Wyjaśnienie zaprezentowane przez ciebie w kwestii niedopuszczenia sierpów i młotów na pochód w tej notce jest zupełnie racjonale. Tyle że nie pokrywa się ono z praktyką działania LA. Po co mówisz, że nie dopuścisz tych symboli do użycia, gdyż są one w Polsce źle kojarzone? Nie możesz normalnie powiedzieć, że sam nienawidzisz sierpa i młota, bo uważasz, że ZSRR od początku do końca istnienia to jeden wielki śmierdzący zamordyzm?
Zgadza się, nie darzę Związku Radzieckiego wielkim szacunkiem. Popieram do czasu, kiedy rozpoczęło się niszczenie wszystkich, którzy nie byli bolszewikami (połowa roku 1918). Jednak utożsamianie sierpa i młota tylko z ZSRR to błąd. Jak już wspomniałem używali go Machnowcy (i to chyba jeszcze wtedy gdy nie był godłem Rosji Radzieckiej). Był też używany na zachodzie przez niezależnych komunistów (błędnie uznawanych za trockistów) z POUM itp.
Zgadzam się również że w wielu krajach 3 świata sierp i młot to symbol walki ludzi pracy. Znaczenie symbolu zależy jednak od kontekstu. W Polsce pomniki ze swastyką byłyby skandalem, w Indiach są powszechne bo to monumenty poświęcone słońcu.
LA proponuję przekształcenie się w firmę (może być i spółdzielnia socjalna) świadczącą usługi z zakresu nielegalnego plakatowania. Z wyzwoleniem ludzi pracy będą mieli tyle samo wspólnego co dziś, a jednocześnie przestaną szkodzić ruchowi swoim infantylizmem.
Niestety, uprawiasz naiwną demagogię pseudohistoryczną. Akurat sam nie jestem zwolennikiem używania tu i teraz symboliki sierpa i młota. Jedmakże, grupy, które myślą inaczej, mają do tego prawo.
Z co najmniej równie mocnymi jak twoje racjami, ktoś mógłby twierdzić, że flaga z sierpem i młotem jest częścią realnej historii naszego regionu (nie przez wszystkich źle kojarzoną), natomiast symbolika anarchistyczna właśnie tutaj należy wyłącznie do niszowej mitologii.
Co innego jednak wewnętrzne spory w ramach niezależnej lewicy, co innego zaś - naiwne i dziecinne kalkulacje lewicowych Napoleonów Klubonaparte (ew. Skłotonaparte), że bez symboliki nielubianej przez liberalne media łatwiej będzie się w tych mediach sprzedać.
I wreszie, pisząc o "michnicy", miałem na myśli anarchosyndykalistycznych związkowców, którzy - zamiast sprawami pracowniczymi - zajmują się, reklamowaną przez Gazetę Wyborczą, wojenką z pisemkami Bubla.
Ciebie uważam za czlowieka działającego w dobrej wierze, który daje sobą manipulować tym Napoleonom. I pozostanę w tym przekonaniu, nawet jeśli obdarzysz mnie kolejną porcją komplementów godnych zaiste ludowej zabawy w Gulajpolu.
Akurat w sprawie z Bublem chodziło o wykorzystanie wojenki GW do tego aby odciążyć listonoszy choć z części makulatury, którą muszą nosić. Zresztą anarchosyndykaliści w Polsce nie zajmują się wcale jedynie kulturowymi wojenkami. Powiedziałbym że jest wręcz przeciwnie. Pisaliśmy na lewica.pl kilkakrotnie o Cegielskim. Stąd moje stwierdzenie że głośno krzyczysz i wszystko kojarzy ci się z Michnikiem. Mimo że bardzo często celnie punktujesz "lewicę" obyczajową, to w tym przypadku trafiłeś kulą w płot.
Co do sierpa i młota, to ja dziękuję za taką tradycję historyczną (oczywiście chodzi mi o nasz region Europy). Swastyka też była częścią tradycji bardziej niż symbole anarchistyczne. Co więcej znalazłyby się świry uważające że nie całkiem złej.
Grupy koniecznie przywiązane do symboliki sierpa i młota, niezdolne do kompromisu zawsze przecież mogą robić swoją pikietę. Nie będziemy robić kontrdemonstracji. My robimy swoje i nie musimy się na każdego oglądać.
LA.
Od kilku lat organizuje pochód ponadpartyjny komitet pod egidą Ikonowicza i zawsze są na nim hasła prosocjalne- w zeszłym roku o 8 godzinnym i wg. mnie dobra przemowa Ikonowicza pod pomnikiem papieża Polaka, w 2006 albo 2005 była ostra konfrontacja z SLD i spotkanie z demonstrującymi związkowcami którzy pikietowali TPSA.
Teraz jest inaczej bo sobie LA sama wymyśla zasady i zaprasza NL i resztę warszawskiej lewicy (raczej nie anarchistycznej) na swój pochód w formie takiej wchodzisz do czyjegoś pokoju siadasz gdy gospodarz siada Ty mówisz: możesz usiąść ale się zapytaj o pozwolenie, w dodatku nie możesz siedzieć z nogą założoną na nogę. No sytuacja bijąca groteską.
LA pytana o takie zachowania odpowiada w formie "na odwal się" że nie możesz siadać noga na nogę bo znasz kilka osób które siedzą z nogą założoną na nogę i to złe osoby. Cisza majaczy coś o tym że pochód "skompromituje OM LBC i Spartakusowcy"- tak się składa że o ile OM LBC może być z SLD (vide M. Nowicki "1-majowe dylematy") z drugiej strony OM LBC nie nosi jakiś walniętych emblematów tylko takie jak np. KPP albo dawniej OA. To że się często dziwnie zachowują to nic strasznego bo jakby mieć wywalać ludzi za dziwne zachowanie to na sam początek poleciało by 80% anarchistów. Spartakusowcy to natomiast smutni panowie którzy sprzedają gazetki i nawet nie idą w pochodzie tylko pojawiają się na każdym postoju- ich obecność można stwierdzić tylko po gazetkach. Jednym słowem- z g... biczyk.
A prawda jest taka; LA chce wprowadzić dominację ideologii anarchistycznej czy tam anarchosyndykalistycznej na pochodzie i to w sytuacji w której ani liczebnej ani intelektualnej predystynacji do prymatu te ideologie nie mają. Decyzja KK OZZ IP raczej nie ma wielkiego znaczenia gdy nie znamy opinii autonomicznych komisji na Cegielskim i choćby PP. ZSP, WGA, WRS czy często jeszcze występująca w tym gronie FA Praga, popisały się w zeszłym roku robiąc pochód na 20 osób, opóźniony godzinę natomiast na to że lewica po swoim wiecu przyszła na ich wiec to przywitali nas hasłami "Precz z komuną", pisaniną na necie że "lewica chciała przejąć demonstrację" czy wreszcie majacząc o 150 osobach (vide CIA). Zresztą sekciarski charakter te grupy na codzień pokazują na CIA (cenzura dosyć "ideologiczna", "zapominanie" o całych akcjach jak 15 marca czy "Wybiórczością"- w "kampanii antywyborczej" więcej było o PPP i NL niż choćby o PO.
Na podwieczoreczek jeszcze- Zieloni 2004 niedawny satelita SdPl.
Możliwości mobilizacyjne LA znamy. Więc naprawdę o co wam chodzi? Z czym do ludzi?
Pojawia sie pytanie, czy zamaskowani goscie w czarnych uniformach z katalogi antifa 2008 nie odstraszaja tzw. zwyklego czlowieka w stopniu porownywalnym do sierpa i mlota?
akurat takowych na demonstracjach OZZ IP nie widziałem.
W powyższym wpisie autor zaproponował czytelnikom bardzo uproszczony schemat myślenia. Oto bowiem każdy symbol, który kojarzy się źle powinien być nieobecny na demonstracji pierwszomajowej. Wychodząc z tego założenia możnaby równie dobrze uznać, że zła jest sama lewica, bo kojarzy się ludziom ze Stalinem i Dzierżyńskim.
Misją lewicy jest pokazanie, że tradycyjny symbol walk o prawa robotników nie jest symbolem totalitaryzmu, a fakt, że Pol Pot czy inni dyktatorzy przywłaszczyli sobie sierp i młot nie oznacza, że lewica ma tendencje zamordystyczne. Tym bardziej nietrafione jest tutaj odniesienie sierpa i młota do PRLu, w którym symbol ten był praktycznie nieobecny.
Poza tym mam trzy pytania:
1. Ile mniej więcej osób pojawi się na pochodzie organizowanym przez LA?
2. Czy nie prościej byłoby nie robić własnego pochodu, tylko napisać w oświadczeniu, że "zapraszamy wszystkie organizacje lewicowe poza LBC"?
3. Bodajże dwa lata temu na pochodzie, na którym obecny był autor wznoszono hasła "powiedz nie burżujom z SLD". Rozumiem, że w tym roku Cisza będzie krzyczał "powiedz nie debilom z LBC"?
Piszesz, że "Misją lewicy jest pokazanie, że tradycyjny symbol walk o prawa robotników nie jest symbolem totalitaryzmu". OK, tylko powiedz mi, jak to uczynić? Media i tak pokażą grupę rzekomych "nostalgików PRL", a ewentualnych wypowiedzi tłumaczących kwestię sierpa i młota po prostu nie wyemitują.
Prostszym sposobem jest po prostu poczekać z flagami z sierpem i młotem na lepsze czasy.
Berdysznick - akurat ludzi ubranych jak na antifę częściej spotyka się na ulicy niż lewicowców paradujących z sierpem i młotem na sztandarze.
akurat takowych na demonstracjach OZZ IP nie widziałem.
Nie do końca. Równie dobrze można powiedzieć, że obecnie cała polska lewica jest pokazywana jako postkomuna i nostalgicy PRLu. Czy w związku z tym czekałbyś z ujawnieniem swych lewicowych poglądów "na lepsze czasy"?
Poza tym sądzę, że wypowiedzi tłumaczące znaczenie owego symbolu zostałyby wyemitowane, gdyby demonstrowała z nim cała lewica (a więc w samej Warszawie kilka tysięcy osób), a nie tyko grupka nostalgików Stalina i Dzierżyńskiego.
Pozdrawiam,
a moze odwrotnie? Zazwyczaj media robia tak, ze pisze, ze "demonstrowala gromada lewakow z sierpem i mlotem", chocby z tym sierpen i mlotem przyszlo tylko dwie osoby.
Swoja droga udzial Zielonych jest faktycznie zaskakujacy i nieciekawy, ale coz, nie moja sprawa.