John Paul: Obudź się Lewico!
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach z 7 kwietnia br. do Sejmików wojewódzkich Lewica osiągnęła wynik rzędu zaledwie... [6]
Tomasz S. Markiewka: Zielony Ład pogrąży "zwykłych ludzi"?
Nie dajcie sobie tego wmówić
Do niedawna głównym wrogiem reform klimatycznych były korporacje, które przez lata blokowały je dezinformacją i... [1]
Artur Troost: Reakcjonizm architektoniczny - zawoalowana ofensywa skrajnej prawicy
Szare klocki, szklane klatki, depresyjne budynki niszczące ludzkiego ducha – krytykom architektury nowoczesnej nie brakuje... [5]
Przemysław Wielgosz: Aksamitna rabacja?
W Polsce trwa uśmiechnięta czystka. A może nawet – kto wie? – aksamitna rabacja… Co prawda nie brak malkontentów,... [1]
Górska: Zachodnią lewicę charakteryzuje naiwny pacyfizm. W Razem jesteśmy realistami
Znaczna część zachodniej lewicy tkwi w przeświadczeniu, że trzeba możliwie szybko dogadać się z Rosją. My ciągle powtarzamy, że to niemożliwe,... [48]
Jarosław Urbański: John Deere i rolnicze blokady
Ostatnie protesty rolników budziły skojarzenia z czasami Andrzeja Leppera. To z pewnością największa mobilizacja rolników od czasów wejścia Polski do... [1]
Więcej...
B. Gajdzik, A. Janociński, A. Magiera: Jak się zakłada związek w instytucji kultury?
Andrzej Frączysty: Czym zajmuje się Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN”? Czy to „tylko” teatr?
Bartosz Gajdzik: To... [0]
Lech Nijakowski: Koniec świata w popkulturze
My, interpretatorzy, wydobywamy z filmu dodatkowe sensy, ale ludzie idą do kina, żeby zobaczyć, jak zombie jedzą mózgi
Motyw „końca świata,... [0]
Tomasz S. Markiewka: Zapomniana sztuka wypoczynku
Publiczna propaganda czasu wolnego powinna polegać nie na wtłaczaniu nam jakiejś ideologicznej papki, ale stworzeniu przez państwo ogólnych warunków... [0]
Tomasz Kozak: Na pohybel wielonarodowym wampirom. Jakiej popkultury potrzebuje lewica
„Fantomas” Julio Cortázara powstaje z zawieruchy, której kolejne fale cyklicznie rozbijają się o znieczulicę naszpikowaną fetyszami... [0]
Więcej...
Paweł Jędral: Diuna jak Palestyna
Zawłaszczenie kulturowe i orientalizacja pod zachodniego odbiorcę
Druga część filmowej „Diuny” to przyjemna, wyszlifowana pod gusta... [0]
Agnieszka Wiśniewska: Kos. Bohater z podręcznika, który został ziomkiem
„Kos” to kino zemsty. Okrutnej. A właściwie dwóch – chłopów na panach oraz Polaków na uciskających ich Rosjanach. Jest rok 1794,... [0]
Galopujący Major: "1670" - serial, który może odmienić polską telewizję
Żarty z teorii skapywania, dziedziczenia majątku, obniżania podatków, chciwości, niechęci do redystrybucji – to wszystko jest pewną... [1]
Jarosław Pietrzak: Napoleon, któremu o nic nie chodziło
Najdziwniejsze w Napoleonie Ridleya Scotta jest to, że jest to film całkowicie wypłukany z polityki.
Nie należę do tych, którym nic się w tym... [0]
Więcej...
Maria Skóra: Spieszmy się kochać ludzi, bo znicze są w promocji
[2010-11-01 09:03:50]
Tak oto nadeszła jesień, a wraz z nią czas na odprawienie neopogańskich obrzędów, skrzętnie zagarniętych przez kościół w okolicach VIII stulecia, na cześć i chwałę Pana, tacy oraz Wszystkich Świętych.
W stolicy można udać się na Powązki sypnąć groszem celebrytom, Kraków zapewne dysponuje atrakcjami na Rakowcu. W moim mieście, jak i w większości pozostałych, nie ma gwiazd dużego formatu, a więc kwestuje tylko schronisko św. brata Alberta w nierównej konkurencji z Caritasem - już siedemnasty rok w służbie potrzebującym! Znaczące zyski odnotowuje także biznes toitoiowy - stawka osiągnęła 2 PLN, zbliżając się niebezpiecznie do cennika usług luksusowego WC na Dworcu Głównym (9 na 10 punktów w skali czystości w rankingu dworcowych toalet autorstwa reporterów o społecznikowskim zacięciu z poczytnej Gazety ogólnopolskiej). Sukces święci także jarmarczna mała gastronomia - wata cukrowa na patyku z drzazg i obwarzanki prosto z foliowego wora 60 litrów, pękającego w szwach na płachcie tektury miękko zapadniętej w błotną breję. Oczywiście, poza sięgającą średniowiecza mądrością wywodzącą się od zakonów żebraczych, że gdzie tłum tam i zyski, święto zmarłych w Polsce ma istotniejszy wymiar - niezwykły i zupełnie niepowtarzalny. Jest fenomenem na skalę światową i ktoś powinien je wreszcie zgłosić na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Naród nasz zgodnie i zwarcie jak rzeka pielgrzymów-krzyżowców prze na żalniki, drepce krok za krokiem, a pomiędzy ludzkimi głowami przeciskają się pierzaste głowiszcza chryzantem ciętych i doniczkowych, w 3 standardowych kolorach biały-żółty-rdzawy brąz. Co roku z myślą o dogodzeniu zmarłym zaocznie reprezentowanym przez ich żyjących bliskich-konsumentów na rynek wypuszczane są nowe wzory zniczy (doświadczenie podpowiada, że po paroletniej hegemonii wzornictwa "Nasz Papież" w tym roku gdzieś ktoś opatentował serię "Jacko zawsze w naszych sercach", ale chyba przeoczyłam ze względu na oczopląsogenne bogactwo asortymentu). Wzruszają też swą ornamentyką stroiki z łatwopalnego poliestru, nawiązujące swobodnie do estetyki rokoko: złotem i purpurą spływających fantazyjnych form kwiatopodobnych, pyzatych putt z wodogłowiem. Dominuje styl "na bogato", zarówno w przybraniu mogił, jak i je odwiedzających. Udając się na cmentarz należy pamiętać, że inni też tam się udadzą - sąsiedzi, znajomi, słowem: wszyscy. I będą zerkać kto co na grobie złożył, więc żeby się nie okazało, że oszczędza się na babuni. To tam także, pośród krzyży dojdzie do setek powitań, uścisków, międzypokoleniowych zjednoczeń przed zlegnięciem nad świątecznym obiadem. Jakże rodzinne to święto! A jak serdeczne i podtrzymujące wspólnotowość wskazują coroczne meldunki drogówki o liczbie zatrzymanych nietrzeźwych kierowców, wracających z rodziną od rodziny (bilans wieczorem 1 listopada 2009 to 830 kierujących w stanie upojenia). Wiadomo, vodka connecting people, taki już nasz obyczaj... W "te dni" również tradycyjnie ze wszystkich środków masowego przekazu apeluje arcywyświechtane, szablonem odbijane co roku, obdarte ilością powtórzeń z błyskotliwości Twardowskie motto o spieszeniu się z kochaniem ludzi, jakby była to jedyna wypowiedź o śmierci na poziomie mocy kognitywnych przeciętnego odbiorcy, Polaka-katolika.
Ale gdyby nie miliony zniczy spiętrzone w marketach i na prowizorycznych straganach oraz setki tysięcy roślinnych męczenników, współczesny rozpasany neokonsumpcjonizm pewnie rozniósłby te obchody w pył, w najlepszym wypadku zlekceważył. A tak, dzięki nam Polakom i naszej niezłomnej tradycji marketingowa kampania bożonarodzeniowa zaczyna się 3 listopada, a nie zaraz po wyprawce pierwszoklasisty, tym samym ratując niepowtarzalny nastrój zimowych świąt.
Maria Skóra
Tekst ukazał się w kwartalniku "Bez Dogmatu".
|
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:
-
25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
- Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
- 13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
-
Poszukuję
-
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
-
Historia Czerwona
-
Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
-
Szukam książki
-
Poszukuję książek
-
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
-
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
- https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
-
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
- wszędzie
- zawsze
Więcej ogłoszeń...
18 kwietnia:
1904 - Ukazało się pierwsze wydanie francuskiego lewicowego dziennika L'Humanité.
1905 - Pierwsze walki na barykadach prowadzone z policją i wojskiem przez łódzkich robotników.
1937 - Podczas strajku chłopskiego w Racławicach doszło do starć z policją, w wyniku których zginęło trzech chłopów.
1955 - W Princeton zmarł Albert Einstein, genialny fizyk, socjalista.
1970 - W Warszawie zmarł Michał Kalecki, wybitny ekonomista, profesor Zakładu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk i Szkoły Głównej Planowania i Statystyki, członek rzeczywisty PAN.
1973 - Ukazało się pierwsze wydanie francuskiego centrolewicowego dziennika Libération.
?