Radosław S. Czarnecki: Przyszłość ma lewicę, ale...

[2013-01-11 17:29:55]

Co mogę wiedzieć? Co powinienem czynić? Czego mogę się spodziewać?
Immanuel Kant



Niesłychanie istotnym dla (nie tylko) polskiej lewicy był wykład, jaki wygłosił prof. Zygmunt Bauman w krakowskiej Kuźnicy 31 marca, a który przedrukował następnie tygodnik „Przegląd”. Dziw aż bierze, że dotychczas na temat tez zawartych w rzeczonym wykładzie nie toczy się w naszym kraju żadna dyskusja. Świadczyć to może jedynie o intelektualnej degrengoladzie tego, co zwie się polską lewicą, skarleniu myślenia i braku jakiejkolwiek wizji, o jej umysłowej degeneracji i zaściankowości. Zwłaszcza tej instytucjonalnej.

Na początku kilka uwag do rzeczonego wystąpienia. Pragnąłbym spróbować odpowiedzieć na podstawowe pytanie, którego mi w dyskusjach i rozważaniach na temat lewicy brakuje zawsze, a dzisiaj szczególnie. Czym jest lewica? Otóż w mojej opinii najkrótszym określeniem tej formacji, nie tylko politycznej, lecz przede wszystkim świadomościowej, jest dychotomia człowiek-kapitał. I opowiedzenie się po jednej ze stron owego, odwiecznego konfliktu. Z tego właśnie układu i zajęcia w nim określonej pozycji, wywodzą się pozostałe elementy układanki określającej człowieka jako osobę ludzką, z jego osobowością, kulturą, przekonaniami (również politycznymi), etc. To wszystko jest również bardzo ważne w definiowaniu i określaniu jednostki jako człowieka o lewicowej proweniencji.

Lewica, zwłaszcza w Polsce, ale i światowa także, winna wreszcie przestać się wstydzić komunizmu i biczować się za jego winy i grzechy. Ten system był jednym z projektów, jedną z najważniejszych idei określających lewicowość w ogóle w XIX i XX w. Był również jednym z rozwiązań. Nieudanym, utopijnym i koślawym, często opresyjnym i zbrodniczym, ale tak zazwyczaj dzieje się w ludzkiej praktyce, gdyż nie jest ona nigdy a priori idealną. Wpisującym się w nurt myśli i praktyki ludzkiej zwanej lewicowością. To tradycja i doświadczenie, często gorzkie, całej lewicy. Niedostrzeganie tej tradycji, powoduje brak zaufania, rezerwę i domniemanie intelektualnej nieuczciwości ze strony polityków mieniących się lewicowymi. W Polsce widać to jeszcze bardziej wyraźnie.

Kolejnym elementem w tej dyskusji powinno być stwierdzenie, iż lewica przyjęła narrację prawicową, prawicowy sposób postrzegania rzeczywistości, zgodziła się na prymat kapitału przed człowiekiem, czyli zaprzeczyła całemu swemu rodowodowi i korzeniom ideowym. Nikt nie potrzebuje w demokracji i życiu publicznym prawicy w stylu „soft”, przypudrowanej lewicową retoryką (za którą nie idą polityczne czyny). To lepiej opowiedzieć się od razu za oryginałem, jaki by on nie był obmierzły…

A tak naprawdę sam Bauman we wcześniejszych swych dziełach, wskazując na cierpienia człowieka ponowoczesnego i jego klęski, tak pozorne, jak i realne, zwracał uwagę, że w wielu przypadkach przyczyną tych elementów życia współczesnego jest brak jakiejkolwiek wizji. Utopii, żaru, idei rozpalających namiętności i pomysły, energię ludzką oraz bezinteresowność działania. Bo życie ograniczone do słupków, wykresów, hoss i bess, kart kredytowych, pożyczek i kredytów, czy wreszcie: do PKB i makroekonomii, nie jest życiem prawdziwym, ani ludzkim. Ogólnie rzecz biorąc pieniądze i ekonomia czynią człowieka jednowymiarowym, tak jak definiował totalitaryzm systemu kapitalistycznego Herbert Marcuse. Takie zamknięcie człowieka w jednym wymiarze egzystencji brodaty filozof z Trewiru nazwał przed 150 laty mentalnością burżua (z określonymi wartościami i postępowaniem), a w Polsce przedwojennej mówiło się w tym kontekście o drobnomieszczaństwie. Taką właśnie świadomość piętnowali Boy, Gombrowicz czy Tuwim.

Dzisiaj mówimy o kapitalizmie korporacyjnym, zakupizmie, o neoliberalnym porządku konserwatywnym i powrocie do tradycjonalizmu. Wszytko to samo, wszystko już było. Tu powinna być tymczasem lewica ze swoją narracją, tu jej głos winien być szczególnie słyszalny.

Ciekawą konkluzja w tym wymiarze jest wypowiedź izraelskiego intelektualisty Amosa Oza. Powiada on, że współcześnie „władza nad światem spoczywa w rękach groszorobów. Pewnie nie są to najgorsi z tyranów . Żaden z nich nie jest Stalinem ani Hitlerem. A jednak zmieniają świat nieodwracalnie. Najgorszym niebezpieczeństwem jest globalna infantylizacja, zamiana ludzi w ogłupione pożądaniem zabawek dzieci, urodzone by kupować”. Lewica winna w tej przestrzeni debaty publicznej zajmować wyraźne i mocno słyszalne stanowisko. Oparte zresztą na myśli klasyków przedefiniowanych do współczesnych czasów.

Przykładów takich akurat działań z historii jest wiele. Ot, choćby operacja wykonana przez św. Tomasza z Akwinu z dorobkiem Arystotelesa, mająca przystosować, co się zresztą znakomicie udało, idee Stagiryty dla potrzeb średniowiecznego Kościoła.

Trudno jest podejmować polemikę z tak wybitnym intelektualistą jak Bauman. Jego materiał daje wspaniałą analizę sytuacji lewicy w skali całego globu. Tekst jest kapitalną diagnozą uwiądu intelektualnego tego olbrzymiego prądu umysłowego, mającego tak ogromne znaczenie w filozofii, estetyce, sztuce, polityce, nauce i praktyce europejskiego życia w ostatnim dwustuleciu. Ale jako dobry, klasyczny i znany ponowoczesny uczony, rozbierając ten problem na części, nie daje on jednak nań żadnej recepty, nie pokazuje remedium na chorobę trawiącą lewicę światową od ponad trzech dekad.

Lewica musi mieć w sobie coś z Prometeusza, czyli dać ludziom i swoim wyznawcom siłę „ducha”. Utopia, idea i wizja - to najczęściej nasuwające się w tym miejscu skojarzenia. To właśnie przytoczony w tekście profesora osąd byłego kanclerza Niemiec, Gerharda Schroedera, o braku różnic pomiędzy ekonomią kapitalistyczną i socjalistyczną, glajchszaltuje w sposób absolutny pojęcia "lewicowości" i "prawicowości”, przenosząc ich ideowe założenia w niebyt. Trudno więc dziwić, się że wyborca ma później kłopot z rozróżnieniem programów partii do niedawna ideowo przeciwstawnych.

A ponadto każdą lewicę winien autentycznie niepokoić świat (za Federico Fellinim) jedynie „oparty na szybkości i skuteczności. Kuchnia złożona z mrożonek jest dla mnie symbolem nieludzkiego i samotnego świata”. Bo to są bowiem synonimy korporacyjnego i merkantylnie postrzeganego sukcesu za wszelką cenę, oraz poddańczego względem ekonomii aż do granic możliwości świata. W tak skonstruowanej przestrzeni ginie człowiek. Ginie humanizm, a także przyroda, nauka i jakiekolwiek idee. Wszystko to, co nie mieści się w neoliberalnym paradygmacie.

I wreszcie – owa klasyka. W XI tezie o Feuerbachu Karol Marks mówi: „Filozofowie rozmaicie interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić”. I to jest ostatni, czy nie najważniejszy po konkluzji na temat dystansowania się (ostentacyjnego) od swojej historii, prometeizmu programowego i zatraceniu lewicowej narracji przez Partie Lewicy (zbliżenie programowo-ideowe lewicy i prawicy jest faktem) aspekt debaty dotyczącej najszerzej pojętej lewicowości. Dotyczy on nie tylko filozofów i teoretyków; ale przede wszystkim polityków mieniących się lewicowymi.

Radosław S. Czarnecki


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
wszędzie
zawsze

Więcej ogłoszeń...


19 kwietnia:

1539 - Na Małym Rynku w Krakowie została spalona na stosie pod zarzutem apostazji 79-letnia Katarzyna Weiglowa.

1882 - W Downe zmarł Karol Darwin, angielski biolog, twórca teorii ewolucji.

1937 - W Meksyku katoliccy powstańcy Cristero napadli, a następnie oblali benzyną i podpalili pociąg mający przewozić pieniądze, w wyniku czego zginęło 51 osób.

1943 - Wybuchło powstanie w getcie warszawskim.

1960 - Powstała najważniejsza namibijska organizacja narodowowyzwoleńcza, lewicowa SWAPO.

1961 - Klęską zakończyła się inwazja uzbrojonych i wspieranych przez CIA sił emigrantów kubańskich w Zatoce Świń.

1993 - W Soweto odbył się pogrzeb zamordowanego lidera Komunistycznej Partii RPA Chrisa Haniego.

1995 - W Oklahoma City w USA miał miejsce zamach bombowy zorganizowany przez prawicowych ekstremistów. Zginęło 168 osób, ponad 680 zostało rannych.

2011 - Fidel Castro zrezygnował z funkcji pierwszego sekretarza Komunistycznej Partii Kuby na rzecz swego brata prezydenta Raúla Castro.

2013 - Nicolás Maduro został zaprzysiężony na urząd prezydenta Wenezueli.


?
Lewica.pl na Facebooku