałowe jak jałowymi przedstawiają się próby oddzielenia "kościoła od państwa", przy jednoczesnej krótkowzroczności uniemożliwiającej rejestrację podstawowego faktu – kościół i państwo w obecnej formie to bracia, przyjaciele, bądź też (z należnym szacunkiem oddając hołd granicom panującego dyskursu!) partnerzy biznesowi. Konstatacja - "jesteśmy izolowani" - jest tak samo jałowa jak próba zmiany powyższego stanu bez zauważenia, iż media (w obecnej formie) i izolacja to pojęcia tyleż bliskie, co właściwie bez siebie nieistniejące. Zniesmaczony czytelniku proszę jedynie o chwilę uwagi – czy promocja jednego punktu widzenia nie jest jednoczesną izolacją innego?

Tego typu rozważania musimy jednak przerwać, aby z odpowiednią egzaltacją oddać się w wir śledzenia codziennych informacji "z kraju" i "ze świata" – niewielu, doprawdy niewielu kompetentnych dziennikarzy serwuje potrawy z należną gracją. Niewielu, acz coraz jaśniejszym światłem wyróżnia się gwiazda, wszystkim badaczom kosmosu znana z trzech liter i dwóch cyfr – TVN 24. W imieniu swoim (i mi podobnych degeneratów) DZIĘKUJE za ukazanie kolejnej ludzkiej tragedii w sąsiedztwie wizerunku nowej bliskiej znajomej prezydenta Francji (myśli o problemach sercowych tego wybitnego męża stanu doprowadzały mnie nad przepaść w postaci bezsenności i załamania nerwowego). Podobną histerię mojego mózgu (podobnych mojej osobie degeneratów również) powoduje zatroskana twarz Donalda Tuska – to biedny, zmęczony, poczciwy człowiek, który o kraj swoich rodziców (dziadka również) troszczy się jak nikt inny – jak nikt inny w tej trosce myśli jednocześnie o ostrej rozprawie ze związkami zawodowymi. To wspaniała realizacja prostej i dobitnej zasady – "tylko psychicznie chorzy nie lubią Adama Smith’a i Miltona Friedmanna".

Od pierwszych świadomie wypowiedzianych słów z należnym szacunkiem oddaje hołd granicom panującego dyskursu. Radykalny konformizm prowadzi mnie jednak wprost w otchłań załamania nerwowego. Uważnie słucham, skrupulatnie czytam, co najważniejsze – wiem, iż mądrzejsi ode mnie, gruntownie wykształceni, powinni mieć rację. A jeśli tak jest...razem z podobnymi mojej osobie degeneratami pędzimy "pociągiem jadącym w jedną stronę". Elementarne zasady nauki zwanej logiką nie pozwalają na usprawiedliwianie zbrodni w Iraku, działań w Afganistanie, czy też syjonistycznej "obrony przed palestyńskim złem". Te same prawidła, oraz elementarne zasady nauki zwanej etyką nie pozwalają również na legitymizowanie tzw. kosztów społecznych kapitalizmu w wersji neoliberalnej (w wersji neoliberalnej - czyli prawdziwej). Uważnie słucham, skrupulatnie czytam, wydaje mi się, że znalazłem odpowiedź – kim jesteśmy, radykalni lewicowcy, dopatrujący się czynników sprzyjających zbrodniom wojennym (i nie tylko) już w strukturalnych uwarunkowaniach kapitalizmu? Kim jesteśmy, dostrzegając rażącą bliskość rasizmu i Watykanu? Kim w końcu jesteśmy twierdząc, iż z agresją "narodu wybranego" walczą organizacje narodowo-wyzwoleńcze? Pozwalając sobie na tak rażące kwestionowanie "mainstreamowego" podejścia, nie tylko stajemy z nimi w jednym rzędzie, nie tylko jesteśmy z nimi utożsamiani, a wręcz jesteśmy terrorystami! Kiedy wypowiadają się tak niekwestionowane autorytety jak np. Norman Podhoretz czy Radek Sikorski, nie możemy pozwolić sobie na kontestację. Jak bumerang wraca jednak uciążliwa myśl – dlaczego mianem terrorystów nie określa się na lekcjach historii AK, AL czy też OB PPS? Czy nie mamy do czynienia z rażącym nadużywaniem znaczenia, bądź też po prostu redefinicją powyższego pojęcia?

Czas nie stoi w miejscu, wszystko płynie, jak zauważył pewien Heraklit, najprawdopodobniej z Efezu, jak widać zmienił się też terroryzm. Jakże często powyższym mianem, za życia i po śmierci, określany był (i jest nadal) Jaser Arafat, jakże często powyższym mianem określani są przywódcy Hamasu i Hezbollahu (być może już niedługo za samo użycie tych przerażających nazw przewidziane będą sankcje) – mojej osobie i jej podobnym degeneratom z wizerunkiem terrorysty zdecydowanie bardziej licują George W. Bush, Ehud Olmert czy Władimir Putin. Skąd taka różnica? Pozwolę sobie (ten jeden, jedyny raz) na rażące zakwestionowanie granic panującego dyskursu – różnica wynika z logiki – myślenia, kwestionowania, negacji i wyciągania wniosków. Ład (?) społeczny oparty na hegemonii opiniotwórczych elit wg piewców systemu spod znaku Coca-Coli i bananów Chiquita stanowi najwyższe dobro – czym jest więc próba przełamania tego typu supremacji? Terroryzmem – podobnie jak proces krytycznego, samodzielnego myślenia, destrukcji autorytetów i budowy własnych – myślenie to terroryzm – razem z podobnymi mojej osobie degeneratami jesteśmy więc terrorystami, i jesteśmy z tego dumni.

Bartosz Łukaszewski


Tekst pochodzi ze strony Internacjonalista (www.internacjonalista.pl).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
wszędzie
zawsze

Więcej ogłoszeń...


19 kwietnia:

1539 - Na Małym Rynku w Krakowie została spalona na stosie pod zarzutem apostazji 79-letnia Katarzyna Weiglowa.

1882 - W Downe zmarł Karol Darwin, angielski biolog, twórca teorii ewolucji.

1937 - W Meksyku katoliccy powstańcy Cristero napadli, a następnie oblali benzyną i podpalili pociąg mający przewozić pieniądze, w wyniku czego zginęło 51 osób.

1943 - Wybuchło powstanie w getcie warszawskim.

1960 - Powstała najważniejsza namibijska organizacja narodowowyzwoleńcza, lewicowa SWAPO.

1961 - Klęską zakończyła się inwazja uzbrojonych i wspieranych przez CIA sił emigrantów kubańskich w Zatoce Świń.

1993 - W Soweto odbył się pogrzeb zamordowanego lidera Komunistycznej Partii RPA Chrisa Haniego.

1995 - W Oklahoma City w USA miał miejsce zamach bombowy zorganizowany przez prawicowych ekstremistów. Zginęło 168 osób, ponad 680 zostało rannych.

2011 - Fidel Castro zrezygnował z funkcji pierwszego sekretarza Komunistycznej Partii Kuby na rzecz swego brata prezydenta Raúla Castro.

2013 - Nicolás Maduro został zaprzysiężony na urząd prezydenta Wenezueli.


?
Lewica.pl na Facebooku