Hebel: Marihuana - legalizacja czy penalizacja?
[2005-02-01 18:56:11]
W Polsce co jakiś czas w obieg społecznej dyskusji powraca problem zalegalizowania tzw. "miękkich narkotyków", co oczywiście ma miejsce np. w dość liberalnej Holandii. W naszym kraju zdecydowanie sprzeciwiają się temu nie tylko grupy radykalnej prawicy, ale też poniekąd środowiska zajmujące się profilaktyką w walce z narkomanią. Jak stwierdził bowiem jeden z przedstawicieli MONARu w jednym z popularnych programów Ewy Drzyzgi "Rozmowy w toku", kontakt z tzw. "miękkimi narkotykami" często przeradza się w ciężkie uzależnienie od tzw. "twardych narkotyków". Nie oznacza to jednak, że tak zawsze bywa, gdyż w dość analogicznym przypadku każdy, kto względnie regularnie pije piwo, po jakimś czasie powinien zacząć sięgać po mocniejsze trunki, a następnie stawać się alkoholikiem. Wszyscy zaś dokładnie wiedzą, że przecież nie jest to żadną regułą. Patrząc z czysto historycznej perspektywy, to już na przełomie XVIII i XIX wieku naukowcy powracający z Egiptu i Indii myśleli o zastosowaniu marihuany w medycynie. Z powodzeniem dokonał jednak tego dopiero W.B. O`Shaughnessy w 1839 roku. Konkretnie zaś wykorzystał on ten "miękki narkotyk" jako środek znieczulający w bólach reumatycznych i tężcowych . W XIX-wiecznym Paryżu skręty z marihuany palili m.in.: Gustaw Flaubert, Honoriusz Balzak, Wiktor Hugo, Charles Baudelaire i Aleksander Dumas. Przez pewien czas marihuana była rośliną oficjalnie hodowaną w ogrodzie przez prezydentów Stanów Zjednoczonych George’a Washingtona czy Thomasa Jeffersona. Jeszcze w czasach tzw. "wielkiej prohibicji", aż do 1937 roku, liść konopi indyjskiej był dość popularną używką wśród amerykańskiej biedoty. Wtedy to dopiero bowiem władze federalne zdecydowały się na zaostrzenie prawa karnego nawet za posiadanie jej w niewielkiej ilości. Obecnie zaś holenderscy (a także hiszpańscy - przyp. red.) lekarze w pełni legalnie mogą przepisywać swoim pacjentom marihuanę. Holenderskie ministerstwo zdrowia jest bowiem przekonane o pozytywnym wpływie tego "miękkiego narkotyku" na cierpiących m.in.: na rozstrój nerwowy, stwardnienie rozsiane, raka czy AIDS. Publiczna debata na temat legalizacji aborcji, domów publicznych czy marihuany nie jest tylko polską specyfiką. Może w jakimś sensie to paradoksalne, ale po ostatnich przegranych wyborach to brytyjscy konserwatyści zainicjowali na Wyspach Brytyjskich poważną dyskusję o legalizacji marihuany, a prawicowe gazety z "Daily Telegraph" na czele, otwarły łamy dla zdecydowanie liberalnych poglądów w tej kwestii. Dzięki temu rządząca Partia Pracy Blaira zapowiedziała korektę represyjnej polityki antynarkotykowej w sprawie marihuany. Faktem jest bowiem, że restrykcyjne ustawodawstwo antynarkotykowe wcale nie przyczynia się do spadku liczby uzależnionych. Dla porównania tego problemu warto odnotować, że w samej Holandii, gdzie marihuana jest legalna sięga po nią prawie dwukrotnie mniej osób, niż w restrykcyjnym pod tym względem kraju królowej Elżbiety II. Dzisiaj jednak używanie marihuany dla wielu stało się synonimem wolności, a problem jej legalizacji w wielu krajach stał się stosunkiem do podstawowych wartości i norm społecznych. Z badań PBS wynika, że w naszym kraju co najmniej raz w życiu marihuanę paliło 35 proc. ankietowanych studentów, a aż dwie trzecie twierdzi, że zdobycie "miękkich narkotyków" jest łatwe lub bardzo łatwe. Nie jest to jednak żadnym ewenementem w skali globalnej, gdyż młodzi Polacy mają kontakt z marihuaną równie często jak ich rówieśnicy w USA lub innych krajach europejskich. Chyba odpowiedzialnie można stwierdzić, że do pewnego stopnia marihuana spowszedniała, a nawet spersonalizowała się na salonach politycznych. Do jej palenia w przeszłości przyznał się bowiem lider niemieckich Zielonych i minister spraw zagranicznych Niemiec - Joschka Fischer, a także Bill Clinton czy burmistrz Nowego Yorku Michael Bloomberg. W wielu krajach zaś legalizację palenia marihuany lewica traktuje jako jedną ze swobód obywatelskich. W Polsce chyba najgłośniej w kwestii zliberalizowania restrykcyjnego prawa antynarkotykowego od czasu do czasu zabierają głos przedstawiciele Federacji Młodych Unii Pracy. Na swojej stronie internetowej młodzi działacze UP podkreślają, że prohibicja nie jest metodą walki z narkomanią, a obowiązująca restrykcyjna ustawa antynarkotykowa stawia tysiące okazjonalnych palaczy marihuany w charakterze przestępców. Poza młodymi aktywistami partii Jarugi-Nowackiej, znaczącym głosem w kwestii zalegalizowania w Polsce palenia marihuany dysponuje również Ruch na rzecz legalizacji konopi Kanaba, który na forum międzynarodowym współpracuje m.in. z Międzynarodową Koalicją dążącą do Efektywnej Polityki Narkotykowej. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
24 listopada:
1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.
1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).
2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.
2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.
?