2022-06-23 18:59:47
Inni nie mogą nam zabrać naszego szacunku
dla siebie, jeśli im go nie oddamy.
Mohandas Karamchand Ghandi
Wiosną tego roku po manipulacjach politycznych w efekcie których usunięto w formie parlamentarnego przewrotu popularnego premiera rządu w Pakistanie Imre Khana kolejną próbą destabilizacji i tak już napiętej atmosfery w skonfliktowanym wewnętrznie od dekad kraju był samobójczy zamach Shaari Baloch (alias Bramsh) na Uniwersytecie w Karaczi na przełomie kwietnia i maja br. Zamachu którego nie zauważono w mediach zachodnich dokonała 30-letnia, wykształcona nauczycielka (doktor zoologii), zaliczana do pakistańskiej klasy średniej z racji społecznej jak i materialnej pozycji (jej mąż jest wziętym stomatologiem w rodzinnym Turbacie – miasto w południowej prowincji Beludżystan, a ojciec pakistańskim urzędnikiem). Zamach zaowocował śmiercią trzech osób – sami Chińczycy. Kilkanaście osób odniosło rany (także obywatele ChRL). Był więc ów atak celnie i jednoznacznie wymierzony. Można bez większego błędu domniemać, gdzie leżą źródła i przyczyny (a także dalecy inspiratorzy) tej akcji.
Beludżystan to kraina zlokalizowana w południowej i zachodniej części kraju, na południe od Afganistanu (aż po Morze Arabskie). Leży zarówno w Pakistanie jak i Iranie. Od dawna dochodziło tam do aktów przemocy a nawet do okresowej wojny domowej (po obu stronach granicy i było to wykorzystywane politycznie jak i propagandowo zarówno przez Islamabad jak i Teheran). Plemiona zamieszkujące ten teren – nazywane ogólnie Beludżami - domagały zarówno niepodległości jaki większej autonomii (w zależności od okoliczności i środków otrzymywanych z bliższej i dalszej zagranicy). W ostatnich latach oba kraje osiągnęły w sprawie Beludżystanu kruche choć w miarę trwałe, porozumienie.
Pakistan stał się w ostatnich latach ważnym sojusznikiem Chin, porzucając wielo-dekadowe uzależnienie i półkolonialny status wobec USA. Czarą przelewającą złość Pakistańczyków w tej mierze była akcja komando amerykańskiego, które „po cichu”, bez zgody i powiadomienia władz w Islamabadzie, gwałcąc suwerenność kraju, dokonało rajdu w efekcie którego zabici zostali Osama ibn Laden i część członków jego rodziny.
W Beludżystanie działa kilka organizacji para-militarnych czy wręcz wojskowych o nastawieniu terrorystyczno-wyzwoleńczym. Największą z nich jest Armia Wyzwolenia Beludżystanu (BLA). Pakistańskie władze oskarżały wielokrotnie takie służby jak MI-6, CIA czy Mossad o infiltrację i wsparcie tej terrorystycznej organizacji celem siania niepokojów w całym Pakistanie. Sama CIA (oraz liczne fundacje z nią sprzężone) niedwuznacznie informowała o swych zainteresowaniach Beludźystanem w celu kontroli sytuacji zarówno w Pakistanie, Afganistanie czy Iranie. Finansowe wsparcie „w rozwój demokracji liberalnej” czym zajmują się wspomniane fundacje w prowincji gdzie jedynie 16 % populacji umie czytać i pisać są po prostu śmieszne. Czysty humbug.
Imre Khan i jego sojusz chińsko-pakistański stały się cierniem w opcji Zachodu, liczącej zarówno na skierowanie (jak w minionych dekadach XX w.) Islamabadu przeciwko Chińczykom jak i Hindusom. Warto wiedzieć, iż armia pakistańska jest zaliczana do jednej z lepiej wyposażonych na świecie. Ponadto Pakistan jest w posiadaniu broni jądrowej. W obliczu aktualnej sytuacji globalnej, kiedy Indie, Chiny a także i Pakistan (nazywany od jakiegoś czasu „żelaznym bratem Pekinu") nie kwapią się pójść za naciskami Zachodu co do polityki wobec Rosji – a wręcz przeciwnie: montują coś na kształt osi anty-zachodniej i trans-azjatyckiej przestrzeni handlowej eliminującej dolara z rozliczeń międzynarodowej - wszelkie próby osłabienia czy wręcz zanegowania takich sojuszy jest sprawą realną.
Trzeba jeszcze dodać, iż dalekosiężne plany trans-azjatyckie przewidują poprzez wciągnięcie do tej współpracy afgańskich talibów rządzących aktualnie w Kabulu mają zaowocować budową kilku gazociągów z Syberii i post-radzieckich republik środkowo-azjatyckich biegnących do portu Gwadar (leży w tej prowincji) nad M. Arabskim. Jest to projekt mający zmaterializować rezygnację Rosji oraz wspomnianych krajów Azji Śr. z handlu błękitnym paliwem z Zachodem i odwrócić kierunek transportu gazu ziemnego z Zachodu na Południe i Wschód. O tym w naszym kraju mało się informuje. Wiadomości o tych planach i przedsięwzięciach znaleźć można m.in. w moich, ubiegłorocznych tekstach pt: >Wielki świat gazociągów< (https://strajk.eu/wielki-swiat-gazociagow/) i >Afgańskie domino< (https://strajk.eu/afganskie-domino/).
Wspomniany port Gwadar jest niezwykle istotnym węzłem dla chińskiej koncepcji Nowego Jedwabnego Szlaku. Tu – ten port został rozbudowany i unowocześniony przez Chiny – docelowo ma się kończyć linia kolejowa, autostrada, rurociąg i gazociąg biegnace przez Sinciang do Chin centralnych i wschodnich. Także wg tej koncepcji tu mają kończyć swój bieg wspomniane gazociągi z Syberii i Środkowej Azji. Ten zamach jest zapowiedzią poważnych turbulencji w tej części świata mogących zakłócić trwale proces integracji nie tylko w tej części Azji. Biorąc pod uwagę wspomniane uwarunkowania regionalne wiadomo w czyim interesie nie będzie szła - i idzie - taka integracja.
BLA wzięła odpowiedzialność za wspomniany zamach ogłaszając Shaari Baloch pierwszą „szahidką” Beludżystanu. Czy będą powtórki ? Czas pokaże.