Wikileaks - Rosja państwem mafijnym?

Wikileaks: Rosja państwem mafijnym?

[2010-12-02 11:48:28]

Ujawnione przez Wikileaks depesze do i od amerykańskich dyplomatów pokazują, jak postrzegany jest przez nich niegdysiejszy zimnowojenny rywal. Rosja to skorumpowana, autokratyczna kleptokracja, skupiona wokół rządów Władimira Putina. Urzędnicy państwowi, oligarchowie i przestępczość zorganizowana wspólnie tworzą praktycznie mafijne państwo. Handel bronią, pranie brudnych pieniędzy, bogacenie się jednostek, ochrona dla gangsterów, wyłudzenia i łapówki, walizki pełne pieniędzy i zwolnione z podatków konta bankowe na Cyprze - oto ciemny obraz współczesnej Rosji. Wartość samych tylko łapówek oceniana jest na 300 mld dolarów rocznie, a działalność rządu często trudno jest odróżnić od działalności mafii.

Pośród wielu szokujących zarzutów postawionych w depeszach, które ujawniły Wikileaks są między innymi następujące:

- Rosyjscy szpiedzy korzystali z usług wysoko postawionych w hierarchii mafiosów, za pomocą których prowadzili działania przestępcze takie jak handel bronią.

- Instytucje stworzone po to, by pilnowały przestrzegania prawa takie jak policja, służby wywiadowcze i prokuratury w rzeczywistości w oszukańczy sposób stwarzają oszukańcze struktury, w których z powodzeniem funkcjonują siatki przestępcze.

- Zjawisko płacenia łapówek jest tak bardzo rozwinięte, że w rzeczywistości stanowi coś w rodzaju równoległego systemu podatkowego, na którym bogacą się policjanci, urzędnicy i pracownicy federalnej służby bezpieczeństwa (FSB).

- Śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie związków rosyjskiej mafii z Hiszpanią stworzyli listę rosyjskich prokuratorów, oficerów armii i polityków, którzy prowadzili interesy z siecią przestępczości zorganizowanej.

- Putin jest oskarżany o potajemne gromadzenie nielegalnego majątku podczas sprawowania urzędu. Bogactwo to według różnych źródeł ma być rzekomo ukryte za granicą.

Zarzuty wypłynęły na kilka godzin przed planowanym wystąpieniem Putina, który miał przekonywać władze FIFA w Zurychu, żeby jego kraj został wyznaczony od organizacji Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 2018 roku. Premier Rosji odwołał jednak tę podróż, narzekając na kampanię oczerniającą członków FIFA. W pełnym złości wywiadzie dla słynnego dziennikarza CNN Larry’ego Kinga nagranym jeszcze przed ujawnieniem przecieków Putin potępił depesze i ostrzegł, żeby USA nie wtykały nosa nie w swoje sprawy. Broniąc demokracji w Rosji wypomniał Amerykanom, że w ich wyborach prezydenckich wygrywa niekiedy kandydat, który uzyskał mniejszą liczbę głosów (była to aluzja do wyborów z 2000 roku, w których George W. Bush uzyskał mniej głosów niż jego demokratyczny rywal).

Najważniejsze oskarżenia pochodzą z depesz pewnego hiszpańskiego prokuratora, który spędził ponad dziesięć lat na próbach ujawnienia działalności rosyjskiej mafii w swoim kraju. Hiszpańskie władze aresztowały ponad 60 podejrzanych, w tym czterech bossów mafijnych. <>José González w szokującym raporcie dla urzędników amerykańskich w styczniu powiedział, że Rosja jest praktycznie państwem mafijnym. Stwierdził, że ma dowody – pochodzące z tysięcy podsłuchów, zainstalowanych w ciągu poprzednich 10 lat - na to, że pewne partie polityczne w Rosji pracują ramię w ramię z grupami mafijnymi. Oskarżył pracowników wywiadu o to, że zorganizowali wysyłkę broni do grup kurdyjskich, żeby zdestabilizować Turcję, a także przesłanie w 2009 roku pocisków przeznaczonych dla Iranu statkiem towarowym na Oceanie Arktycznym.

González powiedział także, że FSB ma dwa sposoby na eliminowanie przywódców przestępczości zorganizowanej, którzy nie robią tego, czego chcą od nich służby specjalne. Pierwszy to zabijanie ich, a drugi to wsadzanie do więzienia, żeby przestawali stanowić konkurencję w ich strefie wpływów. Czasem FSB zamyka przestępców w więzieniu dla ich własnej ochrony, a ci, którzy mają więcej szczęścia trafiają do parlamentu, gdzie chroni ich immunitet - uzupełnił słowa Gonzáleza ambasador USA w Rosji John Beyrle.

Stany Zjednoczone nie są odosobnione w swoich twierdzeniach. Także dyrektor w brytyjskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych Michael Davenport miał podobno nazwać Rosję "skorumpowaną autokracją".

Z depesz wynika także, że Amerykanie są przekonani, iż Putin najprawdopodobniej wiedział o operacji mającej na celu zamordowanie Aleksandra Litwinienki w Londynie w 2006 roku. Wynika to z wypowiedzi innego ambasadora USA w Moskwie Williama Burnsa.

Jak doniósł guardian.co.uk, szef wywiadu zagranicznego Rosji Michaił Fradkow powiedział 30 listopada, że zleci analizę depesz swoim pracownikom, a wnioski zostaną przekazane władzom kraju.

Jarosław Klebaniuk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Dawid Kański: Komentarz do wyborów prezydenckich w USA

Xavier Woliński: Baśń o „sprawczości”

Aleksander Radomski: Goździki, które zasiały zmiany

Bartłomiej Zindulski: Lewicowa alternatywa Sahry Wagenknecht

Witold Sawicki: Walka z nowotworem, na osobistym przykładzie

Michał Peno: Praxis po hiszpańsku

Wikileaks: Rosja państwem mafijnym?

lewica.pl w telefonie

23 listopada: