To nie jest kraj dla ( opiekunów) ludzi starych
2013-06-12 12:58:13


W dzisiejszej Trybunie piszę o rozległych i rosnących potrzebach opiekuńczych osób starszych. Dodajmy, potrzebach nie zawsze zaspokojonych lub zaspokojonych kosztem wykluczenia i wypalenia najbliższych, którzy często pozostają bez wsparcia. Myślę, że o osobach starszych przyjdzie mi pisać jeszcze nie raz. Proces starzenia sie społeczeństwa postępuje, zasoby rodzinne kruszeją, a budowanie kompleksowego systemu wsparcia nie nadąża za tymi przemianami. W artykule udało mi się jedynie zasygnalizować problem, coraz lepiej uświadamiany, ale wciąż słabo sproblematyzowany i wyartykułowany politycznie.

Ryzyko pozostawienia osób starszych bez opieki wynika z dwóch tendencji – przerzucenia niemal całej odpowiedzialności z państwa na rodzinę i dezintegracja tej ostatniej.

Bardziej szczegółowo (wraz z podaniem dokładnych, świeżych statystyk) o skali potrzeb, sposobach ich zaspokajania i kierunkach potencjalnych zmian, można przeczytać we wspomnianym artykule" To nie jest kraj dla ludzi starych". Powołuję się w nim także na wnioski do jakich doszedłem przed dwoma laty pracując nad swoją częścią raportu Z godnością w jesień życia" wydanego przez OMS Lassalle'a. ( do pobrania w sieci). To co mnie wówczas uderzyło to to, że dostępne mi wówczas opracowania na ten temat dość zdawkowo mierzyły się z faktem, , że główną instytucją zajmującą się opieką nad osobami sędziwymi nie jest pomoc społeczna i służba zdrowia, ale właśnie rodzina. I na wsparcie oraz uzupełnienia tej komórki powinny być skierowane w dużej mierze wysiłki reformatorskie.

Tymczasem – co pokazała drastyczna reforma ustawy o swiadczeniach rodzinnych, która weszła 1 stycznia 2013 roku, a w pełnej krasie, po zakończeniu okresu przejściowego, pokaże swój pazur 1 lipca – ograniczyła dostęp do pomocy dla opiekunów osób starszych i ogólnie niesamodzielnych dorosłych pozostających pod opieką bliskich. Sprawa nie doczekała się spektakularnych protestów ani wyrażnych głosów medialnego wzburzenia, a według mnie powinna. Co więcej na wewnętrznych spotkaniach z przedstawicielami władz spotykałem się z głosami samozawolenia, że udało się ograniczyć dostęp do świadczeń rozlicznym wyłudzaczom ( co w istocie nie oddaje prawdy, bowiem owi demonizowani "wyłudzacze" i tak znajdą swoje sposoby, a bez wsparcia zostanie część potrzebujących osób, które faktycznie sprawują opiekę).

Będę o tym jeszcze szczegółowo pisał. Planowałem również w Trybunie ze względu na jej wysoko-nakładowość, ale dostałem cynk, że zrobi to któraś z innych redaktorek dziennika. Obok pisania konieczne jednak będzie zmontowania grupy złożonej z samych osób doświadczających tego problemu jak i działaczy ich wspierających, która by w stanie stworzyć społeczną presję na rządzących w celu rewizji błędnej polityki w tym obszarze.

A tytuł swojego artykułu w Trybunie " To nie jest kraj dla ludzi starych" uzupełniłbym pokrewnym sformułowaniem " To także nie jest kraj dla opiekunów osób starych"

poprzedninastępny komentarze