Jaruzelski zwrócił odznaczenie (akt.)

[2006-03-31 08:25:54]

Wojciech Jaruzelski zwrócił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu nadany mu przez niego medal - Krzyż Zesłańców Sybiru.

W swoim oświadczeniu opublikowanym w dzisisejszej Trybunie, gen. Jaruzelski pisze: Fakt nadania mi Krzyża Zesłańców Sybiru wywołał burzliwe medialne komentarze. Nastąpiły też wypowiedzi oficjalne, w szczególności Szefa Kancelarii Prezydenta RP Pana Andrzeja Urbańskiego. Z szacunkiem dla reprezentatywnego przezeń Urzędu głos ten odebrałem ze szczególną uwagą. Dowiedziałem się, że podpis na wręczonej mi legitymacji znalazł się tam bez Pańskiej wiedzy i woli. Wskazany został ’łańcuszek odpowiedzialnych’. Zapowiedziano surowe konsekwencje. Ubolewam, że powstała sytuacja może sprawiać Panu Prezydentowi osobistą przykrość. Nie mogłem tego przewidzieć. Przyjąłem to odznaczenie z błędnym - jak się okazało - założeniem, iż są pewne okoliczności, pozwalające wznieść się ponad historyczne animozje i podziały. (...) Nie spodziewałem się, że po 65 latach to formalne znaczenie syberyjskiego etapu mojej, zbliżającej się do końca życiowej drogi wywoła takie kontrowersje i emocje. Wpisują się one w aktualną polityczną temperaturę, odgrzewają stare podziały. Nie służą temu co najważniejsze - myśleniu i działaniu dla przyszłości Polski. (...) Życzę Panu Prezydentowi owocnej dla Polski i Polaków realizacji wysoce odpowiedzialnej misji.

W wywiadzie dla Trybuny Jaruzelski dodaje: Jest mi ogromnie przykro, jestem już bardzo obity. Jutro na przykład muszę stawić się w prokuraturze IPN-owskiej, która postawi mi ciężki zarzut wprowadzenia stanu wojennego ze wszystkimi tego konsekwencjami. Wkrótce będzie więc sąd nade mną. Wyraźnie chodzi o to, żeby mnie zadeptać zupełnie. Co do odznaczenia, to jestem sybirakiem i formalnie mam wszystkie do niego uprawnienia. To nie jest odznaczenie uznaniowe, ale przyznawane ’z automatu’. Mówiąc obrazowo porównam to do sytuacji skazanego na karę śmierci, którego wieczorem mają powiesić, ale zgodnie z przepisami należy mu się miska zupy na obiad. Mnie się taka miska zupy za tę Syberię należy, a potem można mnie powiesić.

***

Metropolita gdański arcybiskup Tadeusz Gocłowski nie wierzy, że prezydent Lech Kaczyński nie wiedział co podpisuje. Niezwykle pozytywnie za to ocenia zachowanie Jaruzelskiego wobec całej sytuacji: Chociaż nie jestem sympatykiem pana Jaruzelskiego, to uważam że zachował się pięknie, godnie. Gratuluję mu tego, że oddał to i nie chce mieć z tym nic wspólnego.

O sprawie pisalismy wcześniej: Prezydent Kaczyński odznaczył Wojciecha Jaruzelskiego.

Piotr Tomczyk


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek

Więcej ogłoszeń...


19 lipca:

1893 - W Bagdadi (Gruzja) urodził się Włodzimierz Majakowski, wybitny radziecki poeta i dramatopisarz futurystyczny.

1926 - Urodził się Tadeusz Kowalik, polski ekonomista, działacz społeczny.

1936 - Hiszpania: Powstanie lewicowego rządu Jose Girala. Frankiści odrzucili propozycję rozejmu i powołania rządu, w którym reprezentowane byłyby wszystkie partie. Rząd wydał broń organizacjom rewolucyjnym. Stłumiono bunty wojska w Madrycie i Barcelonie.

1963 - USA: Prezydent J. F. Kennedy przesłał do Kongresu projekt ustawy o prawach obywatelskich proponujący federalną opiekę dla Afroamerykanów chcących zagłosować, zrobić zakupy, zjeść poza domem i pragnących być kształconymi na równych zasadach z białymi.

1967 - W Paryżu zmarł Aleksander Wat, jeden z twórców polskiego futuryzmu, redaktor "Miesięcznika Literackiego".

1979 - Nikaragua: Lewicowi partyzanci z FSLN (sandiniści) wkroczyli do stolicy kraju, Managui.

1984 - Francja: Komuniści wycofali poparcie dla prezydenta Françoisa Mitterranda.

1989 - Strajki pracowników PKS w całym kraju.

1993 - USA: Prezydent Bill Clinton zdecydował, że chcący wstąpić do armii nie będa pytani o preferencje seksualne. Tym samym otworzył homoseksualistom dostęp do służby wojskowej.


?
Lewica.pl na Facebooku