Firmy Nike droga do sukcesu

[2002-11-03 17:24:17]

"Sadisah, Indonezyjczyk pracujący w fabryce Nike, aby zarobić tyle, ile w jednym 1991 r. za reklamowanie tej marki dostał Michael Jordan, musiałby szyć słynne buty sportowe przez 44 000 lat." Sadisah zarabia bowiem w Nike zaledwie 1,20 dol. dziennie, dzięki działaniom władz indonezyjskich, które chcąc przyciągnąć zagranicznych inwestorów, ustaliły płacę minimalną na tym właśnie poziomie - tak pisze Piotr Ikonowicz w ostatnim tygodniku "Nie" w artykule pt. "Puścić Nike’a w skarpetkach", poświęconym organizacji i zasadom panujących w tej korporacji.

Według Ikonowicza, ostatnie spory i kontrowersje W Stanach Zjednoczonych wokół firmy wywołał Jimi Keady - 28-letni student Uniwersytetu Św. Jana w Nowym Jorku, który za temat pracy dyplomowej obrał sobie "Warunki pracy w zakładach Nike w świetle katolickiej nauki moralnej". Keady badał zakłady Nike w krajach III świata. Wyniki jego badań są zatrważające. Ustalił m.in., że do wyrobu piłek firma zatrudnia w Pakistanie 8-letnie dzieci, w Wietnamie zmusza kobiety do pracy w tumanach rakotwórczych substancji chemicznych, których stężenie przekracza 177 razy dopuszczalne w Stanach Zjednoczonych normy, w Indonezji zaś naciska na tamtejszy rząd na dalszą liberalizację prawa pracy i zwolnienie z przestrzegania i tak już głodowych, indonezyjskich minimów płacowych.

Keady stanął na czele kampanii mającej na celu nagłośnienie tych wszystkich przypadków łamania praw człowieka, występujących w zakładach korporacji Nike, a poprzez to wymuszenie zmiany polityki firmy wobec własnych pracowników. Podczas konferencji Międzynarodowego Stowarzyszenia Jezuickich Szkół Biznesu stwierdził, że cała organizacja korporacji Nike oparta jest na wyzysku. Zaczyna się to na etapie produkcji od wyzysku robotników. Potem rozciąga się na dystrybucję, gdzie szkoły średnie, wyższe uczelnie i społeczności lokalne są kolonizowane przez machinę marketingową Nike’a. Następnie dotyka osobiście sportowców i trenerów, których zmusza się do zostania chodzącymi billboardami tej firmy. Aż wreszcie dociera do ciebie, konsumenta, który płaci bajońskie sumy za buty, których wytworzenie nie kosztuje więcej niż 16 dolarów.

Sam Keady dwukrotnie już tracił pracę z powodu swojej kampanii. Pierwszy raz jako etatowy trener uczelnianej drużyny piłkarskiej z widokami na mistrzostwo kraju, gdyż odmówił wykonania kontraktu sponsorskiego z Nike na 3,5 mln dolarów - podpisanego przez katolickie władze jego uczelni - nie zgadzając się na to, by jego zawodnicy założyli na siebie produkty tej firmy. Drugi raz Keady stracił pracę wykładowcy religii w Szkole św. Franciszka w Nowym Jorku (zwolniony przez swoich pracodawców - katolickich księży), po tym jak wraz ze swymi studentami uczestniczył w odbywającej się na Manhattanie demonstracji przeciwko niesprawiedliwości społecznej.

Kampania rozpętana przez Jima Keady i innych działaczy społecznych i związkowych w Stanach Zjednoczonych przeciwko Nike przynosi już efekty w postaci coraz większego bojkotu produktów tej firmy. Symbolem stała się postawa jednej z zawodniczek, która przed rozpoczęciem olimpiady w Salt Lake City biegła , mimo siarczystego mrozu, boso ze zniczem olimpijskim, nie godząc się na założenie butów Nike - jednego z głównych sponsorów tych igrzysk.

Tymczasem w Indonezji 19 sierpnia 2002 r. około 15 tys. związkowców protestowało przeciwko antyzwiązkowym i antypracowniczym ustawom, nie zgadzając się z rządem i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, w opinii których liberalizacja prawa pracy, poprzez przyciągnięcie zagranicznych inwestycji, poprawi jakość życia większości Indonezyjczyków. Związkowcy byli innego zdania, gdyż według nich przyjdzie więcej takich firm jak Nike, które wyciskają pot, wywożą zyski i odjeżdżają.

Mimo pokojowego charakteru demonstracji policja rozprawiła się z nią dość krwawo, zastrzelając dwóch jej przywódców.

Paweł Kończyk


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



DEMONSTRACJA: ZATRZYMAĆ IZRAELSKĄ MACHINĘ ŚMIERCI
Warszawa, Plac Zamkowy
5 października (sobota), godz.13.00
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
76 LAT KATASTROFY - ZATRZYMAĆ LUDOBÓJSTWO W STREFIE GAZY!
Warszawa, plac Zamkowy
12 maja (niedziela), godz. 13.00
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek

Więcej ogłoszeń...


29 września:

1863 - Urodził się Hugo Hasse, jeden z liderów niemieckiej socjaldemokracji; polityk SPD, potem USPD.

1902 - W Paryżu zmarł Émile Zola, francuski pisarz, główny przedstawiciel naturalizmu.

1919 - Szwecja: Wprowadzono 8-godzinny dzień pracy.

1937 - W wyniku konfliktu politycznego sanacyjne władze zawiesiły Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego, wyznaczając na państwowego kuratora b. działacza ONR Pawła Musioła.

1993 - Austria: Sąd w Wiedniu skazał G. Kuessela na 10 lat więzienia za organizowanie grup neonazistowskich.


?
Lewica.pl na Facebooku