2013-01-20 19:20:55
Z zasady tej wyłamuje się marchewka, bo choć pomarańczowa – jest dużo bardziej soczysta niż batat i smakuje od niego zgoła inaczej.
Również kolorystycznie bliski pomarańczowym warzywom pomidor stanowi wyjątek od tej reguły.
Wyjątkami są także ogórek, cukinia, por i brokuł, bo poza zielenią ani konsystencja, ani smak ich nie łączy.
Podobnie seler, cebula cukrowa, kalafior i pietruszka, bo choć białe, smakują inaczej.
Wyjątkiem jest także cebula zwykła, ziemniak i kabaczek – wszystkie żółte, ale niewiele więcej mają ze sobą wspólnego.
Jarmuż, szpinak i sałata to wbrew pozorom także wyjątki, bo te, choć mają podobny i kolor, i konsystencję, to jednak w smaku są różne.
Rzodkiew i kalarepa zdają się także być wyjątkami - z tej samej przyczyny co sałata, jarmuż i szpinak.
Burak pozostaje poza możliwością weryfikacji, bo żadne inne warzywo poza podłużną buraka odmianą nie ma tak fantastycznego koloru jak on.
Pobieżny przegląd warzyw pozwala stwierdzić, że dowodu na teorię, jakoby smak i konsystencja warzyw zależały od ich koloru, dostarcza jedna jedyna para: batat i dynia.
Podobnie jest z polskim antysemityzmem. Zdaniem wielu ekspertów od społeczeństwa – tych namaszczonych przez Akademię, tych namaszczonych przez media i tych samozwańczych – antysemityzmu w Polsce nie było i nie ma. A wszystkie przykłady, których historia i życie dostarcza to zaledwie wyjątki, hece, czyny aberracyjnych szumowin oraz nic nie znaczące ekscesy. Cały kraj, naród oraz lud polski - o państwie polskim nie wspominając - z właściwą sobie tolerancją i otwartością mieści się między dynią a batatem.
*Zamieniłam patat na batat, bo choć ponoć obie formy są poprawne, to batat okazuje się bardziej popularny.