W tajnym głosowaniu w parlamencie w Poczdamie Woidke otrzymał 59 z 87 oddanych głosów - o cztery więcej, niż łączna liczba głosów, jakimi dysponuje koalicja rządząca Brandenburgią SPD i Lewicy.
51-letni socjaldemokrata kierował ostatnio resortem spraw wewnętrznych, zajmując się między innymi zwalczaniem przestępczości przy granicy z Polską. Od 26 sierpnia Woidke jest też szefem SPD w Brandenburgii. Ten fan muzyki rockowej zapowiedział, że nie przeprowadzi się do stolicy Brandenburgii Poczdamu, lecz nadal będzie mieszkał w Forst nad polsko-niemiecką granicą.
Platzeck, najpopularniejszy brandenburski polityk odszedł po jedenastu latach ze stanowiska premiera ze względu na stan zdrowia. 59-letni socjaldemokrata przeszedł w czerwcu lekki udar. Jak tłumaczył, lekarze zabronili mu pracy w dotychczasowym wymiarze 80 godzin tygodniowo, co na tym stanowisku jest normą. Ustępujący premier powiedział, że demokracja jest przekazaniem władzy na czas określony. Trzeba wystrzegać się myśli, że jest się niezastąpionym.
W latach 1998-2002 Platzeck był burmistrzem stolicy landu - Poczdamu. Rządzona przez niego Brandenburgia utrzymuje bliskie kontakty z polskimi województwami, a postulat współpracy z Polską wpisany jest do konstytucji landu. Brandenburgia jest członkiem międzyregionalnej sieci "Partnerstwo-Odra", do której po stronie polskiej należą województwa: wielkopolskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie i lubuskie.
SPD obawia się, że rezygnacja popularnego polityka może wpłynąć negatywnie na wynik wyborów do parlamentu Brandenburgii w przyszłym roku.
Fot. www.spd-brandenburg.de