Gdy znany już był skład rządu oraz fakt, że znalazł się w nim nawet reżimowy minister spraw wewnętrznych, odpowiedzialny również za mordy, ponownie wybuchły nastroje rewolucyjne. Arabscy nacjonaliści, islamiści, radykalni lewicowcy i nade wszystko zwykli Tunezyjczycy, nie mający sprecyzowanych poglądów i po prostu zdecydowani dokonać jasnego zerwania z przeszłością represji, postanowili stawić czoła rządowi, domagając się delegalizacji RCD i utworzenia rządu ocalenia narodowego, który miałby wręcz napisać na nowo konstytucję.
Żądania te to w każdej mierze żądania rewolucyjne, których wielu ludzi jeszcze wczoraj nie wznosiło. Jednakże ci, którzy zdawali sobie sprawę z wysokiego poziomu świadomości politycznej Tunezyjczyków, wiedzieli też, że to nastąpi. Dziś w całym kraju miały miejsce demonstracje, podczas których żądano, by UGTT wycofała się z rządu i poparła przedstawione powyżej żądania rewolucyjne[1]. W wielu miejscach komitety ludowe[2] starły się z policją i nadeszły doniesienia o strzelaninach... W najbliższych dniach, a może nawet godzinach okaże się, w jakim kierunku zmierza Tunezja - czy będzie to rewolucja na całego, czy też kompromis między rewolucją a reżimem, który skrywać będzie za sobą wiele sprzeczności i który prędzej czy później doprowadzi do kolejnego starcia...
18 stycznia 2011 r.
Przypisy:
[1] Presja ulicy tunezyjskiej sprawiła, że po zaledwie jednym dniu urzędowania aż czterech ministrów nowego rządu - w tym wszyscy trzej biurokraci z UGTT i przywódca koncesjonowanej opozycji - podali się do dymisji. [przyp. red. Internacjonalista.pl]
[2] W części dzielnic większych miast uczestnicy rewolucji zdążyli zorganizować grupy samoobrony przed zwolennikami obalonego prezydenta i szabrownikami. [przyp. red. Internacjonalista.pl]
Dyab Abu Jahjah
tłumaczenie: Paweł Michał Bartolik
Polskie tłumaczenie ukazało się na stronie Internacjonalista.pl (www.internacjonalista.pl).
Dyab Abu Jahjah - przewodniczący Ligi Arabsko-Europejskiej, organizacji działającej na rzecz obrony praw imigrantów muzułmańskich w Europie. Urodzony w Libanie, obecnie zamieszkały w Belgii, gdzie znalazł się poszukując azylu.