Bogusław Ziętek: Zrobiliśmy wszystko, by uniknąć strajku

[2010-09-08 19:01:10]

Bogusław Ziętek, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" i Polskiej Partii Pracy - rozmawia Piotr Szumlewicz.


W referendum w Kompanii Węglowej aż 92,5% górników opowiedziała się za rozpoczęciem strajku. Dzisiaj związkowy sztab protestacyjny podjął decyzję, że 20 września zostanie przeprowadzony czterogodzinny strajk ostrzegawczy na wszystkich zmianach. Dlaczego górnicy zamierzają strajkować?

Zarówno górnicy, jak i reprezentujące ich związki zawodowe chcą uniknąć strajku. Chcą porozumienia, które gwarantowałoby im miejsca pracy, dalsze funkcjonowanie kopalń, a także podwyżki płac. Od wielu miesięcy strona związkowa stara się skłonić Zarząd spółki do rozmów. Niestety bezskutecznie. Strajk jest ostatecznością i dojdzie do niego tylko w wypadku, jeśli nie będzie innego wyjścia.

Nie możemy zgodzić się na realizację przedstawionego przez Zarząd spółki programu, bo oznacza to likwidację Kompanii Węglowej. Zarząd w swoim programie do roku 2020 planuje ograniczenie mocy produkcyjnych o 7 mln ton, znaczny spadek sprzedaży, likwidację 17 tysięcy miejsc pracy, zamrożenie podwyżek płac i zmiany organizacyjne, które pogłębią chaos panujący w spółce.

Każdy, kto zgodzi się na realizację takiego programu, wpisuje się w scenariusz likwidacji tej największej w Europie spółki wydobywającej węgiel. Dlatego to strona społeczna wykazuje maksimum odpowiedzialności za spółkę, a nie Zarząd. Konieczna jest w tej sprawie interwencja rządu, który ponosi odpowiedzialność za działania Zarządu. Kompania Węglowa jest przecież spółką skarbu państwa, a nadzór nad nią ma Ministerstwo Gospodarki.

Zarząd kopalni chce w przyszłym roku zakończyć fedrowanie w kopalni "Halemba-Wirek", a w 2012 r. w "Rydułtowy-Anna". Argumentuje, że obie kopalnie przynoszą ogromne straty. Przytacza dane, że w zeszłym roku "Halemba-Wirek" straciła 323 mln zł, a od 2003 r., czyli momentu powstania Kompanii, już 1,3 mld zł. Jak Pan odnosi się do tych argumentów?

To hipokryzja. Kłopoty kopalni "Halemba–Wirek" to rezultat wieloletniego fatalnego zarządzania przez poprzednie dyrekcje kopalni. To ci sami ludzie, którzy doprowadzili do tragedii, w której zginęło 23 górników, ponoszą odpowiedzialność za sytuację tej kopalni. O tym wszystkim od dawna wiedział zarząd Kompanii Węglowej. Mimo niezliczonych interwencji zarząd spółki roztaczał parasol ochronny nad niekompetentnymi ludźmi, którzy zarządzali kopalnią. Strona związkowa setki razy interweniowała w tej sprawie. Bezskutecznie.

Mówienie dziś, że kopalnia przynosi straty przez ludzi, którzy tolerowali, a nawet wspierali nieprawidłowości i patologie przez szereg lat, to przykład postawy zarządu Kompanii Węglowej. Za nic nie ponoszą odpowiedzialności, a swoje błędy i zaniechania najchętniej zrzucają na innych.

Proszę zapytać zarząd spółki, gdzie był przez te lata, kiedy kopalnią zarządzali niekompetentni ludzie. Proszę zapytać zarząd, co stało się z programem, jaki prezentowali, kiedy zapewniali o uzdrowieniu kopalni "Halemba" poprzez połączenie jej z kopalnią "Polska–Wirek". Przecież nikt im nie przeszkadzał w realizacji tego projektu. Zamiast zamykać kopalnię "Halemba–Wirek" należy zamknąć ludzi, który doprowadzili dobrą kopalnię do obecnego stanu. Ale w ten sposób odpowiedzialność musieliby ponieść także członkowie obecnego zarządu spółki i ich koledzy. Z ich perspektywy lepiej więc zamknąć kopalnię, tym bardziej, że wraz z likwidacją kopalni zlikwidowane zostaną także wszystkie dowody nieprawidłowości, które tam miały miejsce.

Andrzej Barczak, ekonomista i były członek rady nadzorczej Kompanii argumentuje, że kopalnię trzeba zlikwidować nie tylko dlatego, że przynosi straty, ale też ze względu na bezpieczeństwo. Jego zdaniem górnicy nie powinni fedrować tak głęboko. Co Pan sądzi na ten temat?

Pan Barczak jest specjalistą od górnictwa, który zawsze mówi to, co chcą słyszeć rządzący. Niech jedzie do Arabii Saudyjskiej i namawia szejków do likwidacji szybów naftowych. Gdyby został ich doradcą, szybko okazałoby się, że wydobywanie ropy naftowej jest nieopłacalne. Górnictwu opłacałoby się wypłacać pensje takim specjalistom jak Barczak tylko za to, aby się w sprawach górnictwa nie odzywali i mu nie szkodzili.

Czego konkretnie oczekują związkowcy od zarządu? Czy Pana związek byłby skłonny do jakiegoś kompromisu?

Przedstawienia programu rozwoju firmy, a nie jej likwidacji. Zapewnienia dalszego funkcjonowania kopalń i utrzymania miejsc pracy z gwarancją przyjęć nowych pracowników zabezpieczających potrzeby produkcyjne kopalń i normy bezpieczeństwa pracy. Zmian organizacyjnych, które uproszczą zarządzanie firmą i zlikwidują panujący obecnie chaos organizacyjny. Realizacji wydobycia i sprzedaży na poziomie zapewniającym dalsze inwestycje i odpowiedni poziom wzrostu wynagrodzeń. Tego wszystkiego, co w swoich deklaracjach zapowiedział wicepremier Pawlak, a co przez powołany przez niego Zarząd spółki jest sabotowane. Wicepremier powinien dostrzec, że zarząd Kompanii Węglowej realizuje strategię całkowicie sprzeczną z jego deklaracjami. Powinien to dostrzec, chyba że wygodniej mu tego nie widzieć.

Członkowie zarządu argumentują, że firmie brak pieniędzy na inwestycje, a banki nie chcą pożyczać śląskim spółkom węglowym.

Jeżeli takie jest stanowisko zarządu, to odpowiedzialni ludzie powinni podać się do dymisji. Zarządzanie spółką w taki sposób, jak robi to obecny zarząd, nie wymaga żadnych kwalifikacji. W ten sposób zarządzać spółką może ktokolwiek. Może więc należy się zastanowić, czy obecny zarząd ma odpowiednie kwalifikacje do kierowania największym koncernem węglowym w Europie. Moim zdaniem ci ludzie nie mają kwalifikacji do tego, aby prowadzić budkę z hot-dogami i tym bardziej nie powinni kierować spółką zatrudniającą 62 tysiące pracowników o miliardowych obrotach. Kompetentny Zarząd, który przedstawi program rozwoju spółki, szybko dogada się ze stroną społeczną i wyprowadzi spółkę z kryzysu, zapewniając utrzymanie tysięcy istniejących i stworzenie nowych miejsc pracy, właściwy poziom wynagrodzeń dla zatrudnionych w spółce pracowników, wielomiliardowe wpływy do budżetu, a także bezpieczeństwo energetyczne dla nas wszystkich.

Wywiad ukazał się na stronie TVP INFO (www.tvp.info).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
wszędzie
zawsze

Więcej ogłoszeń...


20 kwietnia:

1868 - W Warszawie urodził się Adolf Warski, działacz robotniczy, socjalistyczny i komunistyczny, dziennikarz i publicysta; zamordowany w ZSRR poczas czystek stalinowskich.

1919 - Powstała Socjalistyczna Partia Robotnicza Jugosławii.

1937 - W Lwowie urodziła się Krystyna Rodowska, polska poetka, tłumaczka literatury pięknej, krytyk literacki. Tłumaczyła m.in. Nerudę, Paza, Garcię Lorkę, Bretona, Geneta.

1995 - W Belgradzie zmarł Milovan Dżilas, polityk jugosłowiański, pisarz polityczny; bliski współpracownik Tity; od 1953 wiceprezydent Jugosławii; 1954 za krytykę rządów partii komunistycznej pozbawiony stanowisk i kilkakrotnie więziony; autor "Nowej klasy".

1999 - USA: Miała miejsce masakra w szkole średniej Columbine, w wyniku której zginęło 15 osób.

2004 - Jan Guz został przewodniczącym OPZZ.

2008 - Fernando Lugo (APC) wygrał wybory prezydenckie w Paragwaju.

2013 - Giorgio Napolitano jako pierwszy historii prezydent Włoch został wybrany na II kadencję.


?
Lewica.pl na Facebooku