Janina Petelczyc: Wielka niewiadoma, czyli kto zostanie prezydentem?

[2014-09-30 01:54:55]

Jeszcze do niedawna prawie wszyscy byli przekonani, że wybory prezydenckie to kwestia niemal formalna. Pozycja obecnej pani prezydent wydawała się niezagrożona, a jej szanse na reelekcję niemal stuprocentowe. Tymczasem na scenie politycznej pojawił sie niespodziewany gracz i rywalizacja zaczęła się od nowa. Chętnych do objęcia najważniejszego stanowiska w państwie jest w sumie jedenastu, ale tylko trzy kandydatury mają realne szanse na drugą turę: Dilma Rousseff (na zdjęciu po lewej - przyp. red. lewica.pl), obecna prezydent kraju z Partii Pracujących (PT), Marina Silva (po prawej) z Brazylijskiej Partii Socjalistycznej (PSB) i Aécio Neves (w środku) z Brazylijskiej Partii Socjaldemokratycznej (PSDB).

Brazylijska jedenastka



Nim przejdziemy do głównych kandydatur warto przyjrzeć się osobom aspirującym do objęcia stanowiska prezydenta kraju. W całej jedenastce pojawiają się trzy kobiety, wszystkie powiązane z ugrupowaniami lewicowymi i wszystkie były w przeszłości związane z Partią Pracujących (Dilma Rousseff, Marina Silva jako Minister Środowiska w rządzie Luli, Luciana Genro, która w 2003 r. odeszła uznając PT za zbyt neoliberalną). Z Partią Pracujących związani pośrednio lub bezpośrednio w przeszłości byli także inni kandydaci: Rui Costa Pimenta, Zé Maria i Eduardo Jorge. Nie brakuje także pastora, jest nim Pastor Everaldo (właśc. Everaldo Pereira ze Zboru Bożego, Assembleia de Deus). Pełna lista kandydatów wraz z przynależnością partyjną znajduje się poniżej:

1. Aécio Neves - Brazylijska Partia Socjaldemokratyczna (Partido da Social Democracia Brasileira - PSDB);
2. Dilma Rousseff - Partia Pracujących (Partido dos Trabalhadores - PT);
3. Eduardo Jorge - Partia Zielonych (Partido Verde PV);
4. Eymael - Chrześcijańska Partia Socjaldemokratyczna (Partido Social Democrata Cristão- PSDC);
5. Levy Fidelix - Odnowiona Partia Pracy Brazylii (Partido Renovador Trabalhista Brasileiro - PRTB);
6. Luciana Genro - Partia Socjalizmu i Wolności (Partido Socialismo e Liberdade - PSOL);
7. Marina Silva - Brazylijska Partia Socjalistyczna (Partido Socialista Brasileiro - PSB);
8. Mauro Iasi - Brazylijska Partia Komunistyczna (Partido Comunista Brasileiro - PCB);
9. Pastor Everaldo - Partia Socjal-Chrześcijańska (Partido Social Cristão - PSC);
10. Rui Costa Pimenta - Partia Przyczyny Pracy (Partido da Causa Operária - PCO);
11. Zé Maria - Partia Socjalistyczna Zjednoczonych Robotników (Partido Socialista dos Trabalhadores Unificados - PSTU)

Podium



Trudno jest przewidzieć dziś kto zostanie prezydentem. Według sondaży liczy się tylko troje kandydatów dlatego przedstawiamy ich programy i sylwetki.

Aécio Neves – wolny rynek i kreatywność



Aécio Neves pochodzi z Minas Gerais z rodziny o długich politycznych tradycjach. Jego dziadek, Tancredo Neves, został wybrany przez Kongres pierwszym prezydentem po odnowieniu demokracji w 1985 r. Nie objął jednak tego urzędu, gdyż niespodziewanie zmarł przed zaprzysiężeniem. Aecio w latach 2003-2010 był gubernatorem stanu Minas Gerais, a w 2009 został nawet ogłoszony "najbardziej popularnym gubernatorem Brazylii".

W poprzednim artykule pisaliśmy o tym, że Brazylijska Partia Socjaldemokratyczna znacznie różni się od swoich sióstr w Europie. I jest tak w istocie, bo postulaty jej przedstawicieli przypominają raczej głosy europejskich partii liberalnych ekonomicznie. Aécio Neves obiecuje przede wszystkim reformy sprzyjające rozwojowi wolnego rynku, cięcia wydatków publicznych i zmniejszenie roli państwa w polityce gospodarczej i społecznej. Opowiada się za prywatyzacją oraz oszczędnościami. Wcielał te rozwiązania już jako gubernator stanu Minas Gerais, wprowadzając liczne cięcia socjalne i inwestując w partnerstwo publiczno-prywatne. Jego zdaniem tylko reformy prorynkowe sprawią, że wzrośnie liczba inwestycji i gospodarka kraju zacznie się rozwijać. W dziedzinie stosunków międzynarodowych sprzeciwia się zbyt bliskim relacjom z lewicowymi państwami kontynentu (szczególnie Kubą, Boliwią i Wenezuelą), a przyjęcie tej ostatniej do Mercosuru uważa za duży błąd. Jako największy opozycjonista wielokrotnie wypowiadał się na temat niezdolności do reform samego rządu: „Problemem nie jest Brazylia, ale jej rządy, które straciły zdolność do transformacji.”

Co interesujące, w kampanii wyborczej podkreśla, że nie zamierza likwidować programu Bolsa Família (największego programu pomocowego w kraju, o którym pisaliśmy m.in. tutaj).

Dilma Rousseff – jeszcze więcej zmian



Według czasopisma „Forbes” jest drugą, po Angeli Merkel, najbardziej wpływową kobietą świata. Urząd prezydenta sprawuje od stycznia 2011 r., a wybrana została m.in. dzięki poparciu swojego poprzednika, prezydenta Luli. Nim została politykiem, w czasach dyktatury wojskowej była czynną opozycjonistką, przez co trafiła do więzienia, gdzie była torturowana. Szlify w wielkiej polityce zdobywała już w rządzie Luli (2003-2010) sprawując m.in. funkcje ministra energetyki i szefa gabinetu.

Jej socjaldemokratyczny program wyborczy to przede wszystkim kontynuacja działań prowadzonych przez jej rząd od prawie 4 lat (i od 12 lat rządów Partii Pracujących): rozwijanie socjalnych programów pomocowych, dalsze budowanie tanich mieszkań i inwestycje infrastrukturalne. Wśród spraw do tej pory nierozwiązanych poruszanych w obecnej kampanii znajduje się także znaczne uproszczenie systemu podatkowego. Dilma opowiada się za silną rolą państwa w strategicznych dziedzinach takich jak energetyka, bankowość oraz przemysł naftowy. Uważa się ją za twórczynię największego programu rozwoju (PAC), za pomocą którego miliardy reali zainwestowano w infrastrukturę. Za jej rządów przygotowano ramy prawne do eksploatacji morskich złóż ropy naftowej, przewidując, że trzy czwarte zysków zostanie zainwestowanych w edukację, a jedna czwarta - w służbę zdrowia.

Największym wyzwaniem jej rządów były manifestacje, które rozpoczęły się w czerwcu 2013 r. Na ulice wyszły wówczas miliony obywateli sprzeciwiających się m.in. olbrzymim wydatkom na stadiony i mundial w czasie, gdy społeczeństwo brazylijskie wciąż należy do najbardziej rozwarstwionych na świecie, wielu ludzi nie ma dostępu do podstawowej opieki medycznej lub szkoły na odpowiednim poziomie. W latach 2013-2014 poparcie dla Dilmy Rousseff znacznie spadło i jeśli do drugiej tury wejdzie z Mariną Silvą jej szanse na reelekcję będą znacznie mniejsze niż przypuszczano wcześniej.

Marina Silva – czarny koń wyborów



Jej kandydatura pojawiła się nagle i to ona sprawiła, że wszystko co wydało się przesądzone już takim nie jest. Kandydatem Brazylijskiej Partii Socjalistycznej miał być Eduardo Campos, który zginął tragicznie w katastrofie lotniczej 13 sierpnia 2014 r.

Wychowała się w bardzo biednej afrobrazylijskiej rodzinie w Amazonii. Wielokrotnie chorowała, a w wieku 16 lat straciła rodziców. Opiekę nad nią przejęły wówczas katolickie zakonnice. Dzięki nim stała się pierwszą osobą w rodzinie, która nauczyła się pisać i czytać. Udało jej się ukończyć historię na Uniwersytecie Federalnym w Acre i od 1984 r. jest aktywna politycznie. W Zgromadzeniu Narodowym Brazylii zasiada od 1994 r., a w latach 2003-2008 sprawowała funkcję Ministra Środowiska w rządzie Luli. Odeszła, uznając, że niedostatecznie chroni się lasy Amazonii. W 2010 r. zajęła trzecie miejsce w wyborach prezydenckich. Startowała wówczas z Partii Zielonych i zdobyła 18% poparcia.

Jej ekologiczne postulaty popierają wszelkie ruchy zielonych. Program społeczno-gospodarczy Mariny Silvy nie został jeszcze sprecyzowany, ale wypowiedzi wskazują na to, że znajduje się w połowie drogi pomiędzy programem Dilmy i Aécio. Nie sprzeciwia się programom socjalnym, powtarzając jednocześnie krytykę na temat zbyt hojnego wydawania pieniędzy publicznych. Jako ewangeliczka cieszy się znaczącym poparciem rosnących w siłę wyznawców różnych kościołów protestanckich. Jednocześnie jej religijność sprawia, że jest zdecydowaną przeciwniczką aborcji i legalizacji związków homoseksualnych.

Ma także wyraziste poglądy w sprawie polityki międzynarodowej. Jest przeciwniczką zbliżenia z Kubą i Wenezuelą. Uważa, że niepodpisanie przez Brazylię Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej znacznie osłabia pozycję kraju na arenie międzynarodowej. Jest za rozszerzeniem współpracy z państwami Afryki i kładzie nacisk na budowanie pozycji Brazylii jako lokalnego lidera w Ameryce Łacińskiej.

Przed tragicznym wypadkiem Eduardo Camposa wszystko wydawało się przesądzone. Wedle wszelkich sondaży do drugiej tury wejść miała Dilma Rousseff i Aecio Neves, który zostałby pokonany trzy tygodnie później. Po przedstawieniu kandydatury Mariny Silvy sondaże niemal codziennie pokazują co innego: jeżeli do drugiej tury wejdzie Marina Silva, to prawdopodobieństwo, że pokrzyżuje szyki Dilmie Rousseff jest wysokie. Kampania trwa i nikt tak naprawdę nie wie kto 1 stycznia 2015 r. będzie głową największego państwa Ameryki Łacińskiej.

Janina Petelczyc



Artykuł pochodzi ze strony TerraBrasilis.org.pl.

Foto: wikipedia.org


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
wszędzie
zawsze

Więcej ogłoszeń...


19 kwietnia:

1539 - Na Małym Rynku w Krakowie została spalona na stosie pod zarzutem apostazji 79-letnia Katarzyna Weiglowa.

1882 - W Downe zmarł Karol Darwin, angielski biolog, twórca teorii ewolucji.

1937 - W Meksyku katoliccy powstańcy Cristero napadli, a następnie oblali benzyną i podpalili pociąg mający przewozić pieniądze, w wyniku czego zginęło 51 osób.

1943 - Wybuchło powstanie w getcie warszawskim.

1960 - Powstała najważniejsza namibijska organizacja narodowowyzwoleńcza, lewicowa SWAPO.

1961 - Klęską zakończyła się inwazja uzbrojonych i wspieranych przez CIA sił emigrantów kubańskich w Zatoce Świń.

1993 - W Soweto odbył się pogrzeb zamordowanego lidera Komunistycznej Partii RPA Chrisa Haniego.

1995 - W Oklahoma City w USA miał miejsce zamach bombowy zorganizowany przez prawicowych ekstremistów. Zginęło 168 osób, ponad 680 zostało rannych.

2011 - Fidel Castro zrezygnował z funkcji pierwszego sekretarza Komunistycznej Partii Kuby na rzecz swego brata prezydenta Raúla Castro.

2013 - Nicolás Maduro został zaprzysiężony na urząd prezydenta Wenezueli.


?
Lewica.pl na Facebooku