2022-10-16 11:38:06
scenie tak małej, tak nie
mistrzowsko zrobionej.
Cyprian Kamil Norwid
Poprawność polityczna liberalnych elit osiąga w dzisiejszym świecie Himalaje absurdów. I to nie tylko w Polsce ale w całym zachodnim świecie. W Polsce pod tym względem – jako peryferia tej cywilizacji głęboko porażona na dodatek historyczno-społecznymi skazami, pozostawiającymi na powszechnej mentalności wyraźne ślady irracjonalizmu – mają takie akcje tym bardziej kabotyński i pokraczny wydźwięk. Ale ad rem.
Otóż w cywilizowanych, kulturowo mających pozostawać na piedestałach tzw. europejskości Niemczech, rozpoczyna się akcja w przestrzeni medialnej wyrugowania z obiegu całej serii książek Karola Maya o wodzu Apaczów Mescalero Winnetou i jego „białych” towarzyszach walk na „dzikim Zachodzie” w czasie jego zdobywania przez cywilizowanych ludzi „białej rasy”. Na podstawie tych książek powstało kilkanaście filmów przygodowych opowiadających o przygodach tych bohaterów.
Asumpt do tej akcji i dyskusji miały dać kontrowersje związane z filmem pt. >MŁODY WÓDZ WINNETOU<” jaki wszedł na ekrany w Niemczech w sierpniu br. Padły w nich m.in. oskarżenia o rasizm. Niemiecki wydawca Ravensburger Verlag postanowił wycofać książki o Winnetou z obiegu. W ten sposób reaguje na dyskusję o przedstawieniu postaci rdzennego Amerykanina – jakim był Winetou - w książkach dla dzieci. Wizerunek wodza Apaczów z książek K. Maya ponoć „rani uczucia” niektórych osób a wydawnictwo rozumiejąc owe personalne zmory podjęło taką właśnie decyzję.
Ravensburger Verlag to wiodące wydawnictwo dla dzieci i młodzieży w obszarze niemieckojęzycznym. Jak informuje >THE GUARDIAN< po rozmowie nt. temat z wydawcą okazuje się, iż w świetle rzeczywistości historycznej - ucisku rdzennych Amerykanów - powstał romantyczny obraz z wieloma stereotypami. Nie są to stereotypy z którymi wydawca chce się utożsamiać. Trzeba jego zdaniem kulturę z nich oczyścić. Wydawca przyznał, że decyzja o usunięciu książek z programu została dokładnie rozważona. Uważa, iż od dawna reprezentuje wydawanymi produktami wartości, w które wierzy, w tym we wspólnotę i edukację. Obejmują te wartości m.in. uczciwość i otwartość na inne kultury. I to właśnie jest głównym zadaniem Ravensburger Verlag na polu wydawniczym. Tak tę kontrowersyjną decyzję przedstawiono brytyjskiemu dziennikowi rzeczonym w wywiadzie.
Jako osoba można rzec wychowana m.in. na lekturze przygód Winnetou (ale też dot. to np. >PIĘCIOKSIĄG-u PRZYGÓD SOKOLEGO OKA<) sądzę, iż te powieści z gatunku przygodowo-awanturniczych po uprzednim przygotowaniu, z odpowiednią rozszerzoną edukacją historyczno-kulturową są jak najbardziej potrzebne. Uzmysławiają one bowiem toksyczne i szkodliwie, kolonialne i agresywne pod każdym względem dziedzictwo cywilizacji zachodniej. Tak budowano współczesny dobrobyt białych ludzi, cywilizacji euro-atlantyckiej, przez 500 lat hegemonii. I wyciszanie tej tradycji, tego historycznego faktu może być wprost odbierane jako próba cenzurowania niechlubnej, często haniebnej, historii prowadzącej do wspomnianej dominacji i wynikającego z niej dostatku. Poza tym młodzież jest narażona w takim wypadku na postrzeganie historii i upływającego czasu (a przez to dziejących się zjawisk) – w przedmiocie wartości i cnót – jako czegoś stałego, niezmiennego, dogmatycznie zadekretowanego. Z racji współcześnie obowiązującej politycznej poprawności.
Podobne debaty i retoryczne piruety toczą się u nas wokół lektury – typowo dziewczęcej – pt. >ANIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA< autorstwa Maud Montgomery.
Refleksja ogólna idąca tym torem myślenia winna w takim razie owocować np. wycofaniem z ekranów gros westernów gdzie pokazuje się autochtonicznych Amerykanów jako prymitywnych, bezmyślnych i krwawych (pozbawianych ludzkich odruchów) osobników. Ot choćby takie filmy jak >DYLIŻANS<, >FORT APACHE< czy >RZEKA BEZ POWROTU<. Jak konsekwencja to konsekwencja.
Ale co wtedy z hollywoodzką wersją i promocją American Dream ?