Kończyk: SLD a lewicowy światopogląd

[2002-07-05 22:11:33]

Obecnie w partii i klubie SLD toczy się debata na temat tego w jakim stopniu Sojusz jest jeszcze lewicą w aspekcie ostatnich prawie 9 miesięcy rządów tej partii. Janusz Rolicki, Piotr Gadzinowski i Grzegorz Kurczuk dyskutowali głównie o realizacji programu SLD w zakresie spraw gospodarczych, moje własne przemyślenia dotyczą zaś stopnia realizacji programu światopoglądowego Sojuszu.

Istniejąca dzisiaj ogromna bieda i bezrobocie nie zachęca do zajmowania się kwestiami światopoglądowymi, jednakże stopień i zakres ich realizacji powinien również skłaniać do dyskusji na temat wizerunku SLD jako polskiej lewicy.
Tekst tu przedstawiony ukazał się w 26 numerze tygodnika "Nie" pod tytułem "Czy SLD jest jeszcze lewicą":

Kiedy cztery lata temu wstępowałem do Frakcji Młodych SdRP, nie sądziłem, że coś takiego przeżyję – delegacja lewicowego (sic!) rządu będzie popierać projekt wpisania odwołania do Boga (Invocatio Dei?) w preambule przyszłej konstytucji Unii Europejskiej. Przeciwko planom tym ostro zaprotestowało część państw UE z Francją na czele. Tą Francją, w której obecnie tak prezydent, jak premier wywodzą się z centroprawicy. Ponieważ we Francji idee republikańskie są od dawna kanonem przyjętym przez prawie całą klasę polityczną, doszło do czegoś w rodzaju absurdu: francuska prawica protestuje przeciwko klerykalizmowi polskiej lewicy.

Unia Europejska funkcjonuje jako wspólnota wszystkich jej obywateli, bez względu na ich płeć, narodowość, rasę, światopogląd, wyznanie, preferencje seksualne itp., itd. Wspólnota wszystkich ludzi, nie tylko wierzących w Boga. Wydawać by się mogło logiczne, że delegacja polska skupi się przede wszystkim na prezentacji i szukaniu poparcia państw członkowskich Unii na rzecz naszych koncepcji praw człowieka i obywatela, praw socjalnych, rozwiązań systemowych regulujących funkcjonowanie przyszłych instytucji europejskich itp. Tymczasem najważniejszym zadaniem polskiej delegacji stało się doprowadzenie do wpisania odwołania do Boga w preambule konstytucji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak po 1997 r. przyzwyczailiśmy się do podobnych zagrań przedstawicieli polskich władz – wystarczy tylko przypomnieć sobie konferencję ONZ w Pekinie – gdyby nie fakt, że nowe rozwiązanie prawne forsuje lewicowy rząd Leszka Millera!

Znajomi często zadają mi pytanie: czy SLD w kreowaniu polityki gospodarczej i światopoglądowej jest jeszcze lewicą? Co do kwestii gospodarczych tłumaczę, że pewne posunięcia są nieuniknione, spowodowane deficytem budżetowym i potrzebą szybkiej naprawy finansów państwa. Że SLD jako odpowiedzialne ugrupowanie nie może postępować inaczej, choć wie, jak bardzo jest to bolesne dla wielu
naszych rodaków. Ale jakich argumentów mam użyć, by usprawiedliwić taką a nie inną politykę światopoglądową mojego ugrupowania? W miarę upływu czasu nabieram coraz większego przekonania, że do końca rządów SLD obecne status quo w tym zakresie zostanie utrzymane. Nie będzie liberalizacji ustawy antyaborcyjnej, nie będzie przywrócony do szkół obiektywnie nauczany przedmiot "wychowanie seksualne człowieka", nie zostaną zalegalizowane instytucja konku-binatów i związki par heteroseksualnych. Pod znakiem zapytania stoi kwestia działania na rzecz równouprawnienia kobiet i mężczyzn. O opodatkowaniu kościołów w ogóle można zapomnieć.

W obliczu tych wszystkich przykładów pytanie moich znajomych, czy SLD jest jeszcze lewicą, staje się bardzo zasadne. Czyż neutralność światopoglądowa państwa, działanie na rzecz niedyskryminacji i równouprawnienia, przedkładania edukacji nad surowość prawa (aborcja, narkomania) to nie jest już program Międzynarodówki Socjalistycznej, do której rządząca SLD również należy?

Polska lewica rządzona przez premiera Millera ewoluuje w kierunku konserwatywnym. Robi to w imię głupiego założenia, że poparcie Kościoła katolickiego jest warunkiem nieodzownym do wprowadzenia Polski do UE. Ale nie tylko. Wydaje się, że dzisiaj brak jest w Sojuszu nie tylko chęci przeprowadzenia tych wszystkich zmian, ale wręcz przekonania o ich trafności. Dominuje za to pogląd wyrażony niedawno przez Ryszarda Kalisza, że wszystkie te zmiany zostaną dokonane, ale nie w ciągu tej kadencji Sejmu, a może nawet nie w ciągu najbliższych 10 lat, bo społeczeństwo nie jest jeszcze na nie gotowe. Grunt pod taką ewolucję był przygotowywany od dawna. Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi marginalizowano osoby dążące do zmian prawnych w relacji Kościoła i państwa – uważając je za beton antyklerykalny i wmawiając pozostałym członkom SLD, że kwestie światopoglądowe to sprawy zastępcze.

Nasz rząd postawił wszystko na wprowadzenie Polski do UE i powrót na ścieżkę szybkiego rozwoju gospodarczego. Temu podporządkowane są wszystkie inne cele. Niestety, jest to zagranie va banque, w wyniku którego w 2005 r. może dojść do scenariusza totalnej klęski – zarówno w wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich. Jeśli lewica nie spełni obietnic gospodarczych, bo np. nie potrafiła, i światopoglądowych, bo nie chciała i się bała.



Paweł Kończyk


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
wszędzie
zawsze

Więcej ogłoszeń...


25 kwietnia:

1921 - Komisja Centralna Związków Zawodowych podjęła uchwałę o zerwaniu stosunków z KPRP i zwalczaniu komunistów w ruchu związkowym.

1947 - Założono Robotniczą Spółdzielnię Wydawniczą „Prasa” .

1974 - W Portugalii postępowi oficerowie skupieni wokół Ruchu Sił Zbrojnych dokonali zamachu stanu, w wyniku którego obalono rządy dyktatorskie (tzw. rewolucja goździków).

1975 - W Portugalii Partia Socjalistyczna wygrała wybory do Zgromadzenia Narodowego.

2004 - Socjaldemokrata Heinz Fischer został prezydentem Austrii.

2005 - Socjaldemokrata Jiří Paroubek został premierem Czech.

2009 - Socjaldemokraci i Zieloni wygrali przedterminowe wybory parlamentarne na Islandii.


?
Lewica.pl na Facebooku