Ukraińskie władze powołały do wojska około 800 strajkujących górników z Wołynia. Karty mobilizacyjne wręczano górnikom w miejscu pracy. Powodem protestu były sięgające trzech miesięcy zaległości płacowe. Według wicemera Nowowołyńska Eduarda Sawika najwięcej powołań otrzymali górnicy z tamtejszych kopalń nr 1 i 9, które rząd Arsenija Jaceniuka planuje zamknąć i gdzie trwają najsilniejsze protesty.
3 marca górnicy Zachodniej Ukrainy zamierzali udać się na akcję protestacyjną do Kijowa. - Po prostu mszczą się na nas za strajki, buntowników postanowili zabrać do wojska. Wielu moim towarzyszom, którzy blokowali drogi i zamierzali jechać na manifestację pod Ministerstwo Energii i siedzibę rządu wręczyli powołania. Teraz jest jeszcze gorzej niż w latach 90. Wtedy chociaż głodowaliśmy, to przynajmniej nie było wojny. A teraz kompletna tragedia – cytuje wypowiedź Alieksieja, górnika z Nowowołyńska, ukraiński portal vesti-ukr.com.
W ten sposób władze osiągają trzy korzyści za jednym zamachem. Zamykają kopalnie i oszczędzają na dotacjach. Górników zabierają do wojska zamiast zwalniać ich z pracy i wypłacać im zasiłki. I gaszą bunty, zmuszając rebeliantów do ukrywania się lub do służby wojskowej - komentuje sytuację popularny ukraiński bloger Yura z Sum.
1974 - W Portugalii postępowi oficerowie skupieni wokół Ruchu Sił Zbrojnych dokonali zamachu stanu, w wyniku którego obalono rządy dyktatorskie (tzw. rewolucja goździków).
1975 - W Portugalii Partia Socjalistyczna wygrała wybory do Zgromadzenia Narodowego.
2004 - Socjaldemokrata Heinz Fischer został prezydentem Austrii.
2005 - Socjaldemokrata Jiří Paroubek został premierem Czech.
2009 - Socjaldemokraci i Zieloni wygrali przedterminowe wybory parlamentarne na Islandii.