Paranoja w tym kraju jest jak tort weselny, ma kilka poziomów. Krytyka narodowców, którzy usiłowali wtargnąć na wykład Środy jest dokonywana przez ludzi jak Henryk Wujec, którzy opowiadają o tym, że hasło raz sierpem, raz młotem też jest im bliskie.

Dozwolone jest wzywanie do mordowania komunistów i socjalistów, ale nikogo więcej.

Prawicowa propaganda w tym kraju usunęła, prawie zlikwidowała lewicowość... liberałowie mylili się jednak sądząc, że skoro nie ma lewicy to nie ma żadnego wroga. Otóż jest. Teraz narodowcy będą dalej wrzeszczeć "raz sierpem raz młotem", ale chodzić będzie już nie o Gierka i Gomułkę, bo większość z młodych nie wie nawet kim oni byli... ale o Donalda Tuska.

Jaka jest wizja historii dzisiejszej prawicy? Wspólna walka przeciw prawdziwym czerwonym. Są w Polsce dwie prawice: liberalna (PO) i liberalno-konserwatywna (PiS). Liberałowie i spadkobiercy neoliberałów z Solidarności chcą wmówić społeczeństwu, że "wszystko jest cacy", że wywalczyliśmy wolność, że mamy demokrację, że pozostaje tylko żreć papieskie kremówki i się cieszyć.

Problem polega tylko na tym, że wbrew oczekiwaniom liberałów KONFLIKT w przestrzeni publicznej nie ma charakteru abstrakcyjnie ideologicznego, czy też charakteru irracjonalnego... jest CAŁKOWICIE UZASADNIONY. Obalając marksizm nikt nie wyciągnął z marksizmu najmniejszej choćby lekcji. Otwartym pozostaje tylko pytanie w jaki sposób ów KONFLIKT będzie się artykułował.

Czy KONFLIKT (wynikający z 13 procentowego bezrobocia, milionów na emigracji, biedy i przepaści majątkowych) będzie się wyrażał poprzez działanie lewicy i socjalistów, czy też poprzez działanie narodowców, nacjonalistów (i może w przyszłości) socjalistów narodowych. Broń przeciwko tym pierwszym system w Polsce stosuje już od lat, taką bronią jest IPN, taką bronią jest ciągła nagonka na Polskę Ludową ze wszystkich stron. Broni przeciwko tym drugim zwyczajnie nie ma, dlatego, że "ci drudzy" to też prawica, z podobnymi poglądami na historię... ale bez satysfakcji z rozsypki w jakiej znalazła się Polska.

Bójek w rodzinie będzie coraz więcej. Na użytek nacjonalistycznej części rodziny Ojciec Narodu Donald Tusk wybudował nawet specjalnie stadiony, po to by kibolsko-prawicowa mentalność miała gdzie się rozwijać.

Dla lewicy, dla socjalistów to szansa. Bo gdzie dwóch się bije...