Chorwacki futbol w oparach szowinizmu
2018-08-27 14:24:45
Podczas minionych Mistrzostw Świata w piłce nożnej - Rosja 2018, futbolista chorwacki Domagoj Vida po zwycięstwie w ćwierćfinale nad gospodarzami mistrzostw, zamieścił w sieci filmik ukazujący jego radość okraszony okrzykiem „Sława Ukrainie”. Nad wymiarem i przesłaniem tego okrzyku odbyła się w polskich mediach spora celebra (zwłaszcza w społecznościowych). Chodziło o wydźwięk tego okrzyku skierowanego i wymierzonego przeciwko Rosji w związku z sytuacją na wschodzie Ukrainy.

Pewna staruszka w Sarajewie każdego roku w rocznicę
śmierci Tity zapala za jego duszę świeczkę. Otóż jest
przekonana, że Tito przyczynił sie do emancypacji
kobiet w Jugosławii, bo zdjął muzułmankom hidżaby.
Jej prawnuczka nosi hidżab i ma pretensje do
prababki o jej wyemancypowaną przeszłość

Dubravka UGRESIČ (chorwacka literatka, reżyserka, zmuszona przez profaszystowski klimat w Chorwacji do emigracji)

Polskie media społecznościowe – gdzie upowszechniano ten filmik – kastrowały go jednak powszechnie. Nie jest znana jego druga część gdzie Chorwat krzyczy „Belgrad gori”. A to znając historię Bałkanów (dawną i najnowszą) ma już wymiar jednoznaczny – pochwała nacjonalizmu (by nie rzec dosadniej – szowinizmu i faszyzmu) chorwackiego. W takim kontekście na pewno nie niosą one „pro-wolnościowego” i „pro-demokratycznego” wydźwięku, jak chciało to widzieć w Polsce wiele osób. I nie ma znaczenia wyjaśnienie rzeczonego futbolisty, że okrzyk „Belgrad gori” dotyczył …… restauracji w Kijowie ! Późniejsze wydarzenia w Zagrzebiu przeczą temu wyjaśnieniu.
Ale ad rem.
Vida opublikował owo wideo tuż po wygranym ćwierćfinale mistrzostw świata, w którym Chorwacja wyeliminowała reprezentację Rosji po serii rzutów karnych. Obrońca strzelił w tym meczu gola w 101. minucie i wyprowadził Chorwację na prowadzenie. Po zakończeniu spotkania nagrał wspomniany filmik z byłym kolegą z drużyny Ognjenem Vukojevičem, pracującym jako członek sztabu Chorwatów, w którym dedykuje zwycięstwo Ukrainie. A konkretnie - ukraińskim, faszystowsko-banderowskim tradycjom niezwykle popularnym nad Dnieprem i Dniestrem. Korzenie i genezę tych okrzyków oraz określoną mentalność i klimat obecny także wśród piłkarzy chorwackich, ukazuje jednak powitanie futbolistów w Zagrzebiu. Potwierdzają się fakty o gloryfikacji ustaszowskiej – czyli niezwykle brutalnej wersji faszyzmu obecnego w historii Chorwacji – w przekazie jaki jest preferowany przez rządzące tym krajem, przynależnym do Unii Europejskiej, elity i jak ten przekaz jest obecny w świadomości sporej części chorwackiego społeczeństwa.
M.in. z racji krytyki tej sytuacji cytowana we wstępie Dubravka Ugresič musiała opuścić Zagrzeb przenosząc się do Holandii (nacisk tzw. opinii publicznej, groźby, inwektywy i niemoc czy raczej abdykacja władzy admirującej czy popierającej ustaszowskie tradycje).
Chorwacki piosenkarz Marko Perkovič, lider zespołu rockowego >Thompson<, nie ma prawa występować na terytorium kilku europejskich krajów, w tym m.in. Serbii, Holandii, Niemiec czy Szwajcarii. Powodem jest apologia zbrodniarzy wojennych, nazistowskiej historii Chorwacji i sojuszników państwa Paveličia z czasów II wojny światowej. M.in. wykonuje utwory gloryfikujące zbrodnie w Jasenovacu czy Starej Gradišce (ustaszowskie obozy koncentracyjne – Jasenovac to bałkańskie Auschwitz). Od 2008 roku jest klasyfikowany przez specjalistyczne media jako trzecia najbardziej wpływowa osoba w chorwackim show-businessie.
Zawodnikom kadry Hrvatskiej nie przeszkadzało to jednak wcale. Podczas świętowania zdobycia srebrnego medalu na placu w stolicy kraju dali do zrozumienia, że ekstremista jest ich bliskim kumplem. Gwiazda Realu Madryt Luka Modrič, czołowy gracz Barcelony Ivan Rakitič, a także selekcjoner reprezentacji Chorwacji Zlatko Dalič i znaczna część piłkarzy z radością przyjęła obecność Perkovičia w odkrytym autobusie, który obwoził kadrę po Zagrzebiu wśród wiwatujących tłumów. Na ulicach zebrało się ponad pół miliona obywateli witających swoich bohaterów. Wraz z piłkarzami otrzymali jednak gloryfikatora Niezależnego Państwa Chorwackiego, czyli tzw. ustaszy, którzy odpowiadają za metodyczną zagładą prawie miliona ludzi - prawosławnych Serbów, Żydów, Romów - podczas II Wojny Światowej. Jakże wymowny to symbol i przesłanie, dające dowody na źródła okrzyku Vidy, krytykowanego jako prowokacyjnego, wyzywającego, szowinistycznego.
Perkovič jest jednym z tych, którzy uważają, że Chorwaci nie powinni się wstydzić tego mrocznego okresu. W wywiadzie dla stacji RTL przyznał, że do udziału w fecie zachęcili go sami piłkarze i selekcjoner kadry: „…. Dalić i Modrič zadzwonili do mnie i powiedzieli, że mam wejść na autobus i jechać z nimi na główny plac. Zapytałem wtedy: czy jesteście pewni? Odpowiedzieli: chodź, bądź z nami” – powiedział zwolennik ustaszowskiej wersji faszyzmu dodając jeszcze, że to nie czas na negatywne myślenie.
Koncerty Perkovičia zaczynają się zwykle od zawołania „Za dom spremni” – hasła ustaszy, będącego chorwacką wersją „Heil Hitler”. I takie właśnie hasło padło z autobusu wiozącego świętujących piłkarzy. Perkovič był zachwycony całą uroczystością: „ …To było niesamowite, tak wiele dobrych emocji w naszych graczach, którzy cieszyli się razem z tłumem. Doświadczyłem wiele dobrego, ale to przebiło wszystko (…) To po prostu patriotyczne emocje” – powiedział Perkovič w rzeczonym wywiadzie..
Faszyzm stał się częścią „salonu” cywilizowanej i kulturalnej, demokratycznej i pro-wolnościowej Europy (widzimy ten proces przebiegający od lat i u nas) wraz z uznaniem komunizmu i komunistów za demony i demiurgów całego zła w historii. Zła absolutnego i piekielnego. Tym samym faszyści są złem mniejszym, bo zabijali komunistów czyniąc świat lekko lepszym. Tolerowana i admirowana przez liberalnych demokratów ultra-prawica, skoczy do gardeł z czasem całej lewicy (od komunistów przez soc-liberałów po socjaldemokratów) by na koniec zagryźć owych liberalnych demokratów. „Historia uczy, że ludzie niczego się z niej nie nauczyli” (Georg F. Hegel)

poprzedninastępny komentarze