2012-11-11 22:07:30
Faszyzm wraca do mainstreamu. To pobudza wyobraźnię.
Dzisiaj po marszu antyfaszystowskim byłem cholernie głodny. Greenway okazał się zamknięty, poszedłem więc do burżujskiej naleśnikarni „Bastylia” przy Placu Zbawiciela. Siedziałem sobie przy burżujskiej witrynie, wpieprzałem burżujskiego naleśnika otoczony burżujami i oglądałem tłumy wracające z Marszu Nepodległości. Głównie młodzi, choć nie tylko, kobiety i mężczyźni, biedni i bogaci. Tysiące.
Burżuje dookoła jadły naleśniki i uporczywie ignorowały patriotów przechodzących za szybą. I to wszystko skojarzyło mi się z filmem „Kabaret”, którego wprawdzie dokładnie nie pamiętam, ale tam chyba jest taka scena, w której bohaterowie jedzą sobie coś w kawiarni, a w tle przechodzi marsz NSDAP.
Zacząłem się zastanawiać: czy żyjemy w Niemczech na przełomie lat '20 i '30? Pomyślałem, że może dramatyzuję, że większość tych osób to wcale nie faszyści, tylko osoby, które „dały się uwieść”, które z ONR-em mają niewiele wspólnego, a Marsz Niepodległości traktują jako okazję do wyrażenia swojego niezadowolenia z władzy.
Ale potem mnie olśniło: prawdopodobnie większość Niemców też nie była faszystami, tylko „dała się uwieść”, a marsze nazistów traktowała jako okazję do wyrażenia swojego niezadowolenia z władzy. Patrząc przez burżujskie okno zrozumiałem, jak możliwy był nazizm. Zacząłem się bać.
Spójrzmy prawdzie w oczy: faszyzm wrócił do mainstreamu. Nie mam pomysłu co z tym zrobić, dotychczasowa strategia walki z faszyzmem jest ewidentnie przeciwskuteczna. Potrzebujemy wykonać pracę intelektualną, opracować jakąś nową strategię i zacząć ją wprowadzać w życie.
Zachęcam więc do rozważań! Bo jak czegoś szybko nie wymyślimy, to mamy przejebane.
DISCLAIMER: przeczytałem przed chwilą ponownie ten wpis i jest on zupełnie chaotyczny, emocjonalnie niezrównoważony, całkowicie niekonstruktywny i ogólnie rzecz biorąc nienajlepszy. Powyższe wynika z faktu, iż ja sam jestem dzisiaj emocjonalnie niezrównoważony i całkowicie niekonstruktywny. Obiecuję, że jak trochę dojdę do siebie, to napiszę coś mądrego o faszyzmie.
Na deser i poprawę nastroju zapraszam do obejrzenia, jak kolektyw Żelbeton sparodiował film gloryfikujący Narodowe Siły Zbrojne.
Tutaj film oryginalny:
A tu odpowiedź Żelbetonu: