Odchodzi „najefektywniejsza liderka na planecie” czy jedynie mistrzyni PR-u?
Premierka Nowej Zelandii była ulubienicą liberalnych i...
Tomasz Kozak: Na pohybel wielonarodowym wampirom. Jakiej popkultury potrzebuje lewica
Galopujący Major: W obronie faciali z pomidorówki
Guy Scarpetta: Zbuntowany Jean-Luc Godard
Tomasz S. Markiewka: Luksusowy komunizm na wyciągnięcie ręki?
Tomasz Marek Sosnowski: Lewicowość to nie aberracja umysłowa
Jarosław Pietrzak: Smutna księżniczka z perłami w zupie
Radosław S. Czarnecki: Polska w sidłach Kościoła
Do zniszczenia pomnika Desantu Spadochronowego I Armii Wojska Polskiego w Sokołowie doszło prawdopodobnie w niedzielę. Trzem żołnierzy utrącono głowy, czwartej ją odłupano. Odłamane zostały także karabiny, które trzymali w rękach. Na pomniku pojawiły się napisy: "Goń z pomnika bolszewika" oraz symbole "Polski walczącej". Wyrwano też część liter tworzących napis "Polskim i radzieckim spadochroniarzom", zostawiając jedynie ostatni wyraz i dopisując czarnym sprayem "zdrajcom".
Informacja o zniszczeniu pomnika trafiła do urzędu gminy, który powiadomił policję.
Apelujemy do wszystkich Państwa, którzy mogli być przypadkowymi świadkami wandalizmu o przekazywanie wszelkich informacji pomocnych w ujęciu sprawców - czytamy na stronie Urzędu Gminy Lubasz.
Gmina, która jest właścicielem pomnika, prawdopodobnie wkrótce przystąpi do jego naprawy. To nie pierwszy taki akt wandalizmu. Pomnik zniszczono wcześniej półtora roku temu. We 2013 roku nieznani sprawcy, podobnie jak teraz, uszkodzili bryłę i tablice pamiątkowe, a pozostałości monumentu pomazali sprayem.
Pomnik stoi przy trasie Czarnków-Szamotuły, między Klempiczem a Sokołowem. Powstał w 1974 roku. Jego autorem jest Jerzy Sobociński. Upamiętnia on miejsce lądowania spadochroniarzy, którzy działali w obrębie Puszczy Noteckiej jesienią i zimą 1944 r.
Fot. www.lubasz.pl
