O Konradzie Mazowieckim, Semkamirze i rycerzu Bronisławie
2008-11-17 22:00:46
Miałem okazję uczestniczyć w debacie o tarczy antyrakietowej, zorganizowanej przez Inicjatywę Stop Wojnie.

Najciekawszy wydał mi się panel w którym dwaj prawicowi publicyści Piotr Semka i Bronisław Wildstein straszyli publiczność Rosją i Iranem oraz Rosją oraz zachwalali współpracę w USA
( http://www.irak.pl/Semka.WMA )

(http://www.irak.pl/wildstein.WMA )

Zwłaszcza argumentacja Piotra Semki przypomniała mi o pewnym historycznym wydarzeniu - zaproszeniu na ziemie polskie Krzyżaków przez Konrada Mazowieckiego bojącego się Prusów



Dlatego proponuję czytelnikom bloga, aby wyobrazili sobie jak mogłaby wyglądać w roku 1228 rozmowa Konrada Mazowieckiego z jego doradcami

(znawców średniowiecza przepraszam za używanie w tekście współczesnej polszczyzny i pewne uwspółcześnienia konieczne ze względu na jego formę).

Konrad Mazowiecki Moi drodzy doradcy powiedzcież mi czy rzeczywiście potrzeba nam w księstwie obcych rycerzy. Co możesz powiedzieć Semkamirze, mój doradco od moralności, wiedzący wszystko i jeszcze więcej?

Semkamir Prusowie to wielka i agresywna potęga. Zbroją się już od lat. Specjalne kontakty z Krzyżakami to dla nas teraz najlepsze wyjście. Bracia zakonni wprawdzie mają jakieś tam wady, ale są najbardziej prawymi i chrześcijańskimi rycerzami na świecie. Gdyby tylko przybyli do nas, dałoby to naszemu księstwu gwarancję bezpieczeństwa

K.M. No nie wiem, chodzą słuchy, że mocno narozrabiali w Ziemi Świętej w czasie tych swoich krucjat. Ludzie gadają, że masę narodu wygubili.
Co ty powiesz mój wierny rycerzu Bronisławie, specjalisto od dalekich krain i zwalczania współpracowników Prusów?

Rycerz Bronisław Nie tylko Prusowie nam zagrażają. Chodzą słuchy że w dalekiej Persji wykuwają zabójcze rodzaje broni i tylko patrzeć jak staną u bram naszych miast. Persowie to nasi odwieczni wrogowie. Głupi Jerzy herbu Krzak twierdzi nawet, że nie dalej jak tydzień temu, gdy wychodził z karczmy musiało go napaść kilku Persów, bo rano obudził się w pobliskim rowie. Persowie są ponoć tak perfidni iż gotowi pozwolić zniszczyć swoje państwo, aby tylko nas dopaść. Panie, musimy zaprosić Krzyrżaków. Niech wzniosą jak najwięcej zamków sprowadzą nową broń i chronią nas lepiej niż nasi dotychczasowi sojusznicy.

K.M. Ludzie jednak się burzą, nie chcą obcych rycerzy w granicach.

S Powiemy, że ci którzy nie lubią Krzyżaków cierpią na fobię na ich punkcie

R.B. Dodamy jeszcze, że na pewno spiskują z Prusami, bo można być albo za Krzyżakami, albo za Prusami.

poprzedninastępny komentarze