2008-04-19 21:20:12
SPRAWOZDAWCA
Dzień dobry. Witam. Zawodnicy wbiegają właśnie na murawę. Mamy piękne, wiosenne popołudnie. Ziemia zamarza pod nogami, a deszczu nie widać. Zanosi się na wspaniałą, sportową imprezę. Dziewiętnaste doroczne zawody o tytuł Kapitalistycznego Głupola Roku.
[głupole podbiegają do transparentu z napisem "KAPITLISTYCZNY GŁUPOL ROKU"]
Zawodnicy zaraz wystartują, więc przedstawię ich państwu.
Jan Pięćpiw – mizerny chłopiec, ale prawdziwy Polak z Narodowego Ośmieszenia Polski.
Radek Rokossowski - Talib prosto z Waszyngtonu.
Magdalena Czwartek- Przyjaźni się z kapitalistkami, w wolnych chwilach gnębi pracownice w ciąży
Janusz Komik Mikke - pisze szybciej niż myśli, o ile w ogóle myśli.
Donald Dusk - Pogromca Kaczyzmu. Jest faworytem wśród dzisiejszych głupków.
Jan Siniak - Przewodniczący organizacji Oddamy Pracodawcom Związki Zawodowe.
Marek Muchomorowski - Wszystko ma na opak, lewica myli mu się z prawicą. W wolnych chwilach kocha Degeneratów.pl. Chce pokazać że tak zwana "lewica" też ma wiele do zaprezentowania w zawodach.
[wszyscy stoją na tle transparentu i radośnie machają do widowni]
Zawodnicy podchodzą do linii startu...
[widownia, na której zgromadziło się osiem osób i trzy konie]
...a na trybunach mamy niezły tłum.
[linia startu; głupole ustawiają się na różne sposoby; obok nich stoi starter w białym kitlu]
Zaraz usłyszymy sygnał.
[starter chwilę usiłuje normalnie ustawić głupoli; staje obok, podnosi rękę z rewolwerem i strzela]
Wystartowali!
[głupole stoją nadal na linii startu]
Jeszcze nie.
[starter podchodzi do głupoli i coś im tłumaczy]
Nie wiedzieli, że zaczynają na odgłos strzału. Nieważne. Zaczną jeszcze raz. Pięćpiw wybiega przed szereg, ale plączą mu się nogi. Upada zawadzając o nie. Nic dziwnego, tyle razy zamawiał przed biegiem pięć piw, że taki koniec był do przewidzenia. Ten bieg zakończy w szpitalu, choć i tak od początku był outsiderem.
[starter wraca na swoje miejsce i strzela w górę; głupki ruszyły]
Wystartowali. W tym roku odbyło się to wyjątkowo szybko.
[Komik Mikke zatacza się i wybiega z kadru]
Komik Mikke wybiegł nam trochę z kadru.
Za chwilę pierwsza konkurencja - kopanie pracownika.
[do pracownika podbiega Dusk i kopie go w tyłek, potem okłada umową o dzieło; pracownik pada na murawę; z tyłu rozgrzewa się Radek Rokossowski]
Rokossowski daje kopa, niezbyt silnego, ale pracownik leży. Rokossowski bełkocze coś o wojnie z terroryzmem i przyjęciu Gruzji do NATO. Pewnie wyobraża sobie, że kopie Angelę Merkel lub jakiegoś demonstranta antywojennego.
[Rokossowski biegnie dalej; Magda Czwartek rozgrzewa się; pracownik wstaje z murawy]
Teraz Magda. Domaga się parytetu wśród kopanych. W końcu przyprowadzają jej pracownicę w ciąży. Kopie ją wykrzykując, że kobiety w ciąży jej nie obchodzą, bo nie jest socjalistką.
Ale łomot.
[Magda podskakuje radośnie i biegnie dalej]
Następny Komik Mikke. Najpierw tłumaczy pracownikowi jak dobrze jest być kopanym, po czym kopie go z całej siły w tyłek
Dusk prowadzi. Na miejscu drugim Radek Rokossowski, na trzecim Czwartek, na czwartym Komik Mikke, później Siniak i Muchomorowski, którzy przed skopaniem pracownika pomachali mu czerwoną chorągiewką i tłumaczyli, że kopanie jest konieczne, bo nie ma innej alternatywy.
Biegną z tyłu wołając, że lewicowcy też mogą kopać ludzi pracy. Zapraszają też skopanego pracownika na pochód pierwszomajowy.
Kolejna konkurencja – to pamiątkowa fotografia ze spotkania z pracodawcami.
Uśmiechnięty Dusk stoi z przedstawicielem Business Centre Club i słucha jego nauk. Magda Czwartek Minęła się z człowiekiem z PKPP Lewiatan, pomimo że wołała iż w imie kapitalizmu zwalczy bolszewizm w życiu politycznym. W tle Rokossowski podnosi się z murawy i obiecuje nowe kontrakty międzynarodowe. Komik Mikke majaczy w tle wołając o zniesieniu podatków, biegnie jednak w przeciwną stronę, próbując nabić się na nóż do papieru. Podobnie jak podczas poprzednich zawodów zaczyna biegać w kółko i krzyczeć o socjalistach – dyskwalifikacja.
Oto Siniak i Muchomorowski. Żartują z lady Henryką Bochen o niedawnej koalicji z Degeneratami.pl. Umawiają się na negocjacje w sprawie kodeksu pracy.
Rokossowski podbiega do przedstawiciela BCC, którego obejmuje lewym ramieniem; prawą ręką bierze kieliszek szampana, ale nie trafia do ust i oblewa sobie twarz. Ach te talibańskie maniery, pewnie zostanie przez nie z tyłu.
[ Dusk siedzi za kierownicą rządowej limuzyny; jedzie do tyłu; obok Rokossowski wsiada do drugiej limuzyny
A oto Dusk - w samochodzie rządowym...
[Rokossowski, jadąc tyłem, przejeżdża makietę protestującego; podbiega sędzia zawodów i ustawia makietę]
...przejechał demonstranta antywojennego, w cudownej akcji do tyłu..
[nadjeżdża Dusk i przejeżdża makietę lokatora limuzyną z napisem „reprywatyzacja” na zderzaku]
To chyba Dusk? Nie, on zgubił po drodze projekty ustaw. A jednak to Dusk! Walnął lokatora powoli, ale skutecznie.
A my wracamy do pamiątkowej fotografii.
[Magda Czwartek, słaniając się na nogach, zbliża się do stolika]
A oto Magda, dzielna Magda. Chyba nie trafi do stolika. Krzyczy „heteronormatywność widzę, heteronormatywność widzę!”
[Czwartek wpada na stolik i przewraca się razem z nim]
A jednak trafiła, dostanie granciki od pracodawców. Tłum szaleje.
Ależ to podniecające!
Prowadzi Rokossowski, który miał teraz strzelać do terrorysty, ale się zagawronił.
[Muchomorowski, Siniak i Czwartek leżą na plecach przed prawym, przednim kołem rządowej limuzyny]
[ na niskich palikach rozciągnięte są podobizny Talibów; obok leżą karabiny; podbiega Rokossowski i bierze karabin]
Oto Rokossowski. Prowadzi i teraz będzie strzelał do terrorysty. Przygląda się, chyba podobizna przypomina mu jakiegoś kumpla z lat 80.
[Rokossowski strzela na oślep; podbiega Dusk i bierze karabin]
Podobizny Talibów są nieruchome, gdyż strzelanie musi być skuteczne, a nie przypominać „wojny z terroryzmem”.
[nadbiegają Czwartek, Muchomorowski i Siniak; Czwartek bierze karabin i tłucze terrorystę kolbą; totalna kanonada; Dusk rzuca się na terrorystę i tłucze go pięścią; dym od wystrzałów gęstnieje]
Głupole strzelają gęsto, choć bez nadzwyczajnych rezultatów. Dusk wali kolbą swojego karabinu, a Rokossowski morduje terrorystę gołymi rękami. Wciąż bezskutecznie, ale jest mgła i mają kłopoty z wycelowaniem.
[Głupole kończą strzelanie i biegną. Pierwszy linię mety mija Dusk, drugi Rokossowski. ŚSiniak i Muchomorowski zbyt długo tłumaczyli się terroryście, że wcale nie chcą strzelać, ale zostali wprowadzeni w błąd i musieli podporządkować się NATO]
Oto ostateczny wynik.
Kapitalistyczny Głupek Roku – Donald Dusk
Miejsce drugie – Radek Rokossowski.
Trzecie – Magda Czwartek.
Dziś prawdziwe święto kapitalizmu.
Miło patrzeć jak kwiat polskiej polityki działa z takim zaangażowaniem i uporem. Polska nie musi się niczego obawiać, mając takich przywódców. Gdyby choć kilku przedstawicieli, tak zwanych, klas pracujących zechciało się zachowywać równie odpowiedzialnie.